Pestka, Ogryzek, Pigo, Olek & Orka. Bury trójłapek.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 24, 2013 21:29 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: Rudy Ryś Ryszard

Dzisiaj miałam telefon w sprawie rudzielca... Pani w styczniu zaginął rudy kot i sądziła, że to Ryś. Po kilku pytaniach okazało się, że Ryszard nie jest poszukiwaną przez Panią zgubą. Nie to mnie jednak najbardziej zaskoczyło...

Gdy opowiedziałam o rozmowie TŻ, stanowczym głosem stwierdził: "Żadnego wydawania kotów do wychodzących domów! Chociażbyśmy mieli mieć sześć kotów to żaden nie pójdzie do wychodzącego domu!"

Wypomnę Mu to przy najbliższej okazji, gdy będzie się krzywił na kolejnego tymczasa :twisted:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie mar 24, 2013 22:34 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: Rudy Ryś Ryszard

Alyaa pisze:Dzisiaj miałam telefon w sprawie rudzielca... Pani w styczniu zaginął rudy kot i sądziła, że to Ryś. Po kilku pytaniach okazało się, że Ryszard nie jest poszukiwaną przez Panią zgubą. Nie to mnie jednak najbardziej zaskoczyło...

Gdy opowiedziałam o rozmowie TŻ, stanowczym głosem stwierdził: "Żadnego wydawania kotów do wychodzących domów! Chociażbyśmy mieli mieć sześć kotów to żaden nie pójdzie do wychodzącego domu!"

Wypomnę Mu to przy najbliższej okazji, gdy będzie się krzywił na kolejnego tymczasa :twisted:


A dziwisz mu się :?:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Pon mar 25, 2013 15:56 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: Rudy Ryś Ryszard

I tak i nie :) Wiem, wiem, bardzo konkretna odpowiedź ;)

Z jednej strony się dziwię, bo TŻ wychowany na wsi. W rodzinnym domu kocur (niekastrowany) biega samopas, po wsi, polach, lasach i drogach.
Poza tym, jak tylko wspomniałam, że chcę wziąć Rudego na tymczas, to było kręcenie nosem. Że małe mieszkanie, że Pestka... Nie był zachwycony... A jak się okazało, że Rysiek niekastrowany jeszcze to już w ogóle obraza majestatu...

A z drugiej strony wiem, że kocha koty. I potrafi sam wrócić do domu z kotem... Kiedyś poszedł do bankomatu. Wrócił bez gotówki. Za to z małą, burą, drącą się kociną :roll:
I akurat tego dnia, gdy szedł do pracy znalazł rozjechanego kota na ulicy.


Kłócimy się o wiele rzeczy, nie zgadzamy chyba we wszystkim. Związek, delikatnie mówiąc, "burzliwy" :oops:
Na szczęście w kwestii adopcji kotów jesteśmy zgodni - domy tylko niewychodzące!

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce


Post » Wto mar 26, 2013 12:04 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: Rudy Ryś Ryszard

Chciałabym żeby mój TŻ też taki był ...U nas odwrotnie - zgadzamy się we wszystkim lub prawie wszystkim, tylko nie w kwestii kotów :(
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Niteczka 1

 
Posty: 1615
Od: Nie lut 01, 2009 19:36
Lokalizacja: Swiętokrzyskie

Post » Wto mar 26, 2013 12:18 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: Rudy Ryś Ryszard

U nas też w kwestii kotów ciągłe nieporozumienia, choć rezydentom wiele wybacza :wink:
Najgorzej było, jak w ubiegłym roku odmówił współpracy przy dziczkach, konkretnie przy przemieszczaniu kota z klatki do transportera. Ja z tych bojących, więc miałam problem :roll: Na usprawiedliwienie trzeba dodać, że odniósł dotkliwe rany przy jednej temperamentnej koteczce. Ale przez nas wówczas się moniczkaa1975 potwornie zakociła. Do dziś mam wyrzuty sumienia... Ona, dzielna dziewczyna, doskonale sobie z dziczkami radziła.
Obrazek

joanna521

 
Posty: 571
Od: Wto wrz 22, 2009 11:00
Lokalizacja: Kielce


Post » Pt mar 29, 2013 18:51 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: Rudy Ryś Ryszard

Alyaa pisze:I tak i nie :) Wiem, wiem, bardzo konkretna odpowiedź ;)

Z jednej strony się dziwię, bo TŻ wychowany na wsi. W rodzinnym domu kocur (niekastrowany) biega samopas, po wsi, polach, lasach i drogach.
Poza tym, jak tylko wspomniałam, że chcę wziąć Rudego na tymczas, to było kręcenie nosem. Że małe mieszkanie, że Pestka... Nie był zachwycony... A jak się okazało, że Rysiek niekastrowany jeszcze to już w ogóle obraza majestatu...

A z drugiej strony wiem, że kocha koty. I potrafi sam wrócić do domu z kotem... Kiedyś poszedł do bankomatu. Wrócił bez gotówki. Za to z małą, burą, drącą się kociną :roll:
I akurat tego dnia, gdy szedł do pracy znalazł rozjechanego kota na ulicy.


Kłócimy się o wiele rzeczy, nie zgadzamy chyba we wszystkim. Związek, delikatnie mówiąc, "burzliwy" :oops:
Na szczęście w kwestii adopcji kotów jesteśmy zgodni - domy tylko niewychodzące!

No,to macie jednak cos wspólnego :ryk:
A że się nie zgadzacie,że związek "burzliwy",to nawet lepiej.Przynajmniej sie nie nudzicie.A nuda to chyba najgorszy wróg malżeństwa. :ryk:

Zyczę Wam zdrowych ,wesołych i pogodnych Świąt :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno


Post » Pt mar 29, 2013 21:05 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: Rudy Ryś Ryszard

Wszystkim naszym Przyjaciołom
życzymy: zdrowia i spokoju, bezpiecznych miejsc na świecie dla zwierząt i ludzi
Obrazek
Fasolka, Frania, Pralcia, Florka i duża
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)



Post » Sob kwi 06, 2013 19:05 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: Rudy Ryszard się aklimatyzuje

Ile cioteczek się uaktywniło! 8O :1luvu:

Rany po kotach to mamy chyba wszyscy. TŻtowi najczęściej trafiają się przegryzione palce... Nie wiem, jak i co On robi, ale bardzo często koty "wgryzają" się w Jego palce... Ja mam blizny po ranach ciętych ;)


A z wieści kocich - Ryszard pojechał dzisiaj do domu. Będzie mieszkał w domku z bardzo sympatycznym małżeństwem i ich 15-letnią córką. Rozmawiałam z Panią, Rysiu w czasie podróży był grzeczny. Jest jeszcze nieco wystraszony, siedzi na krzesłach pod stołem, zasłonięty obrusem. Obserwuje otoczenie. Na kanapę wskoczył, przez okno powyglądał, ale najbezpieczniej czuje się pod stołem. Trochę zjadł, ale kuweta jeszcze pusta. Źle to nie brzmi. Zobaczymy, co będzie po nocy.

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5917
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Sob kwi 06, 2013 19:19 Re: Pestka, Ogryzek & Pigo: Rudy Ryszard się aklimatyzuje

Alyaa pisze:Ile cioteczek się uaktywniło! 8O :1luvu:

Rany po kotach to mamy chyba wszyscy. TŻtowi najczęściej trafiają się przegryzione palce... Nie wiem, jak i co On robi, ale bardzo często koty "wgryzają" się w Jego palce... Ja mam blizny po ranach ciętych ;)


A z wieści kocich - Ryszard pojechał dzisiaj do domu. Będzie mieszkał w domku z bardzo sympatycznym małżeństwem i ich 15-letnią córką. Rozmawiałam z Panią, Rysiu w czasie podróży był grzeczny. Jest jeszcze nieco wystraszony, siedzi na krzesłach pod stołem, zasłonięty obrusem. Obserwuje otoczenie. Na kanapę wskoczył, przez okno powyglądał, ale najbezpieczniej czuje się pod stołem. Trochę zjadł, ale kuweta jeszcze pusta. Źle to nie brzmi. Zobaczymy, co będzie po nocy.

Ale super wieśći :dance2: :dance: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Będzie dobrze :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości