Soniu, pamiętam tamten smutny dzień

Pamiętam jak walczyłaś o Fionkę, jak ją kochałaś, jak o nią dbałaś i o niej pisałaś. I pamiętam, że nie pozwoliłaś, żeby cierpiała. Do dzisiaj mam w komputerze zdjęcia ślicznej Fionusi... Chcę pamiętać Fionkę taką radosną i szczęśliwą na spacerkach w ogródku...
Smutek i tęsknota chyba nigdy nie przemijają

Mój dom bez Maximki jest już zupełnie inny

Smutniejszy...