Waler i Konik (i gratisy).W dupę jeża :/ Przed operacją

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 03, 2008 13:45

musze sie komus uzalic, a ze pamietnika nie pisze, to tu wypadlo.
Chinczyk nam zemdlal.
Boje sie z nim jechac na te zwiedzania i wizyty gospodarskie u polskich rolnikow :roll:

łoj.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon lis 03, 2008 13:49

Łojejq...

:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lis 03, 2008 14:12

Ale od czego zemdlał, tak sam z siebie?

Ja też Tulipa widziałam i tanita też. Na ewentualną wymianę oddamy Mruf :twisted:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon lis 03, 2008 14:14

Od serca, ekg juz bylo.
MRuf na pewno spodobalaby sie wyremontowana lazienka 8)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon lis 03, 2008 14:40

sibia pisze:Od serca

Usunąć wadliwy element. :twisted:

varia

 
Posty: 13824
Od: Sob sty 31, 2004 22:28

Post » Pon lis 03, 2008 19:41

Myślisz?

A u nas jest dzień deptania ogonów.
Wchodząc do domu przydepnęłam koński, przy karmieniu Waler się nawinął.
Skutek jest taki, że to Tulipan omija mnie szerszym łukiem niż zwykle. Może myśli, że muszę wyrobić dniówkę i teraz jego kolej? :roll:
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto lis 04, 2008 22:26

Znowu znad walizki. Koń chrapie za moimi plecami tak, jakby był regimentem wojska, Tulipan śpi kołami do góry i nie mam miejsca na kanapie, próbował nasikać do torby, w którą się pakuję. Waler ukrył się w szafie.
Nie chceeee mi sięęęę jeeeechać.

Między żelazkiem a łazienką szukam, jak jest po angielsku pszenżyto.
Oraz tucznik :roll:
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto lis 04, 2008 22:38

sibia pisze:...szukam, jak jest po angielsku pszenżyto.
Oraz tucznik :roll:

Ya know, masta Li - this green fuc.in' mixed crop.
And a really very good lookin' pig, who doesn't care for diet.
:mrgreen:

Nie chce Ci się jechać?
Może jakieś ładne zjecie Frędzla wstawić, żebyś miała do kogo wracać?
Na czas 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 04, 2008 23:24

Poproszę :mrgreen:
A tłumaczenie, pani kierowniczko, prawie jak u Barańczaka, mam właśnie Pegaza co zdębiał na tapecie :twisted:
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto lis 04, 2008 23:40

sibia pisze:A tłumaczenie, pani kierowniczko, prawie jak u Barańczaka, mam właśnie Pegaza co zdębiał na tapecie :twisted:

Łojezu! 8O

Przeca to tylko ja.
Plus jeden żywczyk.
Prawie robi jednak dużą różnicę 8)

Idę wstawiać najpiekniejsze Frędzlofoty do kawalerskiego wątku :mrgreen:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 04, 2008 23:41

To musi ten żywczyk :mrgreen:
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Śro lis 05, 2008 12:37

biednaś z tymi chińczykami
plaga jakaś?
na długo jedziesz?
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Wto lis 11, 2008 19:05

Polcia, przeoczyłam pytanie.
Już jestem :)
Wyjazd z Chińczykami - niezapomniany. Gdańsk, niestety, musi poczekać, nie daliśmy rady dojechać ;). Byłam za to w rodzinnych stronach Konia, pod Elblągiem, podziwiając okolice i wszystko mu potem opowiedziałam.
Melduję, że dzikie koty w nocy obudziły mnie mruczeniem, na męskie przyjaźnie im się zebrało.
Lecę na Możdżera, odmeldowawszy się.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto lis 11, 2008 22:20

Właściwie to powinnam w wątku wnerwionych :roll:
Na Możdżera nie sposób się było dostać i skończyło się, jak zwykle, żywczykiem :roll:

Ta kultura mnie wpędzi kiedyś w alkoholizm, no.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto lis 11, 2008 23:17

sib,
kultura wymaga poświęceń.
Zawsze tak było.
Niestety.
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Silverblue i 7 gości