Posadzilam jej dzis 2 zielistki, zakopalam w ziemi ulubiona pileczke i myszke z dzwonkiem.
Podobalo by jej sie to miejsce, jest zielono, duzo kwiatow i owadow, ptaszki spiewaja.
Caly czas sie przekonuje, ze przezyla u nas dobre lata, byla bardzo kochana i szczesliwa. Ale smutno nam bez niej
