Lajla ...Kacper morf.+bioch.b.d. tylko te oczy.......

[welina]

Sorry Erin, ale nie można jej w tej chwili zarzucić złamania umowy.
Nie napisała że nie pójdzie do weta i że nie wysterylizuje kotki.
A może jej słowa że "zobaczymy jak się rozwinie" właśnie miały oznaczać że ma na myśli sterylkę i to że po niej kotka przestanie sikać.

Broszka jakbyś dokładnie czytała to co ona pisze ( wklejam ) to skarży się,że sika prawie od początku jak jest u niej.Jak jej napisałam,że może być chora i trzeba iść do WETA to mi odpisała,że nie może być chora bo w domu ciepło . Co byś pomyślała po takiej odpowiedzi Moim zdaniem ROZWINIE to oznacza,że może przestanie sama obsikiwać mieszkanie. Daj Boże żeby Twoje słowa się spełniły.
( skasowałam prywatną wiadomość )

[Erin]

Ja doskonale rozumiem i też bym była wkurzona na babsztyla.
Szczególnie, że jej zachowanie wskazuje, iż nie ma zamiaru sterylizować koteczki.
I dlatego ja, gdybym była w takiej sytuacji, zrobiłabym wszystko, żeby kicię zabrać.

Nigdy nie miała kota tylko psa.Widzę,że kicia jest zadbana.Nie chcę postępować pochopnie.Dobrze,że złapałam z nią kontakt.Na razie tłumaczę jak"krowie na granicy " jak postępować z kotem.Może coś dotrze do tego łba.Tylko bardzo martwię się jej sikaniem,bo przyczyną nie musi być ruja,a ona nie poszła do WETA.

No więc właśnie - ruja rują, ale to może być też coś innego.

Sorry Broszka, ale czy Ty jesteś adwokatem tej kobiety?
Mamy pochwalać jej postępowanie?

[Broszka]

Ok, skoro tak uważacie to jedź Welina i odbierz kota tak jak Ci radzi Erin
Umiem czytać i z tego co cytujesz wcale nie wynika to co piszecie.
Dla mnie wynika że domek jest niedoświadczony i nie miał świadomości że posikiwanie kota może być związane z rujkami i sterylizacja może ten problem rozwiązać.
Kiedy posikiwanie się nasiliło na tyle że rodzina zaczęła naciskać żeby kota oddać - kobieta skataktowała się z Tobą. Uświadomiłaś ją że trzeba z kotem pójść do weta i przebadać czy nie jest chora i wysterylizować - wtedy problem sikania powinien się skończyć. Domek odpowiedział że w takim razie nie oddaje koteczki tylko zobaczy co będzie dalej - ja to zrozumiałam tak że po uświadomieniu przez Ciebie pójdą do weta zamiast oddawać koteczkę bo ją kochają i chcieliby żeby została. Na fotkach koteczka wygląda na zadbaną.
Nie wiem może wszystkiego - tylko tyle co piszesz, ale myślę że taka nagonka na domek jest nieuzasadniona. Piszesz że domek nie miał dotąd kota więc może popełniać takie podstawowe błędy a Ty powinnaś ich wspierać a nie od razu nasyłać czy straszyć TOZem czy jechać odbierać kota
Takie jest moje zdanie na podstawie tego co piszesz w wątku.

Erin, nie jestem adwokatem
Pochwalać nie - Welina powinna mówić im otwarcie co robią źle i doradzać co trzeba zrobić żeby było dobrze.
A Ty nie powinnaś wysyłać Welinę żeby siłą odbierała kota kiedy domek nie chce go oddawać a nie ma żadnych dowodów na to że kotu tam dzieje się krzywda.
Domek nie złamał warunków umowy i nie ma podstaw do odebrania kotki.

[welina]

Ja nie mam zamiaru nikomu zabierać kota na siłę.Napisałam,że widzę iż kot jest zadbany.Tłumaczę jej intensywnie,bo ona nigdy nie miała kotów.( może coś dotrze.) Martwię się tylko,że mogą zwrócić mi kota jak będzie bardzo chory i w wieku mającym małą szansę na adopcję.Kicia była adoptowana 28 lipca.Od tego czasu sika i z tego co wynika nie było konsultacji lekarskiej.Nie robię na nią nagonki.Widzisz,że piszę do niej spokojnie i grzecznie.Ale denerwuje mnie jej postępowanie.Ciekawe,czy jakby sama posikiwała po mieszkaniu to by nie poszła do lekarza. To mnie wkurza.....

[Erin]

Twoje fochy Broszka nic tu nie zmienią.
Bab wydaje się niereformowalna, a najbardziej ucierpieć na tym może kot.
I jakoś nie widzę nigdzie w jej wiadomościach, żeby miała zamiar iść do weta.
Szkoda, że niektórzy to bagatelizują - bo tak jak napisałam, najbardziej poszkodowany może być w tym wszystkim kot.

[welina]

Wątek zrobił się żywy Tylko dziewczyny bez kłótni Dzięki Wam za rady .Myślę,analizuję i się martwię-ten typ tak ma.Mam jednak nadzieję,że do Dużej Zosi dotrą moje rady i malutka nie wróci do mnie chora.Amen.
Broszka,ale ja cały czas wspieram i nie pisałam,że odbieram kota i nastraszę TOZEM-chyba,że z tych nerwów nie pamiętam.

[Broszka]

Twoje fochy Broszka nic tu nie zmienią.
Bab wydaje się niereformowalna, a najbardziej ucierpieć na tym może kot.
I jakoś nie widzę nigdzie w jej wiadomościach, żeby miała zamiar iść do weta.
Szkoda, że niektórzy to bagatelizują - bo tak jak napisałam, najbardziej poszkodowany może być w tym wszystkim kot.

Gdzie tu widzisz moje fochy Bo się nie zgadzam z nagonką którą urządzasz?
A widzisz w jej wiadomościach że nie pójdzie do weta? proszę o cytat.

edit dopisz że TOBIE się wydaje że

Bab wydaje się niereformowalna

a co Ty jesteś - psycholog? wydajesz opinię o kimś na podstawie kilku zdań z maila...

[Erin]

Kobieto, uspokój się i nie rób zadymy w wątku Weliny.
I daruj sobie te teksty o nagonkach, bo to niepoważne jest.

Kobieta urządza szantaże emocjonalne, co chwila zmienia zdanie, nie chce iść z kotką do weta, bo twierdzi, że skoro jest w domu, to nie mogła zachorować ... ale to przesada, to nagonka

[welina]

Dziewczyny proszę o dwa dni ciszy na wątku,aby się uspokoiło .Niech spadnie ciśnienie .Nie lubię takich przepychanek słownych .

[Erin]

Sorry, ale naprawdę nooo
Ale OK, jak sobie życzysz - tylko napisz, co u reszty Twojej gromadki, dobrze?

[meksykanka]

A jak tam Lajla?
Rozumiem, że zjadła lub przynajmniej nadpoczęła resztę kociego i człowieczego towarzystwa to Pani Szanowna nic nie pisze?

[welina]

A jak tam Lajla?
Rozumiem, że zjadła lub przynajmniej nadpoczęła resztę kociego i człowieczego towarzystwa to Pani Szanowna nic nie pisze?

Lajla prze pani to diabeł wcielony.Nie z tej ziemi.No fakt znaleziona na drzewie....Koniecznie muszę zmienić jej imię,ale nie wiem na jakie Lajla za ładne. Po pierwsze to chłopaciara-lubi tylko kocich chłopaków.Dziewczyny omija dalekim łukiem.Za psem też nie przepada,Papudze strasznie dokucza-dziwne,że jeszcze nie zeszła na zawał.
Za to ja na pewno zejdę.Budzi mnie kilka razy w nocy.Wchodzi na mnie i mości się na mojej twarzy-ból straszny Dziś w nocy za trzecim razem jak ją z siebie zdejmowałam to ugryzła mnie pod pachą. Również jestem jej osobistym drapakiem.Moje ciało wygląda tragicznie Nadal szaleje z Kacperkiem,.Są m/w na tym samym poziomie rozwoju.Wiadomo dziewczynki szybciej dojrzewają

[ewick]

Za psem też nie przepada

NIEPRAWDA!!! Nie zdążyłam wziąć aparatu.... Lajla spała w nogach Toffiego, ale wstała jak podeszłam bliżej tylko takie mi się udało zrobić


a tu prawie cała ferajna, bo pingwinka-Zolinka spała POD łóżkiem

[welina]

Za psem też nie przepada

NIEPRAWDA!!! Nie zdążyłam wziąć aparatu.... Lajla spała w nogach Toffiego, ale wstała jak podeszłam bliżej tylko takie mi się udało zrobić


a tu prawie cała ferajna, bo pingwinka-Zolinka spała POD łóżkiem

No to przepraszam Toffiego,jednak Lajla Ciebie lubi Znaczy się prawdziwa " chłopaciara "

[Erin]

...