Nulka i goście. Who is who?Nanuk ma cudny dom. Felicja.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 10, 2024 22:19 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

czitka pisze:Możemy rozwiązać sprawę butów, nareszcie się wgrały do komputera.
Oto one:
Obrazek
Takie w biegu są i w popłochu :strach: . Na oko 38.

Na zdjęciu też dziwnie wyglądają. :strach:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70047
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 11, 2024 22:14 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

jolabuk5 pisze:
czitka pisze:Możemy rozwiązać sprawę butów, nareszcie się wgrały do komputera.
Oto one:
Obrazek
Takie w biegu są i w popłochu :strach: . Na oko 38.

Na zdjęciu też dziwnie wyglądają. :strach:

Jak dziecinne

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 12, 2024 8:53 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

Nie były dziecinne, takie małe-damskie raczej. Siedzą mi te buty w głowie od kilku dni. O ile nie będzie mrozu, zajrzymy do lasu w przyszłym tygodniu. Może będą, a może poszły sobie...Do lasu :wink:
Gorzej, jak będzie kolejna para :strach:
U nas coraz zimniej, a liście trzymają się drzew w ogrodzie i nie chcą opaść. Już by mogły, bo fury liści u mnie, wystarczy żeby rozebrał się Pyton, orzech i czereśnia, o pozostałych nie wspomnę. Grabienia i pakowania w wory na trzy dni co najmniej, im bardziej wilgotno, tym wory cięższe.
Zaraz, przecież to jeszcze nie listopad, czego ja od tych drzew chcę!
Wiem, ja chcę, żeby była wiosna. Żeby się udało czereśni i orzechowi, żadnych nagłych przymrozków, w tym roku był dramat, dramat jednej nocy.
Koniec marudzenia, słońce wychodzi.
Nulka spała dzisiaj w domu! Różne pudełka z kocykami zostawiłam, żeby do wyboru miała i mogła się schować. I wstaję przed chwilą, idę sobie zrobić kawę, a tu rozpłaszczony kot w jednym z nich i wystraszone oczy, którędy uciekać?
Poczekała aż zniknę w kuchni, powiedziała, że olibolioli i usłyszałam tylko klapkę w kotowidziurze.
Dobre i to :ok: .
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19240
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 12, 2024 11:52 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

Dla mnie jasna sprawa - to buty Foresta, ktory pierwotnie byl kotem w butach, ale uznal ze przechodzac na etat kanapowca juz ich nie bedzie potrzebowal.

PS. Koty nie umieja zupelnie zbierac grzybow.
Obrazek
Ostatnio edytowano Sob paź 12, 2024 18:52 przez Lifter, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 12, 2024 16:20 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

O, Lifter rozwiązał zagadkę butów :ok: !
Tak, z całą pewnością to buty Foresta, wiedział kotek kiedy stanąć na naszej ścieżce, dał się w końcu złapać i wybrał spokojne, szczęśliwe życie u Annaa w Łodzi, a nie w żadnym lesie!
Przy okazji mam wieści i z przyjemnością je przekazuję - Forest ma się świetnie, wszystko w najlepszym porządku, z czego bardzo się cieszymy! :1luvu:
Nulka korzysta z pewnie ostatnich ciepłych dni w ogrodzie, a Silver robi się tłusty 8O .
Wpada codziennie prawie na obiad i z dokładnością do trzech minut stawia się o piętnastej na tarasie.
Bardzo jest zadowolony z siebie, zapewne przychodzi po śniadaniu w swoim domu, niespecjalnie głodny, ale wizytę złożyć trzeba. Ani popołudniem, ani wieczorem już nie zagląda.
I tak nadchodzi prawdziwa jesień...
Godoty zniknęły. Śpią już? Kto ma Godoty?
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19240
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 12, 2024 17:58 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

No letnisku już ze dwa tygodnie temu znikły.
Ja kilka dni później też przeprowadziłam się na zimowisko :wink: .

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5172
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Sob paź 12, 2024 18:52 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

czitka pisze:Godoty zniknęły. Śpią już? Kto ma Godoty?


Nasze jeszcze aktywne, a tluste ze hej. Coz, zona nie zaluje karmy.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4924
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 12, 2024 19:17 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

Ja nie chcę zimy!

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 12, 2024 20:29 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

A moje zniknęły i to chyba miesiąc temu :( . Pewnie dlatego, że nie dokarmiałam systematycznie, niestety nie mogłam. Zostawianie jedzenia w ogrodzie wabiło wszystkie okoliczne koty, ja sobie już na to pozwolić nie mogę :( . Jak byli Chłopcy mogłam wiadra jedzenia zostawiać na noc, nikt się nie odważył wejść do ogrodu, a jeże mogły sobie żerować do rana. Teraz karmiłam tylko kiedy je widziałam, czekałam aż zjedzą i koniec misek :( . No to sobie poszły, mam nadzieję, że wiosną spotkamy się znowu.
Jest już inaczej u mnie, wszystko jest inaczej.
Ale Nulka pamięta jak było jeszcze rok temu. Właśnie sobie przypomniała, że wieczorem w domu mamy się bawić laserkiem. Przyszła godzinę temu, wsadziła łepek w szparę od drzwi do pokoju i woła. I buuuu... i buuuu....a ja zapomniałam o co jej chodzi! Smaczek rzucam, miskę z drugą kolacją podstawiam, a ona buuuu....I tak kilka razy, wyraźnie mi tłumaczyła o co chodzi, a ja zapomniałam o laserku :201429 ! Poszła sobie smutna do ogrodu, może jeszcze wróci zanim pójdę spać, laserek czeka!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19240
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 12, 2024 20:30 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

Laserek jest ważny.

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob paź 12, 2024 21:17 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

Tak, koty bronią swojego terenu przed "gośćmi". Znam to dobrze z czasów karmienia stada w szpitalu i stada przydomowego.
A Nulka na pewno jeszcze sobie zażyczy laserka, będzie okazja się pobawić! Moze trzeba jej to częsciej proponowac, zabawa dobrze słuzy oswajaniu...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70047
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 13, 2024 0:16 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

A ja nawet nie wiedziałam że Nulka się lubi laserkiem bawić. Ale tak, na pewno jeszcze sobie zażyczy, przecież koty wiedzą że ludzie czasem nie załapią o co chodzi. Cieszę się też bardzo że przychodzi spać do domu:) Głaski dla niesamowitej Nulki :201461

Silverblue

 
Posty: 5977
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie paź 13, 2024 16:05 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

Zazdroszczę udanego grzybobrania. Ja miałam dzisiaj iść na grzyby i nic z tego, od rana leje.
Ciekawe że Nulka lubi bawić się laserkiem. Moje pannice obie laserek olewają totalnie.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35245
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie paź 13, 2024 21:08 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

czitka pisze:Przy okazji mam wieści i z przyjemnością je przekazuję - Forest ma się świetnie, wszystko w najlepszym porządku, z czego bardzo się cieszymy! :1luvu:

To świetna wiadomość, niech mu się dobrze żyje :1luvu:
Obrazek

andorka

 
Posty: 13753
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw paź 17, 2024 22:08 Re: Nulka, jeże, osy i inni goście. I pustka...

Ostatnie ciepłe dni, świeci słońce, lecą liście, Nulka nie zagląda do domu, bo w ogrodzie ciekawiej, kolację muszę nosić do salonów piwnicznych. Tam można spać albo wychodzić na nocne patrole, a czasem pewnie Silver zajrzy przez okno, bo kotowi dziurą nie potrafi wejść.
Nula się ofutrza, Silver tyje i kłamie. On oszukuje! Wczoraj wpadł o piętnastej z dokładnością do trzech minut, posiedział na tarasie i pokazał, że boli łapka. Prawa przednia. Wyraziłam współczucie i wstępne zainteresowanie, po którym i tak nic, bo on się dotknąć nie da przecież. I nie mój on.
Przyniosłam poczęstunek na pocieszenie. Zjadł błyskawicznie i pogalopował na dach komórki , równiutko na czterech łapkach. Wieczorem widziałam jak przyszedł z wizytą, powoli, przez cały ogród. Nic, nic a nic nie boli. Rozłożył się w okolicy Hiltona i wyraźnie czeka, żebym się pojawiła na tarasowych schodach.
Idę. On wstaje i....odstawia ten sam numer z łapką. Ani ona spuchnięta ani złamana ani nic. Znowu przynoszę coś na pocieszenie, ale po innej stronie ogrodu, chcę zobaczyć jak idzie. Równiutko, z ogonem do góry! Pojadł, wskoczył na drzewo i zniknął. Dzisiaj już nawet nie próbował mnie nabierać oszust jeden. Tłusty się robi na zimę :P .
Jutro do lasu. Pewnie ostatni wypad tej jesieni, grzyby też się kończą. Ale co tam grzyby, ja chcę las. Jedziemy w Dolinę Baryczy, lasy piękne, ptactwa mnóstwo, takie pożegnanie sezonu.
Te rydze to podobno w okolicach Głąbowic koło Żmigrodu. Nie bardzo mi Żmigród i okolice pasują :roll:
Buty jakieś wyższe trzeba założyć :201416
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19240
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Del, Fatka, zuza i 139 gości