Dzisiaj Radek ma dzień na "nie"
Wszystkie po kolei oberwały, biednego Batonika zapędził na podwieszany sufit, prawie łapki biedak pogubił

Chudemu i Brzydalowi też sie oberwało ... Był tak zajęty gonieniem kota kotom, że nawet o jedzeniu nie myślał
Chudy na wszelki wypadek szybko zjadł miecho i poleciał do swojej mety nie czekając na drugie danie

Jutro zabiorę Pet Remedy do altany, niech sie trochę porelaksują.
Miltonia, dzisiaj spotkałam krówka i nie jestem juz pewna, czy to ten sam

Ten dzisiejszy bardziej pingwinowaty, ale pyszczek taki sam jak tamten ... Kolanówki na wszystkich łapkach, biały brzuszek i pychol jak Pasik

Ja oczywiscie szaleję jak widzę czarno-białe koty

Szłam za nim bliziutko, z metr, kiciałam, kiciałam, a ten nic. Głuchy

Jak sie zatrzymał i coś obwąchiwał przy moim płocie podeszłam tak blisko, ze mogłabym go dotknąć i znów nic

Dopiero za chwilę spojrzał - zauważył mnie i jak nie ruszył
Albo był tak zamyślony, albo faktycznie coś nie teges ze słuchem

Jest juz długo jasno, wiec chodzę godzinę później na działkę - teraz mam okazję zobaczyc te obce koty, które przychodziły do misek chwilę po moim wyjściu z działek. Te dzikie zapewne czekały aż sobie pójdę - teraz po przesunieciu czasowym nagle nasze pory się nałożyły

Muszą wyregulowac zegarki

Wczoraj w ruderze Kotek-Znikotek aż wyszedł zniecierpliwiony na schody - "co to ma być, ja tu czekam od godziny, a żarcia nie ma"
