Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 02, 2010 13:34 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Mój post gdzieś pożarło :x
A zdrowia moc życzyłam i zalecenia z kocich okładów dawałam :roll:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob paź 02, 2010 13:44 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

A dziękuję. :D
Kocie okłady bardzo chętnie bym zastosowała! Spotykam się jednak ze sprzeciwem footer. :(
Tylko Miodek jest w tej materii użyteczny.
Cóż z tego jak on preferuje wylegiwanie mnie poniżej pasa. :ryk:
A z Astusia to wolę okładów nie praktykować, bo jak on się pojawia u mnie w łóżku, to ja mam niesamowite lęki! :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 02, 2010 13:58 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

selene00 pisze:A z Astusia to wolę okładów nie praktykować, bo jak on się pojawia u mnie w łóżku, to ja mam niesamowite lęki! :ryk:

Że się mokro i "pachnąco" zrobi? :mrgreen: Czy chodzi o inne obawy? Jakie?
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob paź 02, 2010 15:45 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Ano mokro i "pachnąco". :roll:
Innych obaw nie mam, choćby dlatego że Miodzio miejsca nie odstąpi. :twisted: :wink:

A oto dowód. :ryk:

ObrazekObrazek

Śpimy z Miodkiem w takich samych pozycjach. :mrgreen:
Te kłody pomiędzy którymi Miodzio śpi smacznie, to moje uda. :ryk:

Kiedyś Niosowi się udało umościć, bo Miodek składał wizytę w Kiki pokoju.
Jednak tego co cyknęło moje dziecko, nie można w żadnej formie upowszechniać. :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 03, 2010 18:39 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

selene00 pisze:ObrazekObrazek

O matuchno, jakie słodkie :love: :love:

selene00 pisze:Te kłody pomiędzy którymi Miodzio śpi smacznie, to moje uda. :ryk:

Wybrał najlepszą miejscówkę :mrgreen:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon paź 04, 2010 22:03 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Noisik ostatnio jakoś przytemperował temperament.
Dziwne. :roll:
Aż się boję, że to jakiś objaw choroby.
Są tego pewne plusy, bo dziś..... 8O

Obrazek

.... takiego obrazka nie widziałam od roku!!! :mrgreen:

Za to Miodek z Astkiem nauczyli się zdobywać najwyższe punkty w mieszkaniu.
Skaczą na z fotela na regał, na jak dotąd nieosiągalną szafkę w kuchni. 8O
Odgłos Miodkowego schodzenia może przyprawić o zawał. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 06, 2010 12:29 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

ObrazekObrazek
Ależ słodki plaster Miodu :1luvu: :1luvu: :1luvu: - w sam raz na moje skołatane serce... :kotek:

Iwonko, przesyłam rozbuchane całuski dla całej Waszej cudownej Bandy :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro paź 06, 2010 13:24 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Banda i ja dziękujemy. :mrgreen: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: :kotek: i :kotek: :ryk:
Coraz więcej mi się tych ikonek kocich robi. :ryk:
Kociaste niby zdrowe, a ja wciąż pełna obaw. :roll:
Noise jest za spokojny!!!!! W moim mniemaniu schudł!
Niby powinien, bo Ania mówiła w lipcu o nim "antałek", ale coś mi nie pasuje.
W niedzielę jadę z Kaszmirem na zabieg, to i Noisika wezmę niech go obejrzy i zważy.
Zobaczymy, czy mam omamy czy nie.
Wolałabym mieć!!!
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 06, 2010 13:56 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

selene00 pisze:Odgłos Miodkowego schodzenia może przyprawić o zawał. :roll:


Masz na myśli to subtelne "łubu du, bach, trrrrach, łup !". :wink:

A Ty Noisiku się nie wygłupiaj ! Żadnego chorowania !
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 06, 2010 14:26 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

To mocno trzymam kciuki za to, żeby to były tylko omamy :ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro paź 06, 2010 16:16 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Subtelne odgłosy schodzenia to "ŁUBUDU... BACHHHH, TRACHHHHH". :wink:
A wchodzenia!!! 8O "JEBUDUDU, SZURRR, SZURRRRR". :wink:
Niech to będą OMAMY!!!!
Noisik byczy się z Episią.
ObrazekObrazekObrazek

A tu mój zazdrośnik!
Ostatnio się opamiętał. :ok:
Obrazek

No to tyle, bo muszę iść się paprać Kaszmirkowym mięsiwem. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 06, 2010 16:23 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

selene00 pisze:
No to tyle, bo muszę iść się paprać Kaszmirkowym mięsiwem. :lol:

:lol:
Znając zamiłowanie Iwonki do prac "garmażeryjnych" - to naprawdę nielada poświęcenie :lol:
Kciuki wielkie za omamy i zdrowie całego stadka :ok:
I Dużych też !
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 06, 2010 16:26 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: (chyba starczy choć po jednym na głowę ;) ).
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro paź 06, 2010 16:44 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

selene00 pisze:Obrazek
Obrazek
Obrazek


Iwonko, czy według Ciebie tak wygląda kot, któremu coś dolega :wink:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 06, 2010 17:27 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

:ryk: Niby nie.
Ale!!! Lepiej dmuchać na zimne. :wink:
Wczoraj tak mi się skulił na poduszce i taki malutki i drobniutki mi się zdawał, i jakiś spokojny za bardzo.
Może to przez ten jego wschodni typ kociej urody, może przez króciutką sierstkę, może reszta przybyczyła. :roll:
Troszkę się o niego boję. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1 i 51 gości