wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw mar 03, 2011 17:42 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:To co lubię najbardziej w rozmowach z weterynarzami, to to, że wszstko trzeba wiedzieć zanim się człowiek do nich uda. Właśnie wróciłam z Ominią z kontroli u jej lekarza i przy okazji wspomniałam oczywiście o lambiach. Pan doktor ściągnie nam testy Elisa na jutro/pojutrze i bez problemu wszystkiego się dowiemy :ok:
Tylko dlaczego wcześniej nikt mi o nich nie wspomniał :roll:
No nic, odrobaczanie i tak nam przysługuje, więc nic się w sumie nie stało, ale normalnie odrobaczam koty szybko i bezproblemowo, a nie 5 dni pastylkami :mrgreen:

Jak test będzie, to jedziemy z Miśkiem, robimy i za 5 minut się okaże :ok:

Przy okazji dowiedziałam się, że polski Metronidazol pochodzi z Chin i jest o kant...potłuc, czyli mało skuteczny.


Polski czyli jaki?
najszczesliwsza
 


Post » Czw mar 03, 2011 17:45 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Metronidazol kupowany u nas jest podukowany na bazie surowców z Chin i jest mało skuteczny - leczy się tym długo i nie koniecznie efektywnie. Lepiej używać lek Bayera, tylko nie pamiętam nazwy. Zapiszę wszystko, jak pojadę z Miskiem.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw mar 03, 2011 17:54 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Witam słonecznie i dziękuję za waszą obecność :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Rozpoczęta wczoraj walka z życiem wewnętrznym kotów na razie nie przyniosła
widocznych rezultatów :D
Aniprazol nie ma smaku (zawsze próbuję nowe tabletki przed podaniem :mrgreen: ),
ale jest duży, nawet po poćwiartowaniu :roll: Może kiedyś jakiś noblista wymyśli
malutkie leki dla malutkich kocich pyszczków 8O

Jedyny problem sprawiła Amelka, która źle reaguje na wszelkie formy zniewolenia
(co może być efektem jej przejść).
Do tego jest kotem typu "nie, nie , nie", czyli z szybko kręcącym się łebkiem i trzeba
się dobrze wstrzelić w amplitudę drgań, żeby nie szukać tabletki po kątach.
Misiek łyka leki bardzo grzecznie, to typ cwaniaka - wypluwa za rogiem.
Najłatwiej poszło z Niusią, załadowałam ją, kiedy była kompletnie zaspana i nie zdążyła
się zorientować, jaka spotkała ją straszna krzywda :ok:



Jesteś cudowna :1luvu:

Amelia Poulain

 
Posty: 294
Od: Nie sty 16, 2011 13:58

Post » Pt mar 04, 2011 10:40 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Niusieńka została dzisiaj w domku tylko w towarzystwie kotów :roll: Zajrzę do niej później jak się spisuje. Przy robieniu siku i kupalka unosi tyłeczek do góry i załatwia się bez brudzenia, mały cwaniaczek :ok: Przy lataniu (raczkowaniu) nie ciąga już wogóle brzuszyska po ziemi, nóżki unoszą ją coraz wyżej :D

Ominia wprawiła wczoraj w zachwyt pana doktora swoim czyściutkim i całkowicie zagojonym podbrzuszem :mrgreen: Ponieważ jednak czasem jeszcze podkapuje, więc ma przedłużoną kampanię antybiotykową o kolejne 8 dni. Zrobiłyśmy jeszcze podstrzyżenie tyłu na króciutko, żeby w razie czego mocz nie miał się gdzie zbierać i Ominia lata zadowolona i czyściutka, aż miło popatrzeć na jej uśmiechniętą mordkę :D
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt mar 04, 2011 11:25 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

cudowne wieści!!!!!! (jak zawsze zresztą w tym wątku :mrgreen: ) - powytulaj proszę wszystkie Swoje futrzaki dzisiaj ode mnie - każdemu buziaka w nosek przesyłam!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

a największego buziaka oczywiście Tobie Mario - ale może nie koniecznie w nosek, jeśli nie lubisz..... :wink: :1luvu:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pt mar 04, 2011 11:26 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Oj super wieści o Omnisi :ok:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt mar 04, 2011 11:40 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

A bardzo dziękujemy za buziaczki :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Ja to może w nosek niekoniecznie, Niusia ostatnio w ramach miziania, całuski przypieczętowuje gryzem w nos :roll: Chyba za karę za podmywanie, na które mała coraz mocniej się buntuje :mrgreen: Póki była choreńka i miała ranki, to dawała się myć, smarować, przewijać itd bez słowa, a teraz pojawiły się trzeszczenia, warczenia, syki i inne wyrazy niezadowolenia - czyli panienka czuje się dobrze :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt mar 04, 2011 11:55 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Niusieńka została dzisiaj w domku tylko w towarzystwie kotów :roll: Zajrzę do niej później jak się spisuje. Przy robieniu siku i kupalka unosi tyłeczek do góry i załatwia się bez brudzenia, mały cwaniaczek :ok: Przy lataniu (raczkowaniu) nie ciąga już wogóle brzuszyska po ziemi, nóżki unoszą ją coraz wyżej :D

Ominia wprawiła wczoraj w zachwyt pana doktora swoim czyściutkim i całkowicie zagojonym podbrzuszem :mrgreen: Ponieważ jednak czasem jeszcze podkapuje, więc ma przedłużoną kampanię antybiotykową o kolejne 8 dni. Zrobiłyśmy jeszcze podstrzyżenie tyłu na króciutko, żeby w razie czego mocz nie miał się gdzie zbierać i Ominia lata zadowolona i czyściutka, aż miło popatrzeć na jej uśmiechniętą mordkę :D


Świetne wiadomości :D :D :D
Cieszę się ogromnie i nadal :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za koteczki :1luvu:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt mar 04, 2011 12:15 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Jak ja tu lubię zaglądać :D :D :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt mar 04, 2011 12:46 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Ja nieustająco podziwiam. Mając jedną bezzebną koteczke niezle sie nagimnastykowalam i wyprobowalam niedawno wszelkie metody wciskania tabletek - silą i podstepem. Najlepiej poszlo strzykawką w mleczku do kawy :D

Arcana

 
Posty: 5732
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 3 >>

Post » Pt mar 04, 2011 12:53 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Arcana pisze:Ja nieustająco podziwiam. Mając jedną bezzebną koteczke niezle sie nagimnastykowalam i wyprobowalam niedawno wszelkie metody wciskania tabletek - silą i podstepem. Najlepiej poszlo strzykawką w mleczku do kawy :D


:1luvu: witaj :1luvu:

widziałam u weta takie specjalne podajniki pastylek http://sklep.sigmed.pl/product_info.php?cPath=373&products_id=3774&osCsid=24aec8c0ef9a6656b3a0fe6a75122b5e podobno nieźle się sprawdzają
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt mar 04, 2011 13:22 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Ten aplikator z gwarancją, ze nie wypluje? ;)
Dzis, jak dostane, zaczynam wciskac beta glukan, podobno jest znosny w smaku, to na razie sprobuje po dobroci, czyli w smietance lub Bieluchu.
Podziwiam patent: koty w pracy i koty w domu. Gdyby kazdy tak mogl! :ok:

Arcana

 
Posty: 5732
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 3 >>

Post » Pt mar 04, 2011 13:29 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Arcana pisze:Ten aplikator z gwarancją, ze nie wypluje? ;)
Dzis, jak dostane, zaczynam wciskac beta glukan, podobno jest znosny w smaku, to na razie sprobuje po dobroci, czyli w smietance lub Bieluchu.
Podziwiam patent: koty w pracy i koty w domu. Gdyby kazdy tak mogl! :ok:


A w czym masz beta glutan? Pastylki weterynaryjne np Amelka jada jak cukierki :ok: W proszku możesz dodać do czegokolwiek, jedzą bez problemu.

Te aplikatory podobno sa łatwe do użycia, na końcu umieszczasz tabletkę i wsadzasz to delikwentowi głęboko do gardziołka oszczędzając ręce :mrgreen:

A patent z dwoma miejscami dla kotów bardzo polecam :ryk:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt mar 04, 2011 13:39 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Zamowilam w proszku, bo w podawanie jak cukierki cos nie wierze. Kocica je tylko RC33, innego suchego nie ruszy. Z mokrego tylko nabial i kabanoski, czasem rozciapaną watrobke. No zobaczymy, czy wyczuje.
W podawaniu do pyska nie boje sie zebow, bo juz nie ma czego, natomiast pazury ma ostre i nie waha sie ich uzyc. :mrgreen:

Arcana

 
Posty: 5732
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 3 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, januszek, Meteorolog1 i 14 gości