Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Ja też się nieśmiało przyznam do podpatrywania :mrgreen:

a takie zwykłe sprawy są zawsze najpiękniejsze. Życie nasze i kocie składa się właśnie z takich zwykłych spraw

dziś na akcjii adopcyjnej w siesii CC dom znalazła Siwuszka

Zamieszkała w Jaworznie , bedzie miała psiaka do towarzystwa.
Ludzie super, w srednim wieku z duzym juz synem

Sprawili na mnie bardzo dobre wrazenie, tak pasowali do niej :wink:

Dzis tylko smsowalismy-dojechali szczęsliwie, jutro zadzwonię-dowiem się jak tam

))

No!!! Takich wiadomości chciałabym czytać jak najwięcej, brawo :1luvu:

Nooo, domek Siwuszki bardzo fajny

myslę, ze kicia bedzie tam szczęsliwa

Wchodzę, czytam i oczom nie wierzę! To fantastyczne wieści! Trzymam :ok:

za aklimatyzację.

Bardzo się cieszę! :ok:

Teraz jeszcze chłopaki :mrgreen:

bardzo sie cieszę, że Siwuszka znalazła swój domek na stałe

Byłyśmy dzisiaj z Myszką u vetologa. Wymaz z uszu wyszedł paskudny więc dziewczynka dostała antybiotyk na 14 dni+czyszczenie uszu+krople.
Żeby tego było mało po lewej stronie, prawie pod pachą wyrósł olbrzymi guz. Najpierw płynny, przelewający się, teraz zastygł i zrobił się grudkowaty. Praktycznie w ciągu kilku dni.
Jeśli antybiotyki od uszek nie pomogą-trzeba będzie ciąć. :crying:

Ogromna prośba do Was-zmobilizujcie wszystkie siły i trzymajcie kciuki, prześlijcie nam tutaj dużo pozytywnych myśli, żeby paskudztwo zniknęło....
Strasznie się boję!

o mamo

z czego to jej sie zrobiło

, mam nadzieję,że zniknie :ok:

u siwuszki mysle,ze wszystko oki, teraz nie dzwoniłam, ale naprawdę trafiła na fajnych ludzi.

u Czarnuszki natomiast bardzo źle, jej stan się pogarsza

bardzo kciuki potrzebne

Ojej, smutne wiadomości

Trzymamy mocno :ok:

Żeby sie wszystko dobrze skończyło

o rany, właśnie doczytałam

ja i moje ogonki trzymamy baaardzo mocne :ok:

za obie dziewczynki
niech już wszystko będzie dobrze....

i jak tu się cieszyć, jedna kotunia znalazła dom ale za to dwie inne chorują, kciuki mocno, mocno potrzymam, za Czarnuszkę, Myszkę :ok:

i za lepsze życie Siwuszki też :ok:

Kli nie ma dostepu do internetu-wiec kabluję, ze w tym tyg chyba bedzie miec badanie krwi i rtg płuc.
Jak na razie nie pogorszyło się, leki jakie dostała w niedziele ciut pomogły.

kli tez ma kontakt z siwuszkowym domkiem, ja juz tam nie bede dodatkowo ich meczyć.
kli tam jedzie w odwiedziny

Wasze

i dobre myśli przyleciały do nas. Dziękujemy! :kotek:

Trzymamy mocno :ok:

za siostry!
Tabletki jakoś się łykają chociaż nie jest to pełnia szczęścia. Idę męczyć Myszorka czyli czyścić uszka.

Wszyscy im umierają.........szukamy domków stałych

Kto przegląda forum