MonikaMroz pisze:Wiem ze Kalmvet to kapsułki. Mogłaby je brać cała trójka. Bo RC Calm to tylko Mili z Amy. Bagi przy ibd nie chce zmieniać diety.
A wet co ma mówić. RC urinary, i badanie moczu jeszcze w tym tym żeby zobaczyć czy leukocyty spadły podczas działania antybiotyku. I capsulki urinovet dostałam na własna prośbę.
Ok, jestem przy komputerze.
Akurat tak się składa, zę robię projekt z weterynarzami nt analizatorów, czyli sprzętu do szybkiej diagnostyki, czyli np. analizator do badania moczu, inny do badania osadu moczu, hematologiczny , biochemiczny. Generalnie jesli chodzi o szybkie badanie moczu to ono daje po pierwsze niepełny wynik - stąd np nie masz określonego , czy w moczu sa bakterie, czy też nie, a po drugie orientacyjny wynik.
To nie jest badanie jedyne na ktorym mozna oprzeć leczenie. Więc skoro masz powtózyć badanie moczu to zanieś probkę do labu.
Bo przeciez inaczej się leczy idiopatyczne zapalenie pęcherza - czyli ktorego w 99% sytuacji podłozem jest stres, a inaczej balteryjne (wtedy trzeba dać najczęściej furaginę, albo własnie antybiotyk).
To tyle w temacie badania.
Wg mnie, a mam doświadczenie z pęcherzami dośc spore i u kilku co najmniej kotów, wszystkie Twoje panny powinny dostawać albo coś z tryptofanem, albo zylkene, ale w tej duzej dawce. Rozważyłabym obróżki dla całej trojki ioraz RC Calm dla Amy i Mili. Dodatkowo - jeśli reagują, u mnie się bardzo dobrze sprawdzily - poduszeczki Baldiniego z zooplusa, wyciszają, poprawiaja nastrój.
Rozważ zadziałanie wielotorowe, ale skoncentrowane na redukcji stresu.
\Plus działania behawioralne o którycyh już kiedyś Ci pisałam - czyli wspólne zabawy na terenie.
ale tylko dlatego, że jeden kocur jest totalnym tchórzem. Trójka dogadała się wspaniale a ten czwarty to totalny cykor. Potrafi z pozostałymi robić baranki, miziać się, a czasem nawet "zaatakować". U nas "normalizacja" stosunków kocio-kocich trwa już półtora roku. 
(AMY 
