Szarość nie radość. Kotki, koteczki. Fotki, foteczki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 06, 2022 19:23 Re: Szarość nie radość. Nowy rok, nowe problemy

Obaj kawalerowie piękni!

A Kotek jest w wieku mojej Ofelii! Ona też w tym roku skończy 13. I bynajmniej nie zachowuje się stosownie do wieku :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie lut 06, 2022 20:26 Re: Szarość nie radość. Nowy rok, nowe problemy

Pojechaliśmy wywietrzyć futra. Ale zamiast w okolice Zielonego pojechaliśmy w odwrotna stronę. A tam śnieg i droga ledwo przejechana. Ale powoli dalo się przejechać, bo z górki. Kotek nie chciał łazić, bo śniegu po pachy. W drugim miejscu było więcej drzew, więc weszły do lasu żeby się wysikać, ale potem zaraz chciał wracać do samochodu, za to młody poprowadził mnie w takie zaspy, że ledwo nogi wyciągałam. I wcale nie chciał wracać, musiałam go wziąć na ręce. No a jak już zjechaliśmy niżej, bliżej wsi, to minęliśmy tablice "uwaga, niedźwiedź".
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2972
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Nie lut 06, 2022 20:42 Re: Szarość nie radość. Nowy rok, nowe problemy

No to sobie nie pospacerowaliście.
A śniegu zazdroszczę - u nas pada deszcz. Cały dzień.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie lut 06, 2022 20:46 Re: Szarość nie radość. Nowy rok, nowe problemy

haaszek pisze: No a jak już zjechaliśmy niżej, bliżej wsi, to minęliśmy tablice "uwaga, niedźwiedź".

O masakra. Mieliście dużo szczęścia.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24430
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Nie lut 06, 2022 21:21 Re: Szarość nie radość. Nowy rok, nowe problemy

MB&Ofelia pisze:No to sobie nie pospacerowaliście.
A śniegu zazdroszczę - u nas pada deszcz. Cały dzień.

U nas ani śladu śniegu, trochę pokrapuje. Mieliśmy jechać 20 km na północ od domu (i tam też na pewno śniegu nie ma, wiem, bo wczoraj zawoziliśmy choinkę do lasu :ryk: ) ale pojechaliśmy 20 km na południe. I całkiem inna pogoda. Szczerze, to byliśmy zaskoczeni :D
Połaziliśmy, szczególnie ja. Bez kuli chodzę poza domem od tygodnia, więc to brnięcie przez zaspy to była niezła przeprawa :D zwlaszcza droga powrotna z kotem na rękach. A on sobie szedł po śniegu na rozczapierzonych stopach, czasem się zapadając, ale bardzo dzielnie.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2972
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pon lut 14, 2022 16:52 Re: Szarość nie radość.

W niedzielę pojechaliśmy nakarmić mysz w Zielonym Domku :ryk:
Po drodze Kotek zaczął popłakiwać, ale nie normalnie jak czujnik ruchu ("on siedzi za blisko mnie", "ej, za szybko wchodzisz w zakręt", "nie odwracaj się do mnie") tylko żałośnie. Zatrzymaliśmy się na pierwszym pustym parkingu, żeby jakiegoś psa nie spotkać i Kotek oddał naturze co zapomniał zostawić w kuwecie. Echo odmowił wychodzenia w teren - zdecydowanie za dużo samochodów nas mijało.
Na działce za to wszystkim był mocno zainteresowany, ale wystarczyło, że sąsiadowi za rzeką coś głośno upadło, a zniknęła mu chęć do zabawy i cały czas patrzył, czy od rzeki ktoś nas nie atakuje. Taki cykor się zrobił. Zwinęliśmy więc stado, dogasili ognisko i wróciliśmy do domu.
Obrazek
A w domu od razu humor wrócił - i trafiło humorem w Kotka, który akurat poczucie humoru ma zerowe. Obraził się i poszedł do swojego pokoju spać. I chyba właśnie w tym problem, te ataki Echo to jest zachęta do zabawy. Tylko źle ukierunkowana.
Ale... Wybiera się na kilka dni córka z Loro, mam nadzieję, że przez jakiś czas będzie mieć Echo kompana do kotłowania i biegania.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2972
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pon lut 14, 2022 17:08 Re: Szarość nie radość.

Ale Echo elegancki w tych szeleczkach! :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69148
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 14, 2022 18:21 Re: Szarość nie radość.

Ech, fajnie mają te twoje koty!
Moja Carmensita wyniesiona na dwór w szelkach dostałaby pewnie ataku paniki albo by od razu zeszła na zawał.

A Echo to piękny kawaler! Dorodny, z ładnym futerkiem :201461
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon lut 14, 2022 18:45 Re: Szarość nie radość.

jolabuk5 pisze:Ale Echo elegancki w tych szeleczkach! :D

Szeleczki są rewelacyjne. Nie dość, że mają kilka miejsc regulacji i poprzeczkę pod spodem, to jeszcze jest blokada zapięcia, żeby się przez przypadek nie rozpięły. No i szerokie taśmy.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2972
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Sob lut 19, 2022 10:45 Re: Szarość nie radość.

Obrazek
Nie wiem, czy koty się pamiętały, ale nie było ani jednego fukniecia, syknięcia na powitanie. Nawet Kotek reaguje poniżej swoich standardów. A teraz gonią się, tłuką, polują - ale bez agresji, takie przepychanki. Echo wreszcie ma się z kim bawić.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2972
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Sob lut 19, 2022 14:08 Re: Szarość nie radość.

Ale puszysta ruda kita!
To na pewno kot, a nie gigantyczna wiewiórka?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob lut 19, 2022 17:45 Re: Szarość nie radość.

Ogon w tym kocie udał się nam najbardziej :)
Jest jeszcze maluchem, nie ma jeszcze przecież roku. Łazi za nami i domaga się atencji. Trzy i pół kilo cukru.
Obrazek
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2972
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Sob lut 19, 2022 18:10 Re: Szarość nie radość.

Dwa kangury :1luvu: :1luvu:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2313
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Sob lut 19, 2022 18:12 Re: Szarość nie radość.

Chwila przed... przytuleniem albo bęckami! :lol:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob lut 19, 2022 18:29 Re: Szarość nie radość.

haaszek pisze:Obrazek
Nie wiem, czy koty się pamiętały, ale nie było ani jednego fukniecia, syknięcia na powitanie. Nawet Kotek reaguje poniżej swoich standardów. A teraz gonią się, tłuką, polują - ale bez agresji, takie przepychanki. Echo wreszcie ma się z kim bawić.

Ale Echo ma fajnie, potrzebny mu taki kolega! :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69148
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jozefina1970 i 12 gości