Wiosenna norka u Alienorka - Julinka w DS

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 18, 2012 10:05 Re: Załamana norka u Alienorka; Leoś:(

Nie musisz go izolować podczas posiłków ze względu na ryzyko zakażenia (dla jego spokoju- jak najbardziej).
Koronowirusem zakaził się pewnie dawno temu (jeśli to ten przklęty FIP), wtedy był nosicielem.Teraz kompleksy immunologiczne uszkadzają mu naczynia włosowate, m.in w wątrobie, nerkach,siatkówce...nie wydala wirusa, nie może nikogo zakazić.
Zakaźnym jest kot przy pierwotnym zarażeniu- po wniknięciu wirusa,przenosi się m.in. przez kuwety.I prawie każdy kot , który miał do czynienia z większą populacją kotów jest seropozytywny, znaczy -przeszedł zakażenie.Choruje na szczęście niewiele kotów.
Prawdopodobnie chorobę wywołuje mutacja jednego z białek wirusa,ale dlaczego u jednych mutuje a u innych nie-nie wiadomo.

Niestety przy pierwotnym zakażeniu objawy są takie, jak przy niewielkim problemie gastrycznym- dzien, dwa i już ok.Kot może być potem nosicielem.Zwykle przez ok 2 tygodnie.
No i są jeszcze "wieczni nosiciele"- Ci wydalają wirusa , który pieknie się replikuje u nich ,a sami nie chorują.Przez całe swoje życie.
Pamiętam na forum dziewczynę, która miała taką kotkę- straciła wszystkie tymczasy (miała niemożebnego pecha,że akurat wszystkie zachorowały) a wszyscy rezydenci byli zdrowi,

Ech,przepraszam Alienor,że się wymądrzam, pewnie już to wiesz.
Mam schizę na punkcie Fipa i grzybicy.Ciągle sie o nich uczę, czytam.
Boję sie.
Moim grubasom oglądam codziennie te ich tłuste brzuszyska i badam futro...biedne dzieci matki -schizofreniczki! :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 18, 2012 10:33 Re: Załamana norka u Alienorka; Leoś:(

Chyba wymądrzanie sie jest OK..?
Ale w takim razie jak rozróżnić, ktory zakaża, który nie - który jest nosicielem? Kogo izolować, a kogo nie?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25812
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 18, 2012 10:41 Re: Załamana norka u Alienorka; Leoś:(

Leon przyszedł do mnie ze schroniska, gdzie trafił z ulicy, z problemami neurologicznymi spowodowanymi pobiciem/wypadkiem/wypadnięciem. Ma około 4-5 lat i zdaje się, że jakby co, to zaraził się raczej dawno temu. Ale potrzebuje spokoju przy jedzeniu, bo ze względu na złamaną szczękę, która się cokolwiek źle zrosła, wymaga więcej czasu by zjeść swoją porcję.
Moja pierwsza kotka - Deltunia [*] zeszła na FIPa. Wtedy się ekspresowo dokształcałam w temacie i wiem, że nie jest bardzo ostro zaraźny - inaczej jej 4 kociaki podzieliłyby jej los, a zeszła na FIPa tylko jedna jej córeczka, która miała od początku słabsze zdrowie, w DS dostała zapalenia płuc, co uruchomiło FIPa. Reszta kociaków ma się dobrze i żyje do dziś, mimo czasem traumatycznych przeżyć (Kodama miał wypadek w domu stałym i część łapki musiano amputować, bo miał uszkodzone nerwy i ją kaleczył) nie zachorowały.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto gru 18, 2012 10:50 Re: Załamana norka u Alienorka; Leoś:(

Nie da się.
I dlatego nie ma ro sensu a jest śmiertelnie dla kotów niebezpieczne.
Trzebaby robić testy wirusologiczne.Podobno już dostępne w PL.Ale o cenie wolę nie myśleć.
Bo póki nie ma płynu w jamie otrzewnowej nie można go zbadać i dac jednoznacznej odpowiedzi.

Wetrynarz, który pisze z Fipa doktorat uważa,że bezpieczna jest tylko taka populacja hodowlana, która nie styka się z obcymi kotami od pczatku. Czyli: masz matkę(zdrowa i przebadaną), która Ci rodzi kociaki a Ty nie dopuszczasz innych kotów do tej populacji.Co jest czystą teorią- nie da się mić tymczasów, a nawet rozmnażać hodowlanej kotki z hodowlanym kocurem.Zakazić mozna się w każdym momencie życia.I przebieg(zachorowanie lub nie) nie zalezy od momentu zakażenia.Raczej od immunologii kota.
Choruja prawie napewno koty mające jakoś dyskomfort: liczne środowiska, stresujące sytuacje.
Dlatego zaprzestałam tymczasowania domu, mam tylko letni tymczas w piwnicy.Moje kocice za wiele to kosztowało.

Fip to niestety ruletka: latem adoptowała Leosia(też Leosia, persidełko), z Kociego Świata.Razem ze mną adoptowała Bosmana, leosiowego syna dziewczyna z Francji.
Kot we Francji od początku miał problemy- teraz widzę,że pierwsze, delikatne symptomy były już przed wyjazdem.
Na początku grudnia umarł z powdu Fipa.
Z lekiem patrzę na Leo- niby on jest tym słabszym- bo starszy, bo bardziej schorowany (niezaleczony kk, z świstami w tchawicy, kiedy u mnie nastał -smarkacił).Dałam uodporniacze, dobrze karmię...jak pączek w maśle.Grubas ma się świetnie.Zgubił smarkactwo,zaszczepiłam ostatnio...
I dlaczego zachorował ten "zdrowszy", mający większe szanse?

Dlatego boję się Fipa.


Alienor przepraszam za takie OT, się nie powtórzy :oops:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 18, 2012 11:12 Re: Załamana norka u Alienorka; Leoś:(

To nie OT i nie masz mnie za co przepraszać - też kibicowałam Bosmanowi/Lotosowi i jego śmierć "siekła mnie" dość konkretnie, zwłaszcza że o ile grzybica mnie nie przeraża (bo miałam zwykle przypadki, że Biocan lub tydzień z Fungidermem i było OK), to FIP jest jedną z moich kocich psychoz. Drugą jest pp.
Piszcie w moim wątku, jak nasuwają się Wam jakieś pytania/zdarzenia powiązane z tym, co się w Norce dzieje - ten wątek powstał także i po to :ok: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto gru 18, 2012 15:07 Re: Załamana norka u Alienorka; Leoś:(

Alienor ,kochana
Juz dawno chcialam Ci podziekowac za slowa wspolczucia w zwiazku ze smiercia Lotosa.
Nie znamy sie ,ale odnosze wrazenie ze jestes bardzo dobrym czlowiekiem(czuje sie to w Twoich slowach).
Przykro mi z powodu Leosia i miejmy nadzieje ze to nie jest to o czym myslimy.
Minelo dwa tygodnie od odejscia Lotosa a mi ciagle trudno sie pozbierac,cholernie mi Go brakuje.
Zapelnilam ten czas uczac sie duzo o tej tajemniczej chorobie.
Wywiezlismy Lotosa z Polski juz z pewnymi symptomami(anemia,popekane naczynka krwionosne w oku),ale wtedy nie zdawalam sobie sprawy ze to moze byc cos groznego.
Jechalam po Niego do Polski jak po moje adoptowane dziecko,tygodniami przygotowywalam cala wyprawke.
W drodze trzymalam na Nim caly czas reke,zeby czul sie bezpieczny,zeby czul moja przyjazn.
Odgadywalam Jego zachcianki,calowalam w ta duza,kwadratowa glowe,moim zdaniem nic nie moglo Mu sie stac i wszystko bylo do pokonania!
No,ale to byla tylko iluzja i wstretna choroba zabrala mi mojego ukochanego Lotosa.
Codziennie mam wrazenie ,ze On zyje we mnie.
Duzo mozna sie dowiedziec na stronie Dr Addie,ktora poswieca swoj czas na znalezienie leku przeciwko tej chorobie.
Nie wiem czy strona Addie istnieje w jezyku polskim,ja znalazlam po francusku,bo akurat w tym jezyku teraz najlepiej rozumiem zwroty techniczne.
Wirus Corona mutuje w organizmie slabym,podatnym na choroby,a potem wykorzystuje moment wzrostu odpornosci i robi sie zamkniete kolo,bo nikt nie wie czemu na poczatku zachodzi mutacja.Wydaje mi sie ze stres jest tylko jednym z elementow tej przemiany i ze sklada sie na to duzo wiecej czynnikow.
Trudno mi wchodzic na forum,bo wszystko przypomina mi Lotosa,ale bede zagladac do Was i mam nadzieje ze u Leosia to cos innego.
Trzymajcie sie Kochani!

lolav

 
Posty: 255
Od: Pon lut 06, 2012 13:25
Lokalizacja: Francja

Post » Wto gru 18, 2012 15:50 Re: Załamana norka u Alienorka; Leoś:(

A ja poczekam na badania.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto gru 18, 2012 17:14 Re: Załamana norka u Alienorka; Leoś:(

Ja potrzymam kciuki za zdrowie. :ok: :ok: :ok: :ok:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Wto gru 18, 2012 17:34 Re: Załamana norka u Alienorka; Leoś:(

Jeśli mogę dalej "OT-ować" to powiem,że mam taką myśl,że może ten wrażliwy Lotos miał mniejsze szanse w tym zbiorowisku kotów w Kocim Świecie?Bo mój Leoś jest taki "no problrm " kot i może to się wiąże z tym?
Odchodzą na Fipa koty stresujące się , wrażliwe.
Aczkolwiek Leoś alienorkowy jest raczej spokojny i wyluzowany.
Więc teoria siada...

Najgorsze w Fipie jest to,że nie mozna przewidzieć KTO zachoruje a kto nie.
Koronawirusy mają prawie wszystkie koty.
I zawsze kiedy czytam o Fipie strach mnie chwyta za gardło...

Po śmierci Lotosa postanowiłam nauczyć się wszystkiego na ten temat...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 18, 2012 18:09 Re: Załamana norka u Alienorka; Leoś:(

Też bym chciała sie nauczyć...

Wirus Corona mutuje w organizmie slabym,podatnym na choroby,a potem wykorzystuje moment wzrostu odpornosci i robi sie zamkniete kolo


lolav - czy to znaczy, że wirus uaktywnia się w silniejszym nagle organiźmie? czy ja coś mylę?
I czy jest taka szansa, że mogłabyś - na którymś wątku/swoim/Alienor - choc jakieś bardziej znaczące fragmenty tłumaczyć?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25812
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 18, 2012 18:38 Re: Załamana norka u Alienorka; Leoś:(

Tu strona dr Adddie po angielsku, akurat na stronie o prewencji: http://www.dr-addie.com/PreventionS3.htm#spcat
Zalecają: eliminowanie kotom stresu, antyoksydanty i szczepienie - ale tylko w wypadku kotów, ktore nie zetknęly się wcześniej z koronawirusem.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto gru 18, 2012 18:43 Re: Załamana norka u Alienorka; Leoś:(

morelowa pisze:Też bym chciała sie nauczyć...

Wirus Corona mutuje w organizmie slabym,podatnym na choroby,a potem wykorzystuje moment wzrostu odpornosci i robi sie zamkniete kolo


lolav - czy to znaczy, że wirus uaktywnia się w silniejszym nagle organiźmie? czy ja coś mylę?
I czy jest taka szansa, że mogłabyś - na którymś wątku/swoim/Alienor - choc jakieś bardziej znaczące fragmenty tłumaczyć?
U mnie zachorował Ludwiczek, który początkowo (czyli jak do mnie trafił) był w lepszej formie niż jego brat Franuś
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 18, 2012 19:38 Re: Załamana norka u Alienorka; Leoś:(

morelowa pisze:Też bym chciała sie nauczyć...

Wirus Corona mutuje w organizmie slabym,podatnym na choroby,a potem wykorzystuje moment wzrostu odpornosci i robi sie zamkniete kolo


lolav - czy to znaczy, że wirus uaktywnia się w silniejszym nagle organiźmie? czy ja coś mylę?
I czy jest taka szansa, że mogłabyś - na którymś wątku/swoim/Alienor - choc jakieś bardziej znaczące fragmenty tłumaczyć?



Mutacja zachodzi w oslabionym organizmie,ale przy wzroscie odpornosci wirus zaczyna szalec i rozmnaza sie na calego.

Dr Addie przeprowadzila doswiadczenie na 155 kotach,trwalo to 5 lat i dzieki nowej technice testu RT-PCR okazalo sie ze istnieja 4 mozliwosci po zarazeniu sie koronawirusem FCoV:

-kocie albo kot dorosly wytwarza FIP(okolo 10% po kontakcie z koronawirusem)
-wiekszosc kotow wydala FCoV przez jakis czas,nastepnie wytwarzaja przeciwciala,przestaja wydalac FCoV i w ostatniej fazie ich przeciwciala zanikaja rownajac sie zeru.58%kotow wydala wirusa przez conajmniej jeden miesiac i w 95% ten czas nie jest dluzszy jak 9 miesiecy.
-kot moze zostac zdrowym nosicielem FCoV na cale zycie(okolo13% kotow zarazonych),osobniki te wydalaja FCoV przez cale zycie,ale sa zdrowe i tylko czasami moga miec biegunke.
-koty zupelnie odporne(okolo4%),zdajje sie ze sa zupelnie uodpornione na wirusa,nie wydalaja go i nie maja przeciwcial.

lolav

 
Posty: 255
Od: Pon lut 06, 2012 13:25
Lokalizacja: Francja

Post » Wto gru 18, 2012 20:09 Re: Załamana norka u Alienorka; Leoś:(

Lolav czy wobec tego podawanie kotom immunostymulantów może wywolać Fip?
Tzn- dajemy coś, co ma poprawić odporność a kot zaczyna chorować?

Straszne...


A co ze stałymi nosicielami?
Można ich jakoś zdiagnozować?

No i -dla mnie najistotniejsze pytanie- czy w/g tej strony i tego lekarza jest możliwy zarówno brak odporności na Fip genetyczna jak i brak odporności genetyczny?Bo czytałam o takiej teorii, według której są koty genetycznie odporne.A w drugą stronę?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 18, 2012 20:26 Re: Załamana norka u Alienorka; Leoś:(

Przeczytałam stronkę.
I nie rozumiem roli antyoksydantów.
Jakie mamy antyoksydanty dla kotów?Jakie preparaty?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, nfd i 28 gości