ZABERSOWE POKEMONY cz. 7 - święta lub czasopisma

Skąd wiedziałas? :oops:

Jak przyjechala do mnie Smakusia to balam sie ,ze ma grzybka- bo miala takie lysawe nad oczami w kierunku uszu :ryk:

Zapytalam hodowczynie- pokazala mi zdjecia kotkow ,ze one tak maja-ona jest psiara i wiedziala ,ze psy tak nie maja :lol:

Cisnienie mi opadlo do normalnego poziomu

Nie -tak serio to ja w kotach dalej poczatkujaca jestem i ucze sie przy kazdej okazji ,jak jest.Szczegolnie na chorobach wszelakich sie nie znam-a wole na wszelki wypadek sie edukowac,by nic mnie nie zaskoczylo.
Wiem ,ze jest choroba nuzyca,ale nic poza tym.

Przeczytałam takie coś- http://www.dogomania.pl/forum/threads/1 ... u%C5%BCycy

A tu bardoz optymistyczne u kotów http://www.portalweterynaryjny.pl/artyk ... ow-47.html na str. 2

Zdrówka Glusiowi zyczę. :kotek:

anulka, to co jest na zdjęciach - to wszystko. serio.
i, szczerze mówiąc, całe szczęście, że MariaD nie słucha. :twisted:

Anulka, Ty znasz pochodzenie Rysia, wiesz, że jego mama jest wolna od nużycy. nie masz się czego bać. To głównie przez matkę dochodzi do zarażenia. Ja nie znam pochodzenia Glusia - nie wiem, czy jego mama była nosicielką. Mogła być. może dlatego został sam na świecie? Nie wiem.W przypadku Glusia wszystko jest możliwe.
Teraz ma spadek odporności, bo ponad rok jest non stop na sterydach. niska dawka, ale codziennie. Wyłazi mu wszystko, co miał w sobie i czego nie miał. Do tego dochodzą jeszcze predyspozycje.
To nie ma nic wspólnego z Twoimi rasowymi, o znanych rodzicach, kotami.
poza tym, u kotów to się zdarza nadzwyczaj rzadko. To ja mam taką klątwę nad sobą, że mi się nie należy od losu zdrowy kot. nie Ty!
Przestań panikować.

A to to zaraźliwe nie jest? Nie przechodzi na inne koty w otoczeniu? Musisz izolować Glusia czy nie?

filo pisze:A to to zaraźliwe nie jest? Nie przechodzi na inne koty w otoczeniu? Musisz izolować Glusia czy nie?

No wiesz, teoretycznie nie (choć różnie mówią). ale teraz i tak już "po ptokach" - przecież to rosło, a ja nic jeszcze nie wiedziałam.

a grzyby?

Swoją drogą to niesprawiedliwe. Tych właściwych grzybów leśnych latoś nie ma, a Gluś coś złapał.

filo pisze:a grzyby?

Swoją drogą to niesprawiedliwe. Tych właściwych grzybów leśnych latoś nie ma, a Gluś coś złapał.

też już po pogrzebie.

A podobno są. W okolicach Wałcza.

Wszystko przez steryd, myślę.

Może porozpylać nad lasami :?:

jaaana pisze:Wszystko przez steryd, myślę.

Może porozpylać nad lasami

Owszem, przez steryd.

Wolę nie. Jednak. :lol:

Zabers -ale ja myslalam,ze jak wypuszczam koty na balkon niski- maja kontakt z srodowiskiem zewn. ,to zawsze cos sie moze przyplatac. Dlatego czytam,jak ktos pisz e o objawach.A grzyba ,roztocza mozna przeciez przeniesc na butach?Czytalam,ze to wychodzi na przyklad przy spadku odpornosci. I że one sa po prostu obecne w środowisku.

Atak pchel mielismy raz :roll:

mimo,ze Gapka ich nie miala-a koty podlapaly.Na choroby nie ma madrych :twisted:

chca to dopadnie.

anulka111 pisze:Zabers -ale ja myslalam,ze jak wypuszczam koty na balkon niski- maja kontakt z srodowiskiem zewn. ,to zawsze cos sie moze przyplatac. Dlatego czytam,jak ktos pisz e o objawach.A grzyba ,roztocza mozna przeciez przeniesc na butach?Czytalam,ze to wychodzi na przyklad przy spadku odpornosci. I że one sa po prostu obecne w środowisku.

Atak pchel mielismy raz mimo,ze Gapka ich nie miala-a koty podlapaly.Na choroby nie ma madrych chca to dopadnie.

udam, że tego nie czytałam.
weź się zapakuj w namiot tlenowy. razem z kotami.

Ani mysle- nie popadam w paranoje-ale wiedza zawsze jest lepsza od jej braku.

Koty nawet teraz jeszcze sobie balkonuja spokojnie :lol:

Ale moga cos podlapac- murek ma 30cm wysokosci,suka pietro wyzej rujkuje -dzis mialam dwa psy na murku balkonowym.A moje koty chcialy sie z nimi integrowac. :roll:

Oj, Zabersie, przecież Anulka się tylko edukuje, spoko. Jeszcze nie znalazła ani jednego nużeńca. No i potwierdziła, że na Smakusi szukać nie będzie :mrgreen:

Oto stosowny cytat:

zabers pisze:
anulka111 pisze:Czyli to wyglada jak takie przelysienie?>

anulka, przepraszam, będziesz szukać teraz nużeńców na Rysiu albo Guciu?

anulka111 pisze:Skąd wiedziałas?

Ja tylko zartowalam z tym szukaniem :twisted:

anulka111 pisze:Ani mysle- nie popadam w paranoje-ale wiedza zawsze jest lepsza od jej braku.

Koty nawet teraz jeszcze sobie balkonuja spokojnie Ale moga cos podlapac- murek ma 30cm wysokosci,suka pietro wyzej rujkuje -dzis mialam dwa psy na murku balkonowym.A moje koty chcialy sie z nimi integrowac.

Rujki na pewno nie podłapią :mrgreen:

Za to ciekawe komentarze na pewno :roll:

Niektorzy wciaz czekaja na male ,sliczne koteczki po moich wykastrowanych ragdolach. :ryk:

Nic mnie nie zdziwi,czekam teraz na komentarz zza siatki bakonu-kiedy po kocurach beda kocieta :roll:

-bo ludziom bardzo podobaja sie niebieskie oczy Gucia i rudosc Rysia i jego wielkosc :twisted:

Zalozylam sie z kolezanka,ze ktos kiedys zapyta na pewno :twisted:

ZABERSOWE POKEMONY cz. 7 - święta lub czasopisma

Kto przegląda forum