szybenka pisze:A zastrzyk dziś zabolał, w jakieś naczynko się wbiłam, bo krew poleciała
Jeden mój niziołek po takim zastrzyku, w miejscu gdzie poleciała krew ma bliznę, najpierw zrobił się przedziwny strup biały właściwie z czarnymi plamkami, więc ja panika, że grzybica, po długim czasie zaczął odpadać powoli razem z sierścią i już w tym miejscu futerko nie odrosło, piszę tylko, żebyś się nie przejęła, gdyby coś takiego zaczęło się tam pojawiać.
Na wspomnienia tych historyjek teraz się uśmiecham;
- pierwsza w roli głównej Kocisław - wieczorem kładziemy się spać, miziam go, przytulka i lulu, nad ranem około 5 jeszcze nie wstaję, tylko przekręcam w łóżku na drugi bok i patrzę i oczom nie wierzę, ma łysy placek nad okiem - w ciągu nocy osiwiał, to słyszałam, ale w ciągu nocy wyłysiał?! pierwsi u weta rano, okazało się że silna alergia pokarmowa.
- druga w roli głównej Trusia - koty się ganiają i bawią, norma, radość wielka, później odpoczynek i sen, o 18 Trusia się przeciąga, otwiera oczy, wróć, otwiera oko, drugie zmrużone, podchodzę bliżej, całe wnętrze przymkniętej powieki czerwone, widać, że ją boli, oczywiście, jakby się przeciągnęła 15 minut wcześniej, wet jeszcze był, teraz to już tylko czekamy do rana, rano oględziny, zebrało się nad nią trzech lekarzy i debatują, czy nie trzeba oka usuwać, czy rogówka nie uszkodzona, ja mało nie zemdlałam jak usłyszałam, że takie mogą być konsekwencje beztroskiej zabawy, sprawca dostał wykład, małe szanse na resocjalizację, Trusia dostała serię szczypiących maści i krople 4 razy dziennie, przez miesiąc po leczeniu czmychała gdy się zbliżałam trzymając coś w ręce.
Niby wszystko jest ok, jak nie urok to..., teraz Trusia ma krew w kale i jesteśmy po serii zastrzyków, w trakcie karmy weterynaryjnej ($$$!!!), przed kolejnymi badaniami...więc tydzień bez weta to tydzień stracony

Muszę przyznać, że część wizyt wynika z mojego braku doświadczenia i przewrażliwienia, oraz ogromnej do niziołków moich miłości, ale to już historia na zupełnie inny wątek.
Leczcie katar i biegnijcie na zabieg z ząbkami.
Ściski dla Niki.