Moderator: Estraven
Szenila pisze:A jaka ta niedobra zawiesina?Gorzka? Jak gorzka, to ja podaję albo strzykawką bardzo głęboko do pysia(tak, żeby kot na języku nie poczuł), albo mieszam z miodem(pomaga, chociaż nie wiem dlaczego-koty nie czują słodkiego), albo z czymś mazistym, np surowym żółtkiem.
Szenila pisze:Eee... no...Sumamed to sie kupuje w tabletkachi nie ma problemu, bo wrzuca się do kota okruszek tabletki, który nie zdąży być gorzki, bo sie nie rozkruszy.No ale jak juz masz ta zawiesinę, to trudno... może z żółtkiem będzie lepiej...
Szenila pisze:A jaka ta niedobra zawiesina?Gorzka? Jak gorzka, to ja podaję albo strzykawką bardzo głęboko do pysia(tak, żeby kot na języku nie poczuł), albo mieszam z miodem(pomaga, chociaż nie wiem dlaczego-koty nie czują słodkiego), albo z czymś mazistym, np surowym żółtkiem.
liszyca pisze:Cześć! Jak tam? U mnie przed chwilą była taka buuuuurza, że jakbym nie wyłączyła wszystkiego w serwerowni, to bym miała spaleniznę! O. A odnośnie niedobrej zawiesiny to moje pluły zaciekle Augmentinem. Teoretycznie dobre w smaku, słodkawe, a na koty działa jakby z piołunem co najmniej było.
Sorka, że tak się nie odzywam, ale w szkole papierkowej roboty pełno, zlecenia po godzinach też mam, a i coś innego się jeszcze znajdzie. Czytam jednak regularnie i cieszą mnie postępy Plamka, jak i różne fajne wnioski na temat koteckówZgadzam się z nimi, tak btw.
liszyca pisze:Może Puś będzie machał nosem tak jak połowa u mnie. Jak się któremuś kotu katar przyplącze, to często jest to dziadostwo spadkiem na całe życie :/ u kota z jakąś odpornością to nic w sumie strasznego, najgorzej mają maluchy. Ale trzeba ciągle patrzyć, czy się nic nie pogarsza, oczu nie infekuje, brr. Mam nadzieję, że malutki (hehe) wyjdzie z tego.
-wyjdzie...przepraszam,Ania,ten " malutki " mnie rozłożył!!!vailet pisze:Szenila pisze:A jaka ta niedobra zawiesina?Gorzka? Jak gorzka, to ja podaję albo strzykawką bardzo głęboko do pysia(tak, żeby kot na języku nie poczuł), albo mieszam z miodem(pomaga, chociaż nie wiem dlaczego-koty nie czują słodkiego), albo z czymś mazistym, np surowym żółtkiem.
Szenila,koty mają tylko 500 receptorów smakowych,to mało.Psy o wieeele więcej,a my jeszcze wielokroć więcej niż psy.
Szenila pisze:vailet pisze:Szenila pisze:A jaka ta niedobra zawiesina?Gorzka? Jak gorzka, to ja podaję albo strzykawką bardzo głęboko do pysia(tak, żeby kot na języku nie poczuł), albo mieszam z miodem(pomaga, chociaż nie wiem dlaczego-koty nie czują słodkiego), albo z czymś mazistym, np surowym żółtkiem.
Szenila,koty mają tylko 500 receptorów smakowych,to mało.Psy o wieeele więcej,a my jeszcze wielokroć więcej niż psy.
vailet, koty mają najmniej kubków smakowych, za to rozróżniają smak wody(potrafią miec swoją ulubioną, rozróżniają bardzo dużo jej smaków), oraz smak mięsa, ale ich odczuwanie smaków jest bardzo ubogie w porównaniu z ludzkim i psim, dlatego tak łatwo zniszczyć i nauczyć złych przyzwyczajeń kota, np przez karmienie gotowymi karmami, bo smak idzie w parze z węchem, a producenci karm dodają mnóstwo substancji poprawiających smak i zapach, dlatego kota karmionego saszetkami trudno przestawic na normalne, mięsne jedzenie. I właśnie napisałam, że nie czuja smaku słodkiego, dlatego gorzka zawiesina rozpuszczona w miodzie nie powinna działać, a działa
najszczesliwsza pisze:Witaj Plamku, co u Ciebie i u Twojej dużej?
Może się wproszę jutro na kawę, tylko porozmawiaj z Pusiem, żeby w moją szyję noska znów nie wycierał, okej?
jak się dzisiaj czuł szanowny pan kot puszatek pisze:cześć Plamkowaty i Dużajak się dzisiaj czuł szanowny pan kot
![]()
![]()
![]()
dziewczyny, nie chce mi się kopać...czy przy kocim katarze zawsze jest wyciek z noska, bo moja kruszka ma tylko zaropiałe oczka, z noska nic nie leci...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 16 gości