POMOCY! dzika Królewna Bona szuka domku dla siebie

[miłka]

Tym razem nie miałam szczęścia zobaczyć Bony będąc u Justyny, Kociara bardzo chciałabym zaadoptować jakiegokolwiek kotka od Justyny ale moja męża zgadza się tylko na kota, który by żył na dworze, w domu mamy tylko rybki. Na kota lub psa w domu nie mam niestety zgody

[amyszka]

Korciaczki zrobiła dla Bony banerek Ja tylko połączyłam obrazki

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tiny.pl/373q][img]http://upload.miau.pl/3/220593.gif[/img][/url]

Kod z ramki skopiować i wkleić do podpisu .Kciuki za domek

[peate]

Ale co sie dzis wydazyło ??? a mianowicie wyszłam z psami na długi spacer i po powrocie jeden z psów miał iść na swoje miejsce w kuchni ale nie chcał tam wejść , myslałam ze sie buntuje i ja go wręc na siłe chciałam tam wsadzić i jakie bylo moje zdziwienie gdy odsłoniłam zasłonke moim oczom ukazała sie .... Bona , wiec ja szybka psa do pokoju i uklęknełm aby do niej powoli podejść i cos zagadać , wyciagłam ręke i ... pogłaskałam Bone , fakt zasyczała na mnie ale ja jeszcze kilka razy podjełam te próbe az do momentu gdy mnie pacneła łapka ale to tak delikatnie nie chcąc zrobić mi krzywdy , głaskałam ja po całym grzbiecie , po łapkach i pod broda a serce to mi waliło jak młot pneumatyczny :):):):):):)
Miłko Ty przynosisz bardzo dobra energie i bardzoCie prosze odwiedzaj nas czesciej :):)

miałam ostatnio trochę problemów i mało mnie było na forum, ale jakoś to poszło
w każdym bądź razie jak przeczytałam posta Justyny, że pogłaskała Królewnę, to ..... i po prostu szczena opadła mi z wrażenia!
po pierwsze, że kicia nie zwiała pod wannę jak tylko zobaczyła Justynę w drzwiach
po drugie, że nie zwiała jak Justyna odstawiła psa i wróciła,
no i po trzecie najbardziej niewiarygodne, że dała się pogłaskać

normalnie cuda się zaczynają dziać

Justyna, chyba Królewna zaakceptowała Cię po prostu jako członka stada

[Kociara82]

jak przeczytałam posta Justyny, że pogłaskała Królewnę, to ..... i po prostu szczena opadła mi z wrażenia!

mowiac szczerze mi dokladnie tak samo

po pierwsze, że kicia nie zwiała pod wannę jak tylko zobaczyła Justynę w drzwiach
po drugie, że nie zwiała jak Justyna odstawiła psa i wróciła,
no i po trzecie najbardziej niewiarygodne, że dała się pogłaskać

To bardzo duzy postep jak na Bone i duza nadzieja na dalsze takie postepy

Justyna, chyba Królewna zaakceptowała Cię po prostu jako członka stada

oby, bo przeciez nikt jej tam krzywdy nie robi, wrecz przeciwnie, Justyna jak tylko moze stara sie pomoc kazdemu zwierzakowi. Moze wiec Boneczka powoli sie do niej przekonuje

normalnie cuda się zaczynają dziać

po raz kolejny milosc dziala cuda

Bonusiu hop

[izydorka]

królowa Bona miała CHARAKTER , to kociasta Bonusia też musi go mieć. Bycie Boną zobowiązuje, no i nobilituje

[Kociara82]

podobno imie swiadczy o czlowieku, o jego charakterze. Moze i o zwierzetach tez

Bona nocne hop

[peate]

w górę ślicznotko!

ja mam nadzieję, że jak sie przestanie bać Justyny to chociaż będzie więcej fotek

[Kociara82]

hop Boneczko

[Petka]

zaglądam do Bony i podrzucam na pierwszą

[Kociara82]

no to hop

[Kociara82]

i jeszcze raz hop

[Justa&Zwierzaki]

Oj Bona Bona , teraz znów sie wycofuje i nie chce zaufać , u mnie to raczej nie jest możliwe bo jest za duzo zwierząt Poprostu sobie żyje obok ludzi ...

[Justa&Zwierzaki]

Moja kolezanka poraz 3 zrobiła plakat z zwierzetami do adopcji a w nim takie zwierzaki :
1. kot Zuzu tymczas u mnie
2. kotka Sissi tymczas u mnie
3.kotka Betty ( złapana w Tychach do sterylki na tymczasie u Anial )
4. pies Pedro tymczas u mnie
5. suczka Tonia od znajomej
6. kotka Elza z Sosnowieckiej kociarni
7. kot Marley tymczas u mnie
8. kot Gaspar tymczas u Korciaczek " z 63 koty "
9. 1 z 3 kociąt uratowanych z piwnicy na tymczasie u Beaty z Bytomia

Miłka juz zabrała kilkanascie plakatów do rozwieszenia :):)
ja też już zorwiesiłam ich kilkanaście w wetów , w sklepach zoologocznych , w kwiaciarni i kiosku .
Czy ktos jeszcze sie dołaczy , moge wysłać pocztą lub Korciaczki droga internetową :):)

Kto pomoze kto

[Kociara82]

Oj Bona Bona , teraz znów sie wycofuje i nie chce zaufać , u mnie to raczej nie jest możliwe bo jest za duzo zwierząt Poprostu sobie żyje obok ludzi ...

Tez tak mysle. Zwlaszcza ze twoje zwierzaki maja charakterki. Fibi w sumie grozny nie jest, choc czasem mu odwala i szczeka jak popier...ny, Czort z tewgo siedzzenia w domu dostaje "kota", a i jest zadziorny, Diabelek tez ma jeszcze czasem napady zlosci... Dla tak niesmialej kotki to wystarczy
Mimo wszystko nadziei nie trace i podrzucam

[Justa&Zwierzaki]

Oj Bona Bona , teraz znów sie wycofuje i nie chce zaufać , u mnie to raczej nie jest możliwe bo jest za duzo zwierząt Poprostu sobie żyje obok ludzi ...

Tez tak mysle. Zwlaszcza ze twoje zwierzaki maja charakterki. Fibi w sumie grozny nie jest, choc czasem mu odwala i szczeka jak popier...ny, Czort z tewgo siedzzenia w domu dostaje "kota", a i jest zadziorny, Diabelek tez ma jeszcze czasem napady zlosci... Dla tak niesmialej kotki to wystarczy
Mimo wszystko nadziei nie trace i podrzucam

Tylko że kto by chciał nad nią popracować