czarny kociak, Koszalin - akcja ĆMA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 14, 2013 8:38 Re: czarny kociak, Koszalin - Kołderkowy Potfur

Kur.a mać! Już była całym kotem w łapce, ale najpierw spartaczyłam jedną rzecz (a nawet dwie), a później ją jeszcze spłoszyłam :evil: @#$%&* :!:
Mam nadzieję, że jeszcze przyjdzie.
Jasna kaczka, aż mi się ręce spociły. A tu klops.
Następnym razem siedzę na dupsku, zanim się klapka nie zamknie. Durna idiotka! (ja oczywiście, nie kot).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 34995
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw mar 14, 2013 8:54 Re: czarny kociak, Koszalin - Kołderkowy Potfur

Trzymam kciuki żeby przyszła :ok: :ok: :ok: Moja Róża po nieudanej łapance 2 tyg. do mnie nie podchodziła.

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 14, 2013 8:59 Re: czarny kociak, Koszalin - Kołderkowy Potfur

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw mar 14, 2013 9:03 Re: czarny kociak, Koszalin - Kołderkowy Potfur

Trzymajcie, trzymajcie. Do końca pracy jeszcze długo, wczoraj przychodziła kilka razy na amciu, dzisiaj znów zimno, pewnie będzie głodna i zmarznięta, jest szansa że przylezie na dokładkę.
Kurka, za chwile muszę iść do sekretariatu i trochę tam posiedzieć za koleżanke. Nie będę tak dobrze widziała, co się dzieje z łapką. Mam nadzieję, że jak klapka się zapadnie, to kot się tak szybko nie wydostanie.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 34995
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw mar 14, 2013 10:52 Re: czarny kociak, Koszalin - łapiemy Szaraczkę

Przylazła, napiła się wody, jedzenia nie ruszyła i poszła. Wrrrrr :evil: :evil: :evil: :evil:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 34995
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw mar 14, 2013 11:15 Re: czarny kociak, Koszalin - łapiemy Szaraczkę

Bo wie, że ta klatka jest fe. :mrgreen:
A jedzonko jest w niej jeszcze?

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 14, 2013 11:50 Re: czarny kociak, Koszalin - łapiemy Szaraczkę

Żarło jest, plus picie.
Na razie nadal siedze za koleżankę w sekretariacie, spoglądam z góry jak się ma sytuacja, niewiele widzę. Klne, bo nie wiem czy Szara da się złapać i klnę bo koleżanka gdzieś się szlaja, a miała być za chwilę :evil:
No naprawdę szlag mnie zaraz trafi :evil:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 34995
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw mar 14, 2013 16:16 Re: czarny kociak, Koszalin - łapiemy Szaraczkę

I jak sytuacja?
Złapała się dziewczyna?

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 14, 2013 17:01 Re: czarny kociak, Koszalin - łapiemy Szaraczkę

Ech... Dwa zero dla kota.
Moja wina. Zrobiłam jeszcze jeden błąd. Jak trąciła łebkiem zapadkę, to się okazało że źle ustawiłam klatkę bo drucik odskoczył i się zatrzymał na balustradzie schodów :evil: . No i du...a :evil:
We wtorek powtórka z rozrywki.
Zaczynam się zastanawiać, czy nie lepszym pomysłem byłoby próbować ją łapać już w poniedziałek i gdyby się złapała, odstawić na noc na Franciszkańską i następnego dnia zawieźć na sterylkę. Wyjdzie doba więcej, ale to szczegół, jeżeli tylko zadziała.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 34995
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw mar 14, 2013 17:39 Re: czarny kociak, Koszalin - łapiemy Szaraczkę

Pewnie że tak lepiej

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 14, 2013 19:30 Re: czarny kociak, Koszalin - łapiemy Szaraczkę

Pytanie za sto punktów - jak długo trzeba ładować akumulatorki do aparatu (takie w formie bateryjek) żeby były całkowicie naładowane :?: :?: :?:
Jak dla mnie takie informacje powinny być umieszczane na opakowaniu, a tymczasem ich nie ma. Wczoraj rozładowałam do końca akumulatorki, teraz chcę je na maksa naładować, no i nie wiem jak długo. Ładowały się całą noc i dzisiaj do 16-tej.

Mała Czarna lubi mnie gryźć w kolano. A ja mam pierońskie łaskotki!!! :crying:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 34995
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt mar 15, 2013 10:27 Re: czarny kociak, Koszalin - łapiemy Szaraczkę

W starym aparacie miałam takie akumulatorki i na opakowaniu było napisane żeby ładować minimum 12 godzin.
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pt mar 15, 2013 12:01 Re: czarny kociak, Koszalin - łapiemy Szaraczkę

Ha, moje się ładowały ponad 12 godzin. Gdzieś przeczytałam, że jak są zimne, to znaczy że już naładowane, ale coś mam wątpliwości... Wczoraj jeszcze na chwilę podłączyłam i były ciepłe... Zwariować idzie z tą techniką :? Zwłaszcza "blondynkom bendonc".
Koty podzieliły się łóżkiem. Ofelia śpi na poduszce, Mała Czarna w nogach (a czasami na nogach). Kłótni nie ma, każda ma swoją miejscówkę. I dobrze.
Ofelia wczoraj i dziś o świcie kilka razy zacharczała. Mam nadzieję, że to tylko zakłaczenie, więc dzień zaczęliśmy od pasty na kłaki. Zastanawiam się też nad odrobaczeniem panienek. Mała co prawda była w tym roku odrobaczana, ale Ofelia jeszcze nie, a jak odrobaczać, to obie jednocześnie. No i czekam na choćby powiew wiosny, żeby zanieść Carmen na szczepienie, bo na ten mróz nie chcę jej wynosić.
Stwierdziłam też, że u Małej Czarnej objawiła się kleptomania. Uparcie wyciąga z szuflady ołówki, długopisy, a nawet baterie - paluszki, toczy je po podłodze, a nastepnie upycha w sobie tylko wiadomych miejscach. Wczoraj udało mi się uratować jeden długopis przed czarną dziurą podlodówkową. Nie udało mi się jeszcze namierzyć drugiego długopisu i ołówka. Do tego dochodzi zaginiona piłeczka (twarda grzechocząca, na tyle duża, żeby nie dało jej się wcisnąć pod lodówkę czy w inną mysią dziurę - a jednak zaginęła na dobre). Czy jest jakaś terapia dla kotów - kleptomanów?

Jak uda mi się dojść do ładu z tymi akumulatorkami, to w weekend pstryknę jakieś foty.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 34995
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt mar 15, 2013 12:54 Re: czarny kociak, Koszalin - łapiemy Szaraczkę

Będą fotki, fajnie :D
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pt mar 15, 2013 13:51 Re: czarny kociak, Koszalin - łapiemy Szaraczkę

Fajnie to będzie jak Camen nie zmróży oczu przy fotce. Ona ma takie wielkie okrągłe oczy, patrzące jakby w ciągłym zdziwieniu, niedowierzaniu, a na fotkach wychodzą tylko szparki. No ale może w dzień, bez lampy uda się uchwycić.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 34995
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 28 gości