Hera i Dorina.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 04, 2006 13:41

Cieszę się, że moja ulubienica wraca do zdrowia :D
Bardzo się cieszę :D :D :D
Wojtku, podwójne mizianko proszę :!: :D
Dla Ciebie serdeczne pozdrowienia, jak zwykle :king:
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Sob lut 04, 2006 14:08

Wojtek pisze: i jakoś wygadałem się, że to dla kota


ot tak, zupełnie przypadkiem :)

Wojtek pisze: A jeśli chodzi o trilac, to wyczytałem na opakowaniu, że "każda kapsułka zawiera 1600 milionów bakterii kwasu mlekowego". Teraz się zastanawiam: jak policzono te bakterie? I czy w kapsułce nie ma przypadkiem o jedną mniej lub więcej? ;) :D


dużą partię np. 1 ml roztworu dzieli się na mniejsze i mniejsze
opisuje to schemat rozcieńczeń
i liczy się bakterie ręcznie pod mikroskopem w małej partii
potem mnoży zgodnie ze schematem i otrzymuje się ilość w 1 ml lub 1 kapsułce - jak się chce

oczywiście że wynik jest przybliżony ale w miarę wiarygodny (zgodnie z krzywą Gaussa zapewne) :roll:

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob lut 04, 2006 14:27

Maryla pisze:
Wojtek pisze: A jeśli chodzi o trilac, to wyczytałem na opakowaniu, że "każda kapsułka zawiera 1600 milionów bakterii kwasu mlekowego". Teraz się zastanawiam: jak policzono te bakterie? I czy w kapsułce nie ma przypadkiem o jedną mniej lub więcej? ;) :D


dużą partię np. 1 ml roztworu dzieli się na mniejsze i mniejsze
opisuje to schemat rozcieńczeń
i liczy się bakterie ręcznie pod mikroskopem w małej partii
potem mnoży zgodnie ze schematem i otrzymuje się ilość w 1 ml lub 1 kapsułce - jak się chce

oczywiście że wynik jest przybliżony ale w miarę wiarygodny (zgodnie z krzywą Gaussa zapewne) :roll:


I teraz Wojtek będzie nam pisał, że Hera zjadła danego dnia 27 hrupek, 2 łyżeczki mokrego i 1594 milionów bakterii kwasu mlekowego :wink:

A tak poważnie to ja cały czas trzymam kciuki za puchatą panienkę i mam nadzieję, że już zapomniała o dolegliwościach 8)

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Sob lut 04, 2006 14:47

Daga pisze:I teraz Wojtek będzie nam pisał, że Hera zjadła danego dnia 27 hrupek, 2 łyżeczki mokrego i 1594 milionów bakterii kwasu mlekowego :wink:

:lol: :lol: :lol:

ja tez trzymam kciuki za panienke :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon lut 06, 2006 9:33

Kciuki działają, dziękujemy :D
Właśnie wróciliśmy od lekarza.
Na pupie jest już tylko mały strupek. Rana jest ładnie zagojona, więc pozwolono nam zrezygnować z ostatniej porcji antybiotyku.
Pigułki moczopędne też już skończyliśmy.
Przez kilka dni będziemy jeszcze podawać trilac. Dzisiaj odkryłem, że Hera zjada trilac na sucho :) Wystarczy wysypać na łyżeczkę i podsunąć pod pyszczek, a kicia zlizuje proszek z łyżeczki :)
Za dwa tygodnie kolejna kontrola i próba wyciskania drugiego gruczołu, jeśli coś w nim będzie.

Jedyne co mogłoby być lepsze, to apetyt Hery. Poprawia się, ale bardzo powoli.

Wojtek

 
Posty: 27884
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Pon lut 06, 2006 10:30

to za apetyt :ok:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto lut 07, 2006 21:32

Apetyt wrócił do stanu sprzed choroby :D
Dzisiaj Hera wręcz domagała się kolacji :D

Zbadaliśmy zawartość mocznika i kreatytniny we krwi Hery:
kreatynina 1,9 (górna granica normy 1,8 )
mocznik 65,2 (w normie)
Będziemy jeszcze podawać Phytophale, żeby wysiusiać nadwyżkę kreatyniny.

Pisałem niedawno, że Hera zjada Trilac "na sucho". Dzisiaj, podczas konsumpcji kichnęła i cały proszek rozsypał się po kuchni. Ależ się zdziwiła :lol:

Sprawiłem dzisiaj kotom poidełko-fontannę. Podchodzą do niej jak do jeża ;)
Na razie tylko Dorinka liznęła dwa razy z kopułki.
Hera "bada przeciwnika" ;)

Wojtek

 
Posty: 27884
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Wto lut 07, 2006 22:33

cóż to za moda na fontanny na Birmanowie?
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro lut 22, 2006 23:58

Od kilku godzin Hera z niepokojem obserwuje górne partie drapaka :)
http://strony.aster.pl/hera/for/h_040.jpg
Początkowo robiła to z większej odległości, teraz podeszła bliżej.
Ani ja, ani Dorinka, nie widzimy tam nic ciekawego.
Co też ulęgło się w tej małej głowce? :D

Wojtek

 
Posty: 27884
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw lut 23, 2006 0:41

Może tam siedzi jakiś robaczek na przykład, na którego Wy nie zwracacie uwagi?
Albo w ogóle jakiś stały "element krajobrazu". Nie zapomnę, jak Mrówka któregoś pięknego dnia upolowała dziurę po gwoździu w ścianie. Była cała akcja: czajenie się, fachowe podbiegnięcie po kanapie i błyskawiczne pacanie łapą :wink:
Ostatnio edytowano Czw lut 23, 2006 1:00 przez Daga, łącznie edytowano 1 raz

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Czw lut 23, 2006 0:43

Daga pisze:Może tam siedzi jakiś robaczek na przykład, na którego Wy nie zwracacie uwagi?
Albo w ogóle jakiś stały "element krajobrazu". Nie zapomnę, jak Mrówka któregoś pięknego dnia upolowała dziurę po gwoździu w ścianie. Była cała akcja: czajenie się, fachowe podbięgnięcie po kanapie i błyskawiczne pacanie łapą :wink:

To Dorinka ma taki mały odprysk farby na framudze w łazience. Niemal co wieczór poluje na niego :)

Wojtek

 
Posty: 27884
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw lut 23, 2006 0:59

Wojtek pisze:Przez kilka dni będziemy jeszcze podawać trilac. Dzisiaj odkryłem, że Hera zjada trilac na sucho :) Wystarczy wysypać na łyżeczkę i podsunąć pod pyszczek, a kicia zlizuje proszek z łyżeczki :)
Za dwa tygodnie kolejna kontrola i próba wyciskania drugiego gruczołu, jeśli coś w nim będzie.

Jedyne co mogłoby być lepsze, to apetyt Hery. Poprawia się, ale bardzo powoli.


Szeryf zjada trilac w kapsulce, tylko czasem przegryza ale skrupulatnie zlizuje to co sie wysypie.
I kciuki obowiazkowo:))

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lut 23, 2006 1:51

Wojtek pisze:Od kilku godzin Hera z niepokojem obserwuje górne partie drapaka :)/.../Co też ulęgło się w tej małej głowce? :D

Widzi duchy? 8O :lol:
Hrupka dzis z przerazeniem skradala sie do malej zmiotki i szufelki, ktore maja swoje stale miejsce w rogu kuchni przynajmniej od roku. Do tej chwili nie jest przekonana czy moze temu calkowicie zaufac :wink:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Czw lut 23, 2006 2:33

zaraz t5am duchy :roll:

wyobraźnię dziewczyta ma, to i se tworzy :wink: Obrazek

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57666
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Czw lut 23, 2006 8:47

No właśnie, koty mają czasem swoje "odpały" :lol: . Nie zapomnę jak Bigos dostał kiedyś ataku histerii na widok mopa (a myliśmy tym mopem podłogę w kuchni regularnie). Najeżył się maksymalnie, syczał i uciekał jak tylko zbliżyłam mopa w jego kierunku.
Żeby nie było wątpliwości - nie straszyłam kota tylko myłam podłogę. :P
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 137 gości