dorot pisze:Krulika możesz przemianować na Przyczajoną Pyskatą Tygrysicę

hahaha Tygrysi Krulik bawiła się dzisiaj piłką z własnej nie przymuszonej woli (no bo ile można na parapecie siedzieć). Wypiła duuużo wody, podjadła suchego i zaliczyła siusiu w Bratkowej kuwecie (czyli dodatkowa w pokoju jednak nie była potrzebna, jednakże w razie czego postoi jeszcze jakiś czas). Niewątpliwym plusem jest to, że Krulik tylko sporadycznie miaukoli, więc może dzisiejsza noc przyniesie błogi sen
Jeżeli chodzi natomiast o wzajemne relacje Panny B. i Panny K., to są poprawne. Rzeknę nawet, iż Bratka zachowuje się dzisiaj jak mamuśka. Pozwala Krulikowi na wiele rzeczy, łącznie z bawieniem się Bratkowymi ulubionymi zabawkami, wylegiwaniem w ulubionych Bratkowych miejscach, korzystaniem z michy i kuwety (również Bratkowych), ale też strofuje Krulasa, kiedy ta bardziej się rozkręca. A Krulik cfffaniak wyczaiła, że kiedy Panna B. śpi, to nic nie mówi, więc może ją ofukać po czym oddalić spokojnym krokiem.
Krulik już zwiedziła lodówkę! (lodówka, skąd my to znamy...

) Teraz leży przy wyrze zrelaksowana, umywszy się wcześniej i wymownie łypie co jakiś czas na nas Kruliczymi ślepiamy. Z drugiej strony wyra leży Bratka i śpi w swej słynnej Bratkowej pozie z brzuszyskiem ku górze. Rodzinka w komplecie
Pozdrawiamy i miłych snów życzymy.
ps. redaf: chyba i Krulik podsłuchuje rozmowy telefoniczne z Tobą!Zaraz po tym jak skończyłyśmy rozmawiać zlazła z parapetu i podreptała do michy z wodą
