Pysia & Haker story II. Tola [']. Proszę zamknąć wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto lut 05, 2008 11:22

kothka pisze:
czarna.wdowa pisze:Nie narzekaj - mógłby tak jak mój przychodzić na mizianki o 5 rano bo akurat poczuł potrzebę i budzić Cię tak długo aż wreszcie zaczniesz głaskać koteczka :roll:


Już wolę to niż takiego, który do człowieka przychodzi tylko po to, zeby go ugryźć w przedramię albo w stopę ;)


Haker też mnie budzi na głaski czasami parę raz w nocy. Pysiunia też czasami trąca noskiem aby ja pomiziać. Już się przyzwyczaiłam do przerywanego snu i jak to mówi moja córka w pewnym wieku już tyle snu nie potrzeba :evil:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lut 05, 2008 11:29

Rozpuściłyście koty :wink:

A Kitka pod względem gryzienia absolutnie nie jest podobna do Romka - nigdy nie gryzie, poziom agresji ma wręcz zerowy. Niech Romek bierze przykład ze starszych :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30865
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto lut 05, 2008 11:49

Kicorek pisze:Rozpuściłyście koty :wink:

A Kitka pod względem gryzienia absolutnie nie jest podobna do Romka - nigdy nie gryzie, poziom agresji ma wręcz zerowy. Niech Romek bierze przykład ze starszych :twisted:


Nie moje koty nie są rozpuszczone, maja stałą konsystencję :lol:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lut 05, 2008 11:51

Hannah12 pisze:
Kicorek pisze:Rozpuściłyście koty :wink:

A Kitka pod względem gryzienia absolutnie nie jest podobna do Romka - nigdy nie gryzie, poziom agresji ma wręcz zerowy. Niech Romek bierze przykład ze starszych :twisted:


Nie moje koty nie są rozpuszczone, maja stałą konsystencję :lol:


:ryk: :ryk: :ryk:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 05, 2008 11:55

Hannah12 pisze:
Kicorek pisze:Rozpuściłyście koty :wink:

A Kitka pod względem gryzienia absolutnie nie jest podobna do Romka - nigdy nie gryzie, poziom agresji ma wręcz zerowy. Niech Romek bierze przykład ze starszych :twisted:


Nie moje koty nie są rozpuszczone, maja stałą konsystencję :lol:

:ryk: :ryk: :ryk:

Moj też nie jest rozpuszczony... jest bezstresowo wychowywany :twisted:

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 05, 2008 12:11

kothka pisze:
Hannah12 pisze:
Kicorek pisze:Rozpuściłyście koty :wink:

A Kitka pod względem gryzienia absolutnie nie jest podobna do Romka - nigdy nie gryzie, poziom agresji ma wręcz zerowy. Niech Romek bierze przykład ze starszych :twisted:


Nie moje koty nie są rozpuszczone, maja stałą konsystencję :lol:

:ryk: :ryk: :ryk:

Moj też nie jest rozpuszczony... jest bezstresowo wychowywany :twisted:

Nie mogę tego powiedzieć, bo JA się stresuję! To nie bezstresowo! :twisted: Budzenie w nocy jest BARDZO stresujące! :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto lut 05, 2008 13:33

Już się przyzwyczaiłam że jak człowiek ma małe dzieci to się budzi w nocy ;-)
Wolę wstać i nakarmić tego wrzaskuna jak ma mi skutecznie uniemożliwiać spanie do 6-tej :roll:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto lut 05, 2008 13:37

kalair pisze:
kothka pisze:
Hannah12 pisze:
Kicorek pisze:Rozpuściłyście koty :wink:

A Kitka pod względem gryzienia absolutnie nie jest podobna do Romka - nigdy nie gryzie, poziom agresji ma wręcz zerowy. Niech Romek bierze przykład ze starszych :twisted:


Nie moje koty nie są rozpuszczone, maja stałą konsystencję :lol:

:ryk: :ryk: :ryk:

Moj też nie jest rozpuszczony... jest bezstresowo wychowywany :twisted:

Nie mogę tego powiedzieć, bo JA się stresuję! To nie bezstresowo! :twisted: Budzenie w nocy jest BARDZO stresujące! :twisted:


A kto powiedział, że to TY masz czuć się bezstresowo? :twisted:

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 05, 2008 14:50

Ło rany... to ja muszę sprawdzić, czy ja mam PRAWDZIWE koty w domu!
Bo moje kluski przeważnie śpią z nami.
:wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto lut 05, 2008 15:39

Hannah12 pisze:
Kicorek pisze:Rozpuściłyście koty :wink:

A Kitka pod względem gryzienia absolutnie nie jest podobna do Romka - nigdy nie gryzie, poziom agresji ma wręcz zerowy. Niech Romek bierze przykład ze starszych :twisted:


Nie moje koty nie są rozpuszczone, maja stałą konsystencję :lol:

Obrazek
Nie moge co wxhodze dzis na watki to takie kwiatki znajduje :lol:
Bry Haniu 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lut 05, 2008 17:36

joshua_ada pisze:Ło rany... to ja muszę sprawdzić, czy ja mam PRAWDZIWE koty w domu!
Bo moje kluski przeważnie śpią z nami.
:wink:


Krówki są grzeczne i śpią w nocy, u nas czarne rozrabia i przeszkadza krówce spać :wink:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lut 05, 2008 17:38

moś pisze:Bry Haniu 8)


Witaj Kasiu :lol:
A Ty masz rozpuszczone koty :wink:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lut 05, 2008 17:44

Muszę przyznać, że Haker nie jest ułożonym kotem. Nawet stwierdziłyśmy kiedyś z Agą, że my psa nie możem mieć bo byśmy go nie ułożyły. Robił by z nami co by chciał.

kalair pisze:Nie mogę tego powiedzieć, bo JA się stresuję! To nie bezstresowo! :twisted: Budzenie w nocy jest BARDZO stresujące! :twisted:

A dlaczego budzenie w nocy Ciebie stresuje. To sama przyjemność :wink:. Można posłuchać ciszy, pogłaskać kotka, ułożyć się wygodniej na poduszce - pod warunkiem, że koteczek jej nie zajął itp.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lut 05, 2008 17:50

Hannah12 pisze:Muszę przyznać, że Haker nie jest ułożonym kotem. Nawet stwierdziłyśmy kiedyś z Agą, że my psa nie możem mieć bo byśmy go nie ułożyły. Robił by z nami co by chciał.

kalair pisze:Nie mogę tego powiedzieć, bo JA się stresuję! To nie bezstresowo! :twisted: Budzenie w nocy jest BARDZO stresujące! :twisted:

A dlaczego budzenie w nocy Ciebie stresuje. To sama przyjemność :wink:. Można posłuchać ciszy, pogłaskać kotka, ułożyć się wygodniej na poduszce - pod warunkiem, że koteczek jej nie zajął itp.

Bo nie ma kiedy się rozkoszować ciszą! :twisted: Trzeba wstać, posprzątać w kuwecie, dać koteczkom jeść, i jeszcze się z nimi pobawić-głównie z Lafinką! :D :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto lut 05, 2008 18:19

kalair pisze:
Hannah12 pisze:Muszę przyznać, że Haker nie jest ułożonym kotem. Nawet stwierdziłyśmy kiedyś z Agą, że my psa nie możem mieć bo byśmy go nie ułożyły. Robił by z nami co by chciał.

kalair pisze:Nie mogę tego powiedzieć, bo JA się stresuję! To nie bezstresowo! :twisted: Budzenie w nocy jest BARDZO stresujące! :twisted:

A dlaczego budzenie w nocy Ciebie stresuje. To sama przyjemność :wink:. Można posłuchać ciszy, pogłaskać kotka, ułożyć się wygodniej na poduszce - pod warunkiem, że koteczek jej nie zajął itp.

Bo nie ma kiedy się rozkoszować ciszą! :twisted: Trzeba wstać, posprzątać w kuwecie, dać koteczkom jeść, i jeszcze się z nimi pobawić-głównie z Lafinką! :D :D

To masz trochę gimnastyki nocnej. Przynajmniej kręgosłup Ciebie ni eboli od za długiego leżenia. Koty dbają o swoją Dużą.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 834 gości