Nasza Ksiezniczka. Fotki s.57 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 27, 2013 12:14 Re: Nasza Ksiezniczka

A jasne.... :) :ok:
Mnie na urlopie czas zasuwa za szybko.....
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie paź 27, 2013 12:22 Re: Nasza Ksiezniczka

Ja tydzień teraz siedziałam w domu na zwolnieniu lekarskim, a jutro od razu taki dzień, że na uczelni od 8 do 21... Padnę... Wiele bym dała za jeszcze ten poniedziałek wolny...
Obrazek Obrazek
Obrazek

Bellemere

 
Posty: 5079
Od: Nie lip 21, 2013 13:10
Lokalizacja: Sosnowiec/Gliwice

Post » Nie paź 27, 2013 12:24 Re: Nasza Ksiezniczka

No wiesz,punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Bell no ten poniedziałek to faktycznie masz nie do pozazdroszczenia

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

Post » Nie paź 27, 2013 13:37 Re: Nasza Ksiezniczka

No i bucze :( moja kicia miała identyczne kolory ale troche inaczej rozłożone że tak powiem. Ehh 5 miesięcy minęlo odkąd jej nie ma z nami a dla mnie każda wziamnka o niej powoduje łzy w oczach.

Twoja Kicia jest piękna! Przytul futerko ode mnie....
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Nie paź 27, 2013 13:45 Re: Nasza Ksiezniczka

Dziękuje i oczywiście że przytule m ile się da:). Przykro mi z powodu straty twojej kici

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

Post » Nie paź 27, 2013 13:49 Re: Nasza Ksiezniczka

No cóż.... gdybym wtedy widziała że mam pseudo weta może była by dzisiaj z nami. Naszczęscie człowiek uczy się na błędach- teraz z naszą "tymczaską" z byle pierdołą lece do weta i wole zobaczyc uśmiech na twarzy mówiący "wrzuć babo na luz" niż się zamartwiać.

Niestety nie przeczytałam jeszcze całego wątku (zaraz nadrobie) ale pilnujesz jej nereczek? wiem że ona jest młoda (moja miała 16 lat) ale przy persowatych chuchała bym na zimne ....
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Nie paź 27, 2013 14:03 Re: Nasza Ksiezniczka

Jeszcze nie robiłam jej badań ale myśle że wszystko jest ok. Pije i regularnie oddaje to co wypiła:). Ja twój też muszę przeczytać ale to po obiedzie. Tymczaską jest?

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

Post » Nie paź 27, 2013 14:05 Re: Nasza Ksiezniczka

Naszą panią weterynarz bardzo słabo znam bo to nasze początki ale po wstępnej rozmowie wydaje się być bardzo sensowna choć stosunkowo młoda. Śliczna ta twoja kicia była

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

Post » Nie paź 27, 2013 14:28 Re: Nasza Ksiezniczka

Tymczaską to ona była tylko z nazwy :)

Co do wczesniejszego naszego weta. Miły, fajny, komplementował moją kicie. Niezbyt drogi ale np za obciecie pazurków brał od 10 do 15 zł. Później się okazało że zdziera ze mnie bo za kroplówki brał mi po 80 zł. Ale.... moja kicia była strasznie chuda, wiele razy mowiłam mu że chudziutka jest, że mi wymiotuje dużo a on na to "wie pani ludzie też są chudzi, grubi i jest ok. Ona poprostu taka jest fligranowa koteczka". Okazało się że mój kot - przypuszczam że od momentu jak ja miałam czyli około 5 lat już chorował. Miała anemie widoczną dla wetów gołym okiem, była wychudzona. Jadła regularnie - podłe kitkaty i whiskasy bo wtedy ja byłam głupia i stosowałam się do tego co dawali jej wcześniejsi właściciele. Jadła, piła... i umierała, powoli .... Odeszła czekając u innego weta na badanie usg.

Jeśli masz możłiwość poszukaj na necie opinii na temat tego weta. sprawdź, popytaj. Czasem warto pojechać i 20 km ale mieć pewność że wet potrafi leczyć a nie olewać to co do niego mówisz.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=157693

Obrazek Tęsknimy... Cały czas i bez końca.

Agnes181jaw

 
Posty: 751
Od: Czw maja 16, 2013 18:19

Post » Nie paź 27, 2013 14:42 Re: Nasza Ksiezniczka

Nasza wet tylko tu dojeżdża a w innym mieście ma całą klinikę razem z mężem. Teraz podobno kupiła u nas dom i przeniesie gabinet. Szczęście że mam do niej 2 kroki

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

Post » Pon paź 28, 2013 13:38 Re: Nasza Ksiezniczka

Byście widziały jak Borys się dziś wściekła. Takiej jej jeszcze nie widziałam aż sie sama wystraszyłam

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

Post » Pon paź 28, 2013 14:12 Re: Nasza Ksiezniczka

O co?
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon paź 28, 2013 14:23 Re: Nasza Ksiezniczka

O co? a taki mały drobiazg. TŻ wrócił pachnący psem no i sie jazda zaczęła,syczała jak opętana chyba z 6 razy pod rząd,dotknąć się mu też nie dała. Myślałam że z wściekłości się na niego rzuci.

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

Post » Pon paź 28, 2013 14:24 Re: Nasza Ksiezniczka

Ojoj, jaka groźna Borysia 8O
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon paź 28, 2013 14:34 Re: Nasza Ksiezniczka

Niop. Poprzedni właściciele poinformowali nas że psów nienawidzi i z pazurami sie na nie rzuca ale nie myślałam że sam zapach bez obecności psa tak ją mega wkurzy. Już sobie wyobrażałam jak po ścianach z wściekłości lata

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 32 gości