gamoń pisze:Mam, jadę z Martą wieczorem. Meo lezy na łózku i mruczy. Po prostu sie martwię, wiem, ze po wczorajszej kupie musi trochę uzbierac ale ja nie ja niestety nie należę do ludzi spokojnych i cierpliwych...
Gamoń, jestem świeżo po walce z zaparciami u Milusi. Wetka powiedziała, że jak ją wyczyściło,to dwa dni mam z głowy.