Kitka, Cyryl, Hestia i Alma - cz. 7; i tylko Domiś

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 23, 2009 14:20

a mnie sie podobaja fotki ze spacerku 8)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon lut 23, 2009 14:26

Wszystkim się podobają, ale prosimy o TE fotki :mrgreen:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 23, 2009 15:24

Teraz to ja już w pracy jestem, a w domu jakoś się nie wyrobiłam :roll:

Za to na stronie dodałam galerię Chico, na razie jeszcze nie całkiem aktualną ;)
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lut 23, 2009 19:02

Kicorek pisze:Za to na stronie dodałam galerię Chico, na razie jeszcze nie całkiem aktualną ;)


Hmmm... tylko jak do niej wejść, oto jest pytanie? Bo mi się nic nie chce otworzyć :crying:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 23, 2009 20:57

U mnie w domu otwiera się bez problemu (mam Firefoxa), a w pracy powoli, ale też daje radę (tu mam IE 7). Jak jest w innych przeglądarkach, nie wiem.

Rozmawiałam niedawno z domkiem Bonitka - mały już się bawił, zwiedza dom (nawet szuflady :lol: ) i ociera się o wszystko. Pojadł trochę, jeszcze tylko z kuwety nie korzystał, poradziłam zmienić żwirek na inny.
Myślę, że do jutra będzie już całkiem w porządku.
Mój kochany maminsynek :love:

A ja za parę minut nareszcie wyjdę z pracy, za to jutro bladym świtem muszę być tu z powrotem :?
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lut 23, 2009 21:03

Pocieszysz się w domu Małym Białym 8)

Dobrze, że Bonito zaczął jeść - to dobry znak :)
Z kuwety też skorzysta, tylko ochłonie z wrażeń.
A może skorzystał z czegoś innego, tylko w tym wieeelkim domu nie mogą tego znaleźć?
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 23, 2009 21:12

O, "znalazła się" strona internetowa z ubrankami, o której kiedyś mówiłam (przy okazji zakupu błękitnego ubranka).
Już widzę Hestię w szkockim bereciku :-) A te mundurki i czepeczki. Że o czarownicy nie wspomnę. Poezja :lol:
Niestety, brak zieleni, by piękne oczy Scarlett - Almy podkreślić :wink:
Obrazek Kawunia?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon lut 23, 2009 22:59

Bluza dla Hestii całkowicie zaspokaja moje ambicje, jeśli chodzi o kocie ubranka ;)

Po powrocie do domu odkryłam, że przed wyjściem do pracy zamknęłam Hestię w łazience :strach:
Weszła jakoś tak, że w ogóle się nie zorientowałam.
Chico przez to został pozbawiony pożywienia :?

Ale mimo że głodny, ponownie wzgardził gerberkiem na spodeczku. Mleczkiem na spodeczku zresztą też gardzi. Wszystkim gardzi, co nie jest w cycu albo w butelce :roll:
Jak nauczyć gnojka, żeby jadł jak porządny kot?

Poza tym jest dzielny. Parę minut temu puściłam go na wersalkę, żeby sobie pobiegał. Kitce się nie spodobało, że był za blisko niej, więc go pacnęła łapą. Chico ją za to zdrowo oprychał :lol:

Powinnam iść spać, bo jutro pobudka przed świtem. Nie chce mi się, zwłaszcza że mam wariującego smarkacza na kolanach :roll:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon lut 23, 2009 23:09

Kicorek pisze:Ale mimo że głodny, ponownie wzgardził gerberkiem na spodeczku. Mleczkiem na spodeczku zresztą też gardzi. Wszystkim gardzi, co nie jest w cycu albo w butelce :roll:
Jak nauczyć gnojka, żeby jadł jak porządny kot?


Pewnie znowu nie pocieszę - ale możesz to potraktować, jako szczególny przypadek, który Ciebie nie będzie dotyczył. :wink:
`Wycenioną` na jakieś sześć tygodni Czaj jeszcze przez miesiąc karmiłam z butli. Za diabła nie dała się do miski przystawić. :twisted:
Co prawda kompletnie nie pamiętam, jak to było, że zaczęła jeść jednak z miski... :roll:

Kciuki za aklimatyzację Bonita.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 24, 2009 0:07

Kicorek pisze:U mnie w domu otwiera się bez problemu (mam Firefoxa), a w pracy powoli, ale też daje radę (tu mam IE 7). Jak jest w innych przeglądarkach, nie wiem.


Faktycznie w Firefoxie lepiej działa :D Wszystko obejrzane i przeczytane :D
Wnioski: Devona chcę!!!!!!!!!
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 24, 2009 2:22

Doczytuję...
i coraz bardziej jestem zaskoczona 8O
Nigdy nie lubiłam takich "kurczaków" a na twoich zdjęciach zaczynają mi się podobać!! :D

szaraszeelma

 
Posty: 49
Od: Nie lut 22, 2009 16:06
Lokalizacja: San Francisco

Post » Wto lut 24, 2009 10:47

szaraszeelma, witaj, bardzo mi miło, że zajrzałaś :D
A co do devonków, wcale sie nie dziwię, bo to takie czarujące koty: niby się nie podobają, a zanim się człowiek obejrzy, już ulega ich urokowi :lol:


Agn, ty mnie nie strasz :twisted:

Dziś przed pracą znów była butla. Mały się naćkał mlekiem, po czym w przypływie energii zabił swoją zabawkę (pluszaka ma do kompletu do siebie - białego kota, chyba to pantera śnieżna ;)) i poszedł spać.
A ja poszłam do pracy :twisted:


ewaw, wnioski są właściwe i jedynie słuszne 8)


Relacje z domu Bonitka: pieszczoch z niego niesamowity, niewiele można przy nim zrobić :lol: , zwiedza cały dom, był już nawet na okapie 8O . Trochę jeszcze pomiaukuje i szuka innych kotów, i bardzo lgnie do człowieka. Je niewiele, ale je, głównie mokre (to dobrze, bo na razie nie zauważono, by pił). Za pierwszym razem do kuwetki nie trafił (myślę, że z powodu silikonowego żwirku, którego nie znał), ale dziś rano już skorzystał ze swojej toalety - mądry kotek :1luvu:
Pan nieco zmęczony namolnością ;), ale zachwycony cudownym charakterem - dziwne by było, gdyby nie, Bonito to przecież stuprocentowy czarujący devon :love:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto lut 24, 2009 11:07

Brawo Bonito, tak trzymać :D
Kicorek pisze:
Pan nieco zmęczony namolnością ;), ale zachwycony cudownym charakterem - dziwne by było, gdyby nie, Bonito to przecież stuprocentowy czarujący devon :love:

Pan niech szybko sprawi Bonitkowi sparing partnera, to i problem namolności nie będzie taki dokuczliwy 8)
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 24, 2009 11:16

Boni jeszcze czuje się niepewnie w nowym otoczeniu, dlatego jest taki zaborczy i nie daje się człowiekowi nigdzie ruszyć :lol:
Ale ze sparing partnera dla niego bardzo bym się cieszyła :P
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto lut 24, 2009 11:39

To skasuj pierwsze zdanie ze swojego ostatniego postu i przedstawiaj Panu jedynie słuszną interpretację Bonitkowego zachowania :twisted:
smil
[Obrazek

smil

Avatar użytkownika
 
Posty: 8138
Od: Czw lip 14, 2005 20:48
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 856 gości