Czy Szelmusia to żonusia Tymusia? Trio wcale nie egzotyczne

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 26, 2009 22:24

Zegar jednak nie chodzi :evil:
Duni nie uduszę tylko dlatego, że jej nie złapię :evil:

Kupiłam moim futrom fontannę, o taką Obrazek i koty ja olały. Może nie wszystkie, ale Szelmusia, która zawsze domaga się odkręcenia kranu w łazience i Bruno, który wylizuje krople wody z kranu w kuchni, ignorują ją zupełnie.
Jak zwykle, najbardziej ciekawskie i pojętne okazało się najmłodsze pokolenie, Noofka co prawda jeszcze sobie przy okazji łapki myje, ale przynajmniej piją.

Byłam dzisiaj u weta z Piniem, Noofką i Noviką.
Piniu został zaszczepiony przeciwko wściekliźnie, zaczipowany i skropiony advocatem.
Noofka została pierwszy raz zaszczepiona a Novice wet wypisał krople do oczu, bo jej się taka bezbarwna galaretka odkłada na oczkach 8O

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 27, 2009 16:29

Pada, ciągle pada, dobrze, że mi daleko do którejkolwiek z wrocławskich rzek. No i to trzecie piętro...
Koty na balkonie siedzą bez ekscytacji Obrazek Obrazek Obrazek

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie cze 28, 2009 16:37

Noofka pojechała właśnie do nowego domu :D
Będzie towarzyszką Juranda
Obrazek.


Jeden kot z domu a tu wiadomość o kolejnych kociakach, które potrzebują pomocy (KOŃCA NIE WIDAĆ, KOŃCA NIE WIDAĆ, NIE WIDAĆ,...
:evil: ).

Skąd brać miejsce na nie?

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 29, 2009 22:43

Byłyśmy dzisiaj z Eddzią i Marcjanną przekazać karmę p. Mili (20 kg), ucieszyła się bardzo Obrazek.

Potem pojechałyśmy do mnie, tam Marcysia dorwała się do "mojego" persa,
pierwsze trzy czesania wytrzymał, ObrazekObrazekObrazek
za czwarte się odwdzięczył atakiem na łydkę Marcysi, przebił się przez dżinsy :evil:
Ja obroniłam się skokiem do kuchni i ochłodzeniem zapędów wodą.
Ostatnio edytowano Wto cze 30, 2009 0:00 przez Wima, łącznie edytowano 1 raz

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 29, 2009 22:47

Ktoś gdzie mówił/pisał, że persy są jadowite.:twisted:
Może surowicę trzeba było podać albo jad wyssać?
Zobaczymy, czy Marcjanna przeżyje..

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 30, 2009 8:03

Wima pisze:Ktoś gdzie mówił/pisał, że persy są jadowite.:twisted:
Może surowicę trzeba było podać albo jad wyssać?
Zobaczymy, czy Marcjanna przeżyje..


Ponoć jad alkoholem sie zbija :roll:

EDIT:
co do mojego obchodzenia się z persami -> :twisted:
Furia u AgaPap
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Wto cze 30, 2009 9:46

A to jednak będziesz żyć, dobrze, że coś miałam i spożywałyśmy godnie.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 30, 2009 18:52

Czyli odkażone.
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 14, 2009 20:58

Zakocenie wzrosło.
P. Mila w niedziele karmiąc koty koło Dworca Świebodzkiego znalazła dwie nowe biedy siedzące w krzakach. Prawdopodobnie jakiś żul nie sprzedał na targowisku i zostawił (przecież koty sobie radzą).
Wzięła, nakarmiła a ja je wczoraj przejęłam od niej, bo znowu p. Mila gorzej się czuje i te maluchy to spore dla niej obciążenie.

Maluchy (chyba chłopcy) są zdrowe, mają czyste uszka i oczka, nie boją się człowieka, mają ładne futerka i śliczne umaszczenie. Przed chwilą wyszła iskra_, zrobiła trochę fajnych zdjęć, więc wkrótce się pochwalę.


Jutro jedziemy do weta z czeredką, Novikę pokażę, może już zaszczepię...

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 14, 2009 21:03

Możliwe, że widziałam te kociaki na placu :cry:
Czy upał, czy deszcz, czy parotygodniowe.....
Obrazek Obrazek

Thorkatt

 
Posty: 17122
Od: Czw sty 04, 2007 23:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 14, 2009 21:12

Te miały szczęście...
Teraz śpią najedzone jak bąki (wsuwają jak odkurzacz), bezpieczne i kochane.

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 17, 2009 12:54

Kociaki spod Dworca Świebodzkiego to chłopaki, jeden to Gizmo Obrazekdrugi to TommyObrazekObrazek

kociaki mają czyste uszka i oczka, zostały odpchlone i odrobaczone.

Novika jest chyba (?) jednak chłopcem, choć weci są ostrożni w przypisaniu określonej płci :roll: .
Dalej bierze krople do oczu, bo nie są jeszcze te oczka w 100% zdrowe a w uszkach są pokłady świerzbu z którym walczę Oridermylem.

Teraz właśnie Novik ssie poduszeczki w przedniej łapce Tymusia, cmokanie niesie się po pokoju :lol:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 17, 2009 13:12

Śliczne pysiunie :love:
Wima czyli na macierzyńskim jesteś? :lol:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt lip 17, 2009 13:37

To już wychowawczy :twisted:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lip 17, 2009 14:58

Wima pisze:To już wychowawczy :twisted:


oooo jak ten czas szybko leci :mrgreen:



i jak z przyszłym tygodniem? 8)

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 65 gości