Mój Pięciokot cz. 11 Chyba można się cieszyć! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 11, 2009 21:01 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Kinia
przykro mi
[*]

wiem że nic cię nie pocieszy teraz ale pomyśl że bez Ciebie one były by tam same
u ciebie odeszły w spokoju a tam... na działkach...
trzymam mocno kciukasy żeby było już tylko lepiej

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 11, 2009 21:06 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

więc cały ból był na darmo
całe cierpienie po nic
pozostało mi tylko
pozwolić odejść
oczy które miały się iskrzyć
odbiciem nocnego nieba
zgasły cichutko, pokornie
wiem tak było najlepiej
nic już nie dało się zrobić
maleńkie życie zgasło
i nieważne jak bardzo
chciałam żeby tu został




znów przeszła przez dom
bezlitosna
zabrała swój plon
bez względu na miłość
przerwała życia ciąg
w jego zaraniu
czyj tak okrutny był plan?
ktokolwiek ma władzę i moc
brakuje serca
jeśli miłością jest...
czym jest ta miłość?
odebrać życie bezbronnym
chwalebne tak
więc niech nie mówi mi nikt
o miłosierdziu
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lis 11, 2009 21:17 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

:cry: :cry: Smutne co napisałaś :(

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro lis 11, 2009 21:19 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Kinga, trzymaj się, jesteś kocim aniołem - bez dwóch zdań.
Trzymam kciuki za resztę :ok: :ok: :ok:

piegusek

 
Posty: 3396
Od: Śro wrz 07, 2005 20:38
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro lis 11, 2009 21:25 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

['] ['] :cry:

Czy wiadomo co to za choroba?
Czy panleukopenia została wykluczona?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lis 11, 2009 21:27 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Jana pisze:['] ['] :cry:

Czy wiadomo co to za choroba?
Czy panleukopenia została wykluczona?

Nie. Wet powiedział że to "jakaś wirusówka". Kk na pewno i biegunka do tego. Szelka właśnie była w kuwecie - biegunka.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lis 11, 2009 21:33 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Kinga, jeżeli to pp, ciałka powinny zostać spalone, bo stanowią zagrożenie dla innych kotów. Wiem, że to fatalny moment, ale muszę to napisać :(

Określenie "jakaś wirusówka" jest niepoważne ze strony weta, przecież można chociaż spróbować to zdiagnozować (morfologia, test z kału), od tego zależy leczenie...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lis 11, 2009 21:37 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Jana, jutro jak co dzień jestem u weta. Wiem że pasków testowych na pp nie ma, ale o jakie badania mam go kopnąć? Sprzętowo ten gabinet też nie stoi bogato, ale...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lis 11, 2009 21:45 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

kinga w. pisze:Jana, jutro jak co dzień jestem u weta. Wiem że pasków testowych na pp nie ma, ale o jakie badania mam go kopnąć? Sprzętowo ten gabinet też nie stoi bogato, ale...

Kinga, zajrzyj do wątku na temat pp.
Podstawa to morfologia. Jeżeli jest podejrzenie pp, trzeba podać surowicę z krwi zdrowego kota albo caniserin (jeżeli wet nie ma wirówki). Jeżeli w morfologii nie ma leukopenii (niskie leukocyty), warto zbadać kał na obecność pierwotniaków (np. izospora).

Przy pp silne antybiotyki, nawadnianie, odżywianie pozajelitowe, leki osłonowe na jelita, immunostymulatory przy leukopenii (TFX, neupogen).

Wet może kupić test na parwo, albo może warto kupić w innej lecznicy i zrobić choćby w domu (to jest bardzo łatwe).

Liczy się czas i diagnoza.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lis 11, 2009 21:51 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Może to głupie, ale... Jak kociaki zaczęły z biegunką, przerzuciłam je wyłącznie na gotowanego kurczaka... Ryż z kurczakiem, potem tylko kurczak. Jak ustawić żarełko pod kątem zagęszczania kupy? U dziecka to bym wiedziała, ale u kota nie mam pewności.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lis 11, 2009 21:53 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Nie mam wiele do powiedzenia, strasznie szkoda maluchów :(
Kinga, jestes dzielna bardzo Obrazek
Przy biegunce moim kotom pomagała karma RC Intestinal a to przekleiłam z internetu:
"Sucha karma może drażnić i tak już podrażnione błony śluzowe przewodu pokarmowego, dlatego dietę należy ograniczyć do gotowanego, chudego mięsa drobiowego, które jest delikatne dla chorego brzuszka. Mięso najlepiej zmiksować z ugotowanym ryżem, można też dodać gotowaną marchewkę. Ryż ma dobre właściwości chłonące, więc jest wskazany przy problemach z biegunką. Można też podawać specjalną mokrą karmę dla kotów z zaburzeniami żołądkowo-jelitowymi."
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Śro lis 11, 2009 21:58 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Na zgęszczenie kup - smecta i taninal. Na osłonę jelit galaretka z gotowanego siemienia lnianego.
Ale to nie działa jeżeli są wymioty... A najważniejsze jest leczenie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro lis 11, 2009 21:59 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

A ja nadal... :ok: :ok: :ok: :ok: I spokojnej nocy :ok:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro lis 11, 2009 22:02 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

Tylko Mudzinka wymiotowała. Gremlin miał tylko biegunkę, trochę kichał, teraz Szelka ma biegunkę ale nie wymiotuje.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro lis 11, 2009 22:04 Re: Mój Pięciokot cz. 11 ...nie wyrabiam...:(

babajaga pisze:"Sucha karma może drażnić i tak już podrażnione błony śluzowe przewodu pokarmowego, dlatego dietę należy ograniczyć do gotowanego, chudego mięsa drobiowego, które jest delikatne dla chorego brzuszka. Mięso najlepiej zmiksować z ugotowanym ryżem, można też dodać gotowaną marchewkę. Ryż ma dobre właściwości chłonące, więc jest wskazany przy problemach z biegunką. Można też podawać specjalną mokrą karmę dla kotów z zaburzeniami żołądkowo-jelitowymi."


Potwierdzam, taka ryżanka jest dobra na kocie i na ludzkie chore brzuszki. Na wymioty i biegunki. Dla ułatwienia mozna wziąć płatki ryzowe błyskawiczne. Moje kotki po takiej "ciapie" ustabilizowaly kupki, które były brzydkie nawet po puszkowych karmach dla juniorków. A jak nie chcą pic to ciapke zrobić rzadką. Powodzenia, musisz mysleć o tych ktore zostały, choć serce chce pęknąć....nie pęka bo trzeba walczyc dalej
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jrrMarko, lucjan123 i 24 gości