Pugi nadal ma zafaflunione oczka. Bieduństwo moje.
Wczoraj tak jojczył, że postanowiliśmy zabrać go do rodziców, jakoże sami jechaliśmy na chwilę.
Pugi połaził po mieszkaniu, pomachał łapką za ciemką, pomiział się i generalnie był całkowicie wyluzowany

Kot lubiący jeździć w gości

Tymczasem TŻ ma nowy telefon z lepszą kamerką, więc będę Was zamęczać głupimi filmikami
http://www.youtube.com/watch?v=Dv2OAhrq ... e=youtu.beNa filmiku widać, że Pugi nie miauczy. Pugi piska

Piska albo jojczy, ale miauczącego go jeszcze nie słyszałam
