Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Trio wcale nie egzotyczne

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lip 17, 2009 21:43

25 lipca jestem na ślubie znajomej, tu we Wrocku a tak poza tym ok. Gutek też może.
To kiedy dokładnie?

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sie 09, 2009 11:51

W domu sajgon, usiłuję (cudzymi rękoma) pomalować swoją norkę.
Koty wywiezione na "wakacje" do mieszkania znajomych i tam razem rządzimy wraz z dwoma rezydentami.

Grebo (Novika) ma się lepiej pyszczek się oczyszcza ObrazekObrazek , Tommy i Gizmo w swoim domku a ja mam od dwóch tygodni Bąbelka z targowiska przy Zielińskiego.ObrazekObrazek Obrazek.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 18, 2009 20:19

Bąbelek jest już dużyObrazekObrazekObrazek

Dzielnie sobie radzi w starciach z Grebo i Półdiablęciem, które wali obandażowana łapką jak maczugą.

Wróciliśmy na swoje, Dunia tuli się do Szelmusi cała zadowolona.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław


Post » Wto sie 25, 2009 17:53

Kiedyś Szelmusia wychowywała kociaki, teraz Dunia poszła w jej ślady Obrazek
Bruna boli ucho Obrazek
Bąbelek był dzisiaj na odrobaczaniu (drugim), bo jakiś podejrzanie pękaty się zrobił i waży już 0,77 kg Obrazek.

Zakochałam się w pewnej kotce szukającej domu Obrazek

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 26, 2009 7:40

Wima pisze:Bruna boli ucho Obrazek


Czyżby Blusik zrewanżował mu się za zastraszanie?

wiiola

 
Posty: 15
Od: Śro lip 09, 2008 11:58
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 26, 2009 9:24

Bluś ?!? W życiu !!! Umarłby ze strachu.

Wczoraj coś "wytłumaczyć" Brunowi chciał Piniu :twisted:

Grebo ma nową zabawę: wyciąganie ze zlewu ściereczek i gąbek i roznoszenie tego po całym domu :evil:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sie 26, 2009 12:18

Czyżby Piniu próbował ustalić hierarchię w stadku? :D

Co do gąbek, to Kluskowi ciągle takie rozrywki w głowie.
Do tego jeszcze lubi bawić się miską z wodą - nigdy nie odpowiada mu miejsce, w którym stoi więc suwa ją po całej kuchni, tylko później trzeba uważać, żeby nie wdepnąć w kałużę :evil:

wiiola

 
Posty: 15
Od: Śro lip 09, 2008 11:58
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 01, 2009 12:09 Re:

Wima pisze:
Grebo ma nową zabawę: wyciąganie ze zlewu ściereczek i gąbek i roznoszenie tego po całym domu :evil:


i skąd ja to znam 8O
moje trzy młode dupki właśnie tak się bawią, jak nie schowam kuchennych myjek, rano ich nie znajdę :evil:

Jak zdróweczko stadka ?

Już po urlopie?

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto wrz 01, 2009 19:26 Re: Szelmusia i.... zakocenie

Urlop był formalnie a tak naprawdę przesiedziałam go w domu ze stadem.

Stado dobrze, dzisiaj byłam z Półdiablęciem jeszcze na klinikach, usłyszałam to samo, co powiedział mój wet, kociakowi te krzywe łapy nie przeszkadzają, to się już tak ułożyło, już działa, dziwnie, bo dziwnie, ale to stara sprawa ...

Bąbelek to już duży kotek, największy ma brzuszek (odrobaczony :evil: ) ObrazekObrazek

Piniu wrócił do siebie, czy na zawsze się okaże, Grebo ma prawie wyleczony pyszczek, Tymuś był gwiazdą Zoo-botaniki.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 17, 2009 17:04 Re: Szelmusia i.... zakocenie

Czyli spokój, cisza, nuda... A pewien egzotyczny kawaler marzy o własnych kolanach. Nawet do podziału z Szelmusią i spółką :D
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2849
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Czw wrz 17, 2009 19:01 Re: Szelmusia i.... zakocenie

W ramach rozrywki pojechałam z najmłodszymi do weta.
Półdiable jak zwykle dało popis, jeden facet trzymał w rękawicach małe kocie, drugi robił zastrzyk.
Grebo i Bąbelek nawet nie zauważyły dziurawienia futerka.

Kociaki zaszczepione po raz pierwszy :D

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 30, 2009 19:39 Re: Szelmusia i.... zakocenie

Mam zdjęcia kochanego Półdiablęcia - wprawdzie kiepskie ale zawsze coś widać, nawet jak się przyjrzeć to widać troszkę krzywą łapcię
Obrazek
Obrazek

i bure jest piękne czyli Tymuś i chyba Grebuś
Obrazek

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Czw paź 01, 2009 12:47 Re: Szelmusia i.... zakocenie

Cudne to Półdiable ,pozdrowienia i chyba mnie w przyszłym roku odwiedzisz mam dodatkowy pokoik w Sidorówce
Obrazek

ezra

 
Posty: 742
Od: Nie cze 25, 2006 18:22
Lokalizacja: Suwałki/Sidorówka

Post » Czw paź 01, 2009 13:49 Re: Szelmusia i.... zakocenie

Półdiable wygląda jak zwykłe czarne kocie, ale jest rozczulające jak się je widzi na żywo.
Koślawa przednia łapka (stary uraz), tylne łapki takie "do środka", pocieszny przez to chód, rozczulająca niezdarność (kotek niskopienny, który i tak potrafi spaść skacząc z niskiego stolika kawowego na kanapę - jakieś 40-50 cm odległości) i potrzeba ciągłego kontaktu z człowiekiem, pcha się na kolan, brzuch, na biust, byle się przytulić, byle go głaskano a do tego brudna doopka (niestety nie myje się sam, trzeba mu pomagać a to razi jego godność osobistą) i wieczny głód, zjadłby wszystko i w każdej chwili.
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości