Zula,Gluś,Mela i Daszka. Niespodzianek c.d. - str. 95

» Nie cze 07, 2009 20:33

Marysiu, to rzeczywiście znaczace różnice w podejsciu! ale to znaczy, że nie ma co słuchać tego "czarnowidztwa" i wcale się z mamą nie przejmujcie tymi wizjami! będzie dobrze

a co z tym ogonkiem i guzem było? co Wasz wet na to powiedział? Ogonek profilaktycznie amputowany, czy coś nie tak było?

» Nie cze 07, 2009 21:04

sorry dziewczyny to byl moj bannerkowy debiut ale nie bede go zmniejszac bo spelnia swoja role nie da sie go nie zobaczyc :oops:

teraz to ja juz wiem jak i co sie robi ale wczoraj szamotalam sie jak kot po kocimietce.
A jak dlugo trwa to glosowanie?

Marysiu ja sie zupelnie nie znam na kocich chorobach ale przy takich roznicach bym skonsultowala te wyniki i leczenie z jakims dobrym wetem specjalista wlasnie od takich schorzen. trzymam :ok:

zdrowiej koteczku

» Nie cze 07, 2009 21:09

Małgosiu, banerek jest śliczny!!!

i jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc

» Nie cze 07, 2009 21:22

Guz rósł, zwłaszcza odkąd wetka niepytana pokłuła go igłą. Najpierw urósł na nim czubek, a potem ten czubek zaczął się wydłużać. Potem coś zaczęło z niego wypływać i włosy oblepiały go tak, że niewiele było widać.

Doktor od razu powiedział, ze trzeba to wyciąć i że na przyszłość rokowałoby to niedobrze. Ogonek został amputowany pomiędzy kręgami, szwy już zdjęte i nic się, odpukać, nie ślimaczy - tylko kołnierz strasznie jej przeszkadzał po operacji.

Mam pytanie dotyczące cudownego przyrządu do czesania - w ostatnim tygodniu migiem przebiegałam forum i nie bardzo jestem w temacie. Rozumiem, że to usuwa więcej sierści niż zwykłe szczotki i w efekcie zmniejsza ilość kłaków. Czesanie tym cudem nie jest niemiłe kotu? Możesz mi podać link, do takiego, jak kupiłaś? Sprawiłabym to Mrukowi, który zawsze miał kłopoty z kłąkami i wyrzuca tony sierści - zwłaszcza teraz.

» Nie cze 07, 2009 21:34

Marysiu, no to dobrze, ze Mrunia trafiła do Waszego weta, super, ze guz spacyfikowany!

Marysiu, ja kupowałam furminator tutaj: http://www.karusek.com.pl/produkt.php?p ... ction=prod

Urządzenie jest genialne, wyczesuje mnóstwo podszertka! Można robić poduszki :wink:

a koty uwielbiają! moje stoją w kolejce do czesanka :lol:

» Nie cze 07, 2009 21:36

milenap pisze: a koty uwielbiają! moje stoją w kolejce do czesanka

Buhahaha,kolejka do tej Pani.Chcesz czesania ,stój!!!!

» Nie cze 07, 2009 22:09

Czy to takie samo jak to?

http://www.allegro.pl/item649567921_hit ... vivog.html

Jeśli tak, kupię dla Mruka przy okazji kupna Bozity dla naszych gadów (ta sama firma).
pozdrowienia!

» Nie cze 07, 2009 22:21

Tak Marysiu, to to samo

ale jak patrzyłam ostatnio na stronie Germapolu to był niedostępny, moze już mają nowe zapasy.

Sylwia, no tak, kolejeczka :lol:

» Nie cze 07, 2009 22:23

Ja akurat jak to swoje kupowałam,to później w domu zobaczyłam że ta sama firma robiła co Mysi kibelek

» Nie cze 07, 2009 22:26

Sylwia, a tak z ciekawości, to w jakiej cenie są takie szczotki?

» Nie cze 07, 2009 22:49

Ja zapłaciłam 12.95

» Nie cze 07, 2009 23:00

A ta Twoja szczotka to coś porównywalnego do tego furminatora? Wiem, że gdzieś już o tym była mowa, ale nie mogę znaleźć...

» Nie cze 07, 2009 23:04

Tak patrząc po obrazkach furminatora to jest troszkę inna,ale też dogłębnie ściąga

A to

wyszło z Mychy mniej więcej po minucie pucowania cackiem

» Nie cze 07, 2009 23:07

Dzięki:-)
Taką już mamy, ale jest za ostra na słabiutki kręgosłupek Mruka. My na razie czeszemy taką w włosia, ale zainwestujemy w furmiantor dla dobra sprawy :lol:

» Nie cze 07, 2009 23:12

Też taka z włosia mam.Na początku Mycha nie chciała nowej,bo może za mocno ja właśnie szczotkowałam,ale za drugim podejściem sama pysia podstawiała gdzie ma być szczotkowana

Zula,Gluś,Mela i Daszka. Niespodzianek c.d. - str. 95

Kto przegląda forum