Moje kociska.. cz. VII.. Suffka ['].. :(((((((((( s. 101..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 21, 2009 21:16

ale to dobrze, że ma siłę opiórkować, prawda?

Kciuki, aamms :) :ok:
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 21, 2009 21:17

MariaD pisze:aamms chyba się lepiej czuje, bo zostałam opiórkowana za telefon z pytaniem o samopoczucie 8)


przepraszam.. :oops:

lekarz mi zmienił leki.. i powiedział, że nic dziwnego, że mam takie sensacje skoro w szpitalu przepisali mi to co przepisali..
Teraz mam silniejsze i nie tylko wziewne..

Jest lepiej..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto kwi 21, 2009 21:18

chyba jej juz nasza troskliwość zaczyna uszami wychodzić :lol: Ja rano siem nasłuchałam :wink:
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Wto kwi 21, 2009 21:19

aamms pisze:
MariaD pisze:aamms chyba się lepiej czuje, bo zostałam opiórkowana za telefon z pytaniem o samopoczucie 8)


przepraszam.. :oops:


Nic nie szkodzi. Miło było słyszeć jak robisz to na jednym wdechu. :lol:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39341
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto kwi 21, 2009 21:21

no ja sie nie dziwie :wink:

ale i tak jestem zdania, sorki, ze powinnas Aniu te wykladzine natychmiast zdjac, przezyjesz przeciez i Ty i koty ten goly beton do maja (raptem 2,5 tygodnia)
i ze sypialnia powinna byc osobno, bez mozliwosci kocich w ciagu dnia

:roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto kwi 21, 2009 21:22

robi na wdechu bo nauczyłam Ją oddechu przeponowego-znam sie na tym :lol: a Uczennica chwyta w lot!!!! :P
Serniczek
 

Post » Wto kwi 21, 2009 21:24

MariaD pisze:
aamms pisze:
MariaD pisze:aamms chyba się lepiej czuje, bo zostałam opiórkowana za telefon z pytaniem o samopoczucie 8)


przepraszam.. :oops:


Nic nie szkodzi. Miło było słyszeć jak robisz to na jednym wdechu. :lol:


Na jednym było? no, no :lol:
Aniu :ok: :ok: :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto kwi 21, 2009 21:32

Beata pisze:no ja sie nie dziwie :wink:

ale i tak jestem zdania, sorki, ze powinnas Aniu te wykladzine natychmiast zdjac, przezyjesz przeciez i Ty i koty ten goly beton do maja (raptem 2,5 tygodnia)
i ze sypialnia powinna byc osobno, bez mozliwosci kocich w ciagu dnia

:roll:

Jestem tego samego zdania.W sobotę udało mi się zdjąć falbany zasłonowe ale to nic w porównaniu z wykładziną na której zbiera się samo zło.
ObrazekObrazekhttp://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131880&p=7865586#p7865586

MAGDZIOL

 
Posty: 1969
Od: Wto paź 10, 2006 18:53
Lokalizacja: Warszawa-Włochy

Post » Wto kwi 21, 2009 21:39

ja rozumiem, ze na niektorych to nie dziala, takie zmiany...
ale przeciez Aamms nie wie, czy na nia pozytywnie nie zadziala - wiec powinna sprobowac jak najszybciej

dla mnie nie zrobienie tych dwoch rzeczy od razu to jak swiadome narazanie swojego zycia
bo przeciez rozdysponowanie tymczasow az takiego efektu nie bedzie miec, glowny czynnik alergozujacy tutaj to kurz/roztocza...

a tymczasem mamy PILNY watek na temat tymczasow, a o wykladzinie cisza :?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto kwi 21, 2009 21:54

Na temat wykładziny i remontu już pisałam..
Beata, zapraszam.. sama zobacz..
uwierz mi, że nie chciałabyś jednego dnia oglądać tego co u mnie jest pod wykładziną.. i zdjęcie wykładziny w tej sytuacji nie rozwiąże sprawy..
Trudno - muszę poczekać.. nie mam innego wyjścia, powody już tłumaczyłam, więcej nie będę..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto kwi 21, 2009 21:58

aamms pisze:Na temat wykładziny i remontu już pisałam..
Beata, zapraszam.. sama zobacz..
uwierz mi, że nie chciałabyś jednego dnia oglądać tego co u mnie jest pod wykładziną.. i zdjęcie wykładziny w tej sytuacji nie rozwiąże sprawy..
Trudno - muszę poczekać.. nie mam innego wyjścia, powody już tłumaczyłam, więcej nie będę..

powolutku się zrobi-no nie da się tak pstryk i już.....plan powstaje.
Na razie musimy mieć trafione leczenie-wszystko wskazuje na to,ze udało sie trafic w leki.Reszta jest w załatwianiu....... :) Tak więc wiemy,ze trzeba wywalic to i owo...i wywalimy.
Serniczek
 

Post » Wto kwi 21, 2009 22:02

Jaki leki dostałaś? Moja mama pyta ona ma pochp
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto kwi 21, 2009 22:06

aamms pisze:Na temat wykładziny i remontu już pisałam..
Beata, zapraszam.. sama zobacz..
uwierz mi, że nie chciałabyś jednego dnia oglądać tego co u mnie jest pod wykładziną.. i zdjęcie wykładziny w tej sytuacji nie rozwiąże sprawy..
Trudno - muszę poczekać.. nie mam innego wyjścia, powody już tłumaczyłam, więcej nie będę..


bylam u Ciebie
fakt, nie ogladalam, co jest pod wykladzina

ale rozwazmy co sie moze stac:
1. dostajesz przedluzenie umowy o prace (czy cos podobnego, co sprawi, ze bedziesz mogla sobie na remont pozwolic) - trzeba bedzie zdjac wykladzine, a dopiero po wyczyszczeniu tego co "pod" - polozyc nowe czy to plytki czy inna wykladzine
2. nie dostajesz przedluzenia umowy o prace i musisz 1. szukac domow dla kotow 2. miejsca dla siebie 3. nabywcy na mieszkanie?
w tej sytuacji raczej nie znajdziesz nabywcy na mieszkanie z max zakocona wykladzina... czyli trzeba ja bedzie tak czy tak zdjac i wyczyscic to, co pod, i zastapic czyms...

nie zmienie zdania
wykladzina byc moze Cie zabija

no ale to Twoj osobisty wybor :? :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro kwi 22, 2009 8:57

Zgodnie z obietnicą sie melduje..
Wszystko jest w porządku.. :D

Wreszcie się wyspałam, mam czym oddychać i nabieram nadziei, że jakoś to się wszystko powoli poukłada.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro kwi 22, 2009 9:06

:)

Dziś aktualne? Jesli tak, od której mogę wpaść? Jest szansa, że będę mogła urwać się z pracy dużo wczesniej.
Obrazek

Kai

 
Posty: 2279
Od: Sob sie 14, 2004 8:34
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 78 gości