Broszka & Company cz.4

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pt lis 02, 2012 19:49 Re: Broszka & Company

Revontulet pisze:
morelowa pisze:Ja mam wybór - mogę dać kotom kolację, albo nie :mrgreen:

A ja myślę, że nie masz wyboru :mrgreen:


Zawsze jakiś mam :mrgreen: - moge dać suche, albo pokroić mięso, mogę nie dać nic :(
My mamy wybór, choćby niewygodny, ale zawsze jakiś - zwierzęta nie mają wcale :(

I pomyślec, że takie podłogi będa w całym broszkowym domu :D i ściany będą, i łukowate drzwi...
A wcześniej będą zdjęcia, prawda :?: :P
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26141
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lis 02, 2012 19:56 Re: Broszka & Company

Ojejku, czyli juz jakies opóźnienia są :(
ale za to pięknie będziesz miała :wink:

morelowa pisze:Zawsze jakiś mam :mrgreen: - moge dać suche, albo pokroić mięso, mogę nie dać nic :(
My mamy wybór, choćby niewygodny, ale zawsze jakiś - zwierzęta nie mają wcale :(

Nasze koty mają wybór- mogą zjeść, lub nie, mogą wybrzydzać i mogą wymusić podanie im czegoś innego 8)
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 03, 2012 16:14 Re: Broszka & Company

Ekipa bardzo się starała ale mimo intensywnego suszenia nie udało się dzisiaj skończyć roboty bo tynki nie wyschły. Pokój dzienny już jest raz pomalowany (kolor mi się nie podoba :strach: ) ale jadalnia jeszcze się suszy...
Ich opóźnienie w sumie nie będzie długie bo właściwie tylko dwa dni - definitywny koniec ich roboty będzie we wtorek. Ale wykończenie podłóg będzie trwało dwukrotnie dłużej niż zakładaliśmy a cykliniarz wejdzie dopiero dwa dni po ostatnim malowaniu ścian czyli w czwartek. W sumie więc od wyprowadzki do wprowadzki minie lekko ponad półtora miesiąca.
A wykończeniówka którą będzie robił mój TZ jak znam życie potrwa kolejne miesiące - kuchni jeszcze dotąd nie skończył a mija prawie półtora roku od remontu :evil:


Przewiało mnie wczoraj i dzisiaj strasznie :evil: Musiałam poprzestawiać ogrodzenie na wybiegu kopytnych bo po niespodziewanym ataku zimy postanowiliśmy rozciągnąć już siatkę śniegową. Niby robił to wynajęty chłopak, ale musiałam mu pomagać bo ciężko to zrobić w pojedynkę - siatka jest ciężka jak diabli i strasznie nieporęczna...
Kopytne biegały jak wariaty podekscytowane naszą robotą i kobyłka wróciła do stajni kulawa...
Tą nogę już zawsze będzie miała słabszą i bardziej narażoną na kontuzje - tak jak ja mam z chorą stopą :( Tylko że ja mam tego świadomość i wiem że pewnych rzeczy nie wolno mi robić a kobyła niestety...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Sob lis 03, 2012 16:35 Re: Broszka & Company

Ale po remoncie będziecie mieli super ładnie. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Sob lis 03, 2012 17:01 Re: Broszka & Company

A zdjecia koloru???? On się może jeszcze zmieni, co? jak podeschnie?
Zobaczysz, będzie fajnie, uda się :ok: tylko uważaj na siebie [wiem, że to nie łatwe w tych okolicznościach].
Ucałowania dla kobyłki :D
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26141
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 05, 2012 9:31 Re: Broszka & Company

Witam poniedziałkowo :)
Weekend był u nas bardzo pracowity, a zaczynający się tydzień nie będzie lekki: końcówka roboty budowlańców i cykliniarz... TZ zdecydował się na olejowanie podłóg, mimo tak wysokich kosztów 8O
Niby się cieszę, ale to oznacza że niestety zabraknie kasy na tzw wykończeniówkę czyli np na wymianę kinkietów, dywanu, żaluzji itp... co moim zdaniem skutecznie zepsuje cały efekt remontu :?

Wkurza mnie strasznie remontowy syf w całym domu i wokół domu. Próbowałam ogarnąć choć pokój w którym mieszkamy ale bez odkurzacza to zupełnie bez sensu bo wszystko jest pokryte grubą warstwą pyłu budowlanego i kociego żwirku - zamieść się nie daje a na mokro tylko się rozmazuje :strach: A mój TZ ma astmę i alergię na takie kurze i ciężko to znosi :(
Kociaste też nie pomagają - a to pawiki a to szczochy po kątach i najlepiej tam gdzie nie sposób się dostać żeby posprzątać...

A jutro przywiozą węgiel i do białego kurzu budowlanego dojdzie jeszcze czarny pył węglowy :twisted:

morelowa pisze:A zdjecia koloru????
Fotek w trakcie malowania nie robię, zaczekam z tym do środy jak ekipa skończy robotę i ściany będą gotowe.

morelowa pisze:Ucałowania dla kobyłki :D
Kobyłka ucałowana :wink:
Kopytne pławią się w błotnistych moczarach w jakie zamieniły się ich wybiegi. Oczywiście konie jak zwykle zamieniły się w rusałki bagienno-mulaste :twisted:
Wczoraj szłam przez padok z wielkim tobołem siana na plecach bo nie można przejechać taczką - nagle tak mi zassało kalosza że został razem z moją skarpetką a ja wylądowałam bosą stopą w błocie i oczywiście się przewróciłam... :twisted:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon lis 05, 2012 11:09 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Wczoraj szłam przez padok z wielkim tobołem siana na plecach bo nie można przejechać taczką - nagle tak mi zassało kalosza że został razem z moją skarpetką a ja wylądowałam bosą stopą w błocie i oczywiście się przewróciłam... :twisted:

Nie wiem czemu, ale jak zobaczylam początek tego zdania, to natychmiast pomyślalam, że rusalki Cię dopadly (a wlaściwie to siano) i z radości wgniotly w bloto :? :wink:

ps. Zrobilam zamówienie w zoo+. I żeby Ci nie bylo smutno, to mogę napisać, że tak jak promocja jest, kiedy do Ciebie wlaśnie paczki przyszly, tak TOTW znika na dluższy czas zwykle wtedy, kiedy ja robię zamówienie i mam pustkę na kociej pólce :twisted: :twisted:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 05, 2012 11:45 Re: Broszka & Company

Faktycznie - lekko nie ma, ale może to juz bliżej końca niż początku, co ? Tylko te wykończeniówki..
Masz przed oczami wizję jak to będzie wyglądało kiedy będzie wszystko gotowe? Miej :mrgreen:

Nic sobie nie uszkodziłaś w tym błocie? Pomijam zużycie wody i straty moralne, w tym momencie.

Jak patrzę na swoje podwórze, to mi sie przypominacie. Powierzchnia nieporównywalnie mniejsza, ale za to błoto jest 'samoistne' bez udziału koników :twisted:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26141
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 05, 2012 12:30 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:Masz przed oczami wizję jak to będzie wyglądało kiedy będzie wszystko gotowe? Miej :mrgreen:
Oczywiście mam - ale mój TZ też ma i niestety nie są to takie same wizje więc czeka nas niezłe pranie mózgów :twisted: :mrgreen:
Jedno jest pewne - będzie baaardzo przestronnie bo do jadalni nie mamy jeszcze mebli (tylko stół), więc na razie przesuniemy część mebli z pokoju dziennego a tam i tak mebli było bardzo mało ;)

morelowa pisze:Nic sobie nie uszkodziłaś w tym błocie? Pomijam zużycie wody i straty moralne, w tym momencie.
Oczywiście odtańczyłam w błocie kankana na chorej stopie i teraz mnie boli :evil:

felin pisze:Nie wiem czemu, ale jak zobaczylam początek tego zdania, to natychmiast pomyślalam, że rusalki Cię dopadly (a wlaściwie to siano) i z radości wgniotly w bloto :? :wink:
Rusałki dopadły i wgniotły kiedy gramoliłam się z błota :twisted: Szkoda tego siana które momentalnie wdeptały :roll:

felin pisze:ps. Zrobilam zamówienie w zoo+. I żeby Ci nie bylo smutno, to mogę napisać, że tak jak promocja jest, kiedy do Ciebie wlaśnie paczki przyszly, tak TOTW znika na dluższy czas zwykle wtedy, kiedy ja robię zamówienie i mam pustkę na kociej pólce :twisted: :twisted:
:twisted: :mrgreen:


Chciałam Wam pokazać dzięcioła urzędującego ostatnio na drzewkach na naszym podwórku, ale chyba nie bardzo go widać :roll:
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon lis 05, 2012 13:00 Re: Broszka & Company

Oj, widać , widać! Dzięki. Przypamniałaś mi - zapomniałam 'u siebie' napisać - wczoraj rano taki osobnik panoszył się na drzewach koło okien. Piękny był. Czemu ja zdjecia nie zrobiłam ? :twisted:
Strasznie mnie zawsze cieszy zobaczenie ptaszka, zwierzaczka -jak sarenki w parku - nietypowo.
A zdjecie jest świetne przy okazji.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26141
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 05, 2012 17:17 Re: Broszka & Company

Nie pamiętam dokładnie daty, ale w zeszłym roku przyjęłam że rocznica będzie 5 listopada czyli dzisiaj.
Dwa lata temu zauważyłam wśród kotów wolnożyjących stołujących się u nas dziwnie wyglądającego i dyszącego kociaka... U weta kociak okazał się 10 m-czną karłowatą koteczką.
Osłuchowo wydawało się że ma płyn w płucach i otrzewnej - pierwsza diagnoza: FIP
Dopiero następne tygodnie i dokładniejsze badania wykazały zerwaną przeponę i przemieszczone organy - każda z tych diagnoz miała być dla Broszki wyrokiem...

Tak wtedy wyglądała ciężko chora Broszeńka:
Obrazek

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon lis 05, 2012 17:21 Re: Broszka & Company

Na szczęście teraz z Broszką w miarę OK :D . I oby jak najdłużej było dobrze :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24278
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lis 05, 2012 18:20 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Tak wtedy wyglądała ciężko chora Broszeńka:
Obrazek

Pamiętam.
W tym samym czasie w Białymstoku, w lecznicy "mojej" pani weterynarz dochodziła do siebie po operacji Uszatka.
dlatego Brosiaczek od razu stał mi się bliski i z przejęciem podczytywałam historię Twojej walki o jej życie.
Warto było :D

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lis 05, 2012 18:25 Re: Broszka & Company

Jest taka śliczna.
Ile razy o niej pomyślę, to myślę też jakie to szczęście, że bylaś tak zdeterminowana, żeby ją ratować. A tez o tym jak błędne - nie zawsze zamierzenie - moga być diagnozy wetów. I że dobrze mieć 'pod ręką' takiego, ktory zrobi wszystko, a nie zdiagnozuje FIP i zabije. Zawsze sie boję takich sytuacji.

Za Broszki obie :balony: :dance: :dance2:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26141
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 05, 2012 19:40 Re: Broszka & Company

pamiętam jak wtedy wlazłam na Twój wątek, ot tak ... przed świętami nie było tu za dużo osób i tak jakoś wyszło... że zostałam
uściski :-)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 163 gości