BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

Conchita pisze:Jeszcze muszę wypracować wielkość porcji, bo zawsze po surowym mięsie mam zaraz jakiegoś pawia. One nie umieją jeść surowego, nawtykają się jak szalone i włącza im się bulimia

Teoretycznie jest 25g mięsa ( w tym mięso z kością i podroby ) na 1kg kota na cały dzień + oczywiście woda, żółtka, warzywa ( opcjonalnie ) i reszta suplementów.
Na Chatulu jest dostępny za niewielką opłatą kalkulator Barfa - bardzo pomocna rzecz :ok:

.

I jakbyś chciała krwi i drożdży to daj znać, ja bez problemu odstąpię porcję dla Twoich kocic na spróbowanie

.

Ja też muszę chyba przejść z karmieniem na barfa - może wreszcie coś cholery przytyją :mrgreen:

Jak Małej daję surowiznę to tak jakoś dziwnie na mnie patrzy i nie ma pojęcia, co się z tym robi :roll:

Jasdor, ale Barf miał być właśnie pomocny w utrzymaniu dobrej linii :ryk:

.

No i się sprawdza, linię mają Twoje dziewuchy, że hoho ! I umięśnione. To może moim też w mięśnie pójdzie a nie w ...żwirek :mrgreen:

Faktem jest, że to co zostawiają w kuwecie naprawdę jest w wersji mini co świadczy o dużej przyswajalności, jednak z tym trzymaniem linii to... mam wątpliwości

. Choć zapasione na pewno nie są, mają dużo energii, Mila jest najbardziej przypakowana, ale ja im też robię przyjemności od czasu do czasu w postaci jakiegoś Gourmeta czy garstki Acany czy innego przysmaku który je cieszy :mrgreen:

.

No jasne, przecież dzieciom też się sprawia od czasu do czasu jakieś przyjemności

Przeczytałam 25 dkg na kilo kota

I krzyczę do TŻ-ta (żywo zainteresowanego BARFem) - eejjj, one muszą zżerać 3,75 kg mięsa dziennie

To potwornie droga impreza

Na szczęście nie uwierzył i policzyłam jeszcze raz :ryk:

Conchita pisze::ryk:
Przeczytałam 25 dkg na kilo kota I krzyczę do TŻ-ta (żywo zainteresowanego BARFem) - eejjj, one muszą zżerać 3,75 kg mięsa dziennie To potwornie droga impreza

Na szczęście nie uwierzył i policzyłam jeszcze raz

Hehe, człowiek by nie nadążył z przerobem :lol:

i non stop babrał się w mięsie.
To jest dość droga sprawa jak się zaczyna bo jednak trochę tych suplementów trzeba kupić, ale starczają naprawdę na długo.
Zwłaszcza, że ja byłam na początku nieświadoma i robiłam zakupy głównie w sklepach internetowych, a tam ceny są dużo wyższe.
Np. z krew suszoną płaciłam około +/- 60zł za 250g , a teraz biorąc udział w zamówieniu na forum barfa mam 1kg za 45zł.
Tak samo z tauryną która w zooplusie jest bardzo droga, a na forum już kosztuje niewiele.

Karola, uważajcie na leki. Moja Kośka dostała TO w zeszłym roku, jak miała zapalenie pęcherza. Jeszcze wtedy byłam nieświadoma, wetka oczywiście pewnie NIE JEST jeszcze tego świadoma. Weci chętnie to dają, bo szybko stawia na nogi, ale robi straszne spustoszenie w nerkach

http://translate.google.pl/translate?js ... l=en&tl=pl
kiepskie tłumaczenie, ale w oryginale też można poczytać.

Dzięki Jasdor za wklejenie, już na dziale dla nerkowców czytałam wiele złego na temat niesterydowych leków przeciwzapalnych

.
Ja się zastanawiam co dają przeciwzapalnego po sterylce, aż wzięłam książeczki Pixi i Loli, ale jest tak nabazgrane, że nic nie rozczytam, a przecież standardowo daje się antybiotyk i coś przeciwzapalnego, tylko co :roll:

. Myślę o tym w kontekście Mili u której ze względu na nerki powinnam jeszcze mocniej się temu wszystkiemu przyjrzeć.

viewtopic.php?f=36&t=137604
Przyjrzyj się też temu.

Spóźnione najlepsze życzenia :ok:

ja oczywiście spóźniona, ale również życzę wielu kolejnych, wesołych i niezapomnianych rocznic z Pixie

"malutka" początków swojego życia nie miała najłatwiejszych, więc bardzo się cieszę, że teraz jest rozpieszczana jak tylko się da

po prostu lepiej trafić nie mogła

a tak na dowód, że nie zawsze była okrąglutka to wygrzebałam kilka fotek:

Obrazek

i co linię miała jak rasowa modelka

.. ale za to teraz widać, że niczego jej nie brakuje

przesyłam buziaki dla Pixelka

Dziękujemy :1luvu:

.

Patrycja Tobie i Twoim Rodzicom jeszcze raz dziękuję za Pixi bo ja też nie mogłam trafić lepiej :1luvu:

. Kocham tego zbója ogromnie :1luvu:

. Te zdjęcia które wkleiłaś były chyba także w jej ogłoszeniu, rety ona rzeczywiście nie miała kiedyś obwisłego brzuszka

. Ale co tu się dziwić, ona prawie podwoiła swoją wagę przez ten rok :oops:

. Ale ustaliłyśmy, że dla jej zdrowia na 5kg już się zatrzyma. :wink:

nie ma co dziękować

ważne, że wszyscy, a co najważniejsze Pixie, są zadowoleni

a co do wagi ... to ostatnio widziałam coś takiego http://www.catwheelcompany.com/home.cfm - wygląda ciekawie

BABINIEC: Lola & Pixi & Mila część II.

Kto przegląda forum