Znowu nie przychodziły do mnie zawiadomienia, że coś nowego wisi na wątku

. Pierwotniaki

. Bardzo współczujemy, szczególnie, że żeby je zlikwidować i to w stadzie, trzeba się nieźle napracować, a lekarstwa są wyjątkowo niesmaczne i trudne do podania (proponuję w zastrzykach jakby co). My przeżyliśmy już nawracające kokcydia i lamblie, fuj

. Ty także powinnaś kochanie zapobiegawczo przyjmować lekarstwa, bo wszyscy jesteście zagrożeni.
Z wyrazami współczucia,
Ania & Sp. Z O O