Z opisu przypomina mi się dzieciństwo, serio... kurnik i te sprawy.
Fajne wspomnienia.
Miałam okazję ostatnio być w moich "rodzinnych" okolicach, mase wspomnien.
Ale to juz teraz tak nie funkcjonuje jak kiedyś - stodoła pełni role garazu.
Kurek chyba juz nie ma... młode pokolenie już tego nie ciągnie.
Marlena nooo akurat w sam raz na remont

U nas wszystko sie posklejalo. W czwartek, piatek malujemy. W sobote przyjada meble. W niedziele bedziemy lezec do gory brzuchem
