Morelowo-Migdałowo. Leczenie intensywne..

[morelowa]

Nie bywam na imprezach
Czasem je słyszę, albo gdy się zaplączę po prostu po jakiejś drodze. I ze stadionu raczej nie powinnam słyszeć, ale to był wyjątkowo głośny koncert.
I w ogóle nie wiedziałam , póki nie wyszłam z domu na tę łapankę i... czarno wszędzie , ale ponieważ w czerni były napisy 'iron maiden' to się domyśliłam, no i po kierunku przemieszczania się tej czerni

Tak, jedna z łysek to maluch. A parków o różnej, że tak powiem, strukturze, jest wokół sporo, większość dopiero do ogarniania. Ten ze stawem to akurat najbliżej i dość śmieszny, bo nie ma alejek tylko ścieżki w różnych - nie znanych mi - kierunkach. Ścieżki są wśród krzaków, rozwidlające się i nie mam pojęcia gdzie wyjdę jakby co

[Aia]

Oj, dźwięk z imprez się rozchodzi bardzo. A koncerty są głośne, dobrze, że Ci nie przeszkadzało, bo chyba często będziesz miała takie atrakcje W Warszawie na Dolnym Mokotowie słyszę muzykę z 2 km oddalonego stadionu, jestem w stanie rozróżnić piosenki Z placu MDM (3 km) też dociera.

Bliskość takich zielonych skwerów byłaby dla mnie ogromnym plusem w miejscu zamieszkania

[morelowa]

Całkiem ładna ta okolica, choć samo to miejsce gdzie mieszkam , ograniczone do powiedzmy 100m, najbrzydsze w okolicy.
To są całkiem spore parki, we Wro w ogóle jest ich sporo, do Odry można dojść, do tzw. lasu pilczyckiego prawie przez ulicę i wzdłuż Ślęży i takie tam. A jakby rowerem to ścieżki są praktycznie wszędzie.

Aia, Ty jesteś specjalistka od szycia. Jak myślisz, można się w moim [czyt.starym] wieku nauczyć szyć na maszynie? Tzn. szyłam na bardzo podstwowej maszynie elektrycznej jakieś 25 lat temu to przeciez mogłam zapomnieć, nie? Dostanę na czas nieokreślony Juki ale jakiś model sprzed kilku lat. Obawiam się, że stopień skomplikowania mnie przerośnie i popiszę się tępotą niebywałą

[Aia]

Żadna specjalistka, ale myślę, że można. Takie kocie posłanka, to na pewno Trochę tylko cierpliwości i czasu mieć. Szczególnie, że już kiedyś szyłaś. Co do skomplikowania maszyny, to nie wiem jak się to ogarnia te nowsze, bo ja mam 50-letnią, w zasadzie to się ją tylko podłącza to prądu i już więcej f-cji nie ma

Byłam we Wro 2 razy i nie złożyło się bym zobaczyła Odrę

[morelowa]

To ja bym właśnie tę starszą wolała.
taką nową to łatwiej też zepsuć.
Mam różne szycia domowe, do posłanek to mi daleko. Nie mam problemów z isntrukcjami i techniką, ale się boję, że zespsuję

We Wro jest pełno Odry i pełno mostów

[wiiwii]

a ja ze względu na to, że poznałyśmy się "na żywo", obsikuję wątek i ogłaszam wszem i wobec, że będę kibicować

Pisałam ja, Jarząbek,
oraz koteły: Tomaszek, Gruby, Meme, Mała Zmrucz.
I koteły odwiedzające: Lelon i Łobuz.

[morelowa]

Witaj, Kochana
M&M powiedziały, że czekają na osobiste poznanie też, bo one w ogóle nie lubią innych ludzi, ale testują bo może ktoś sie nada i przesyłają pozdrowienia dla kotełów

[Alienor]

Zawsze możesz zrobić swetrowe/polarkowe posłanko kotom - http://www.pracowniare.pl/index.php/2015/12/01/diy-legowisko-dla-kota-lub-psa/. Zwierzyna bardzo je lubi - czasem jest problem ze skończeniem tego zanim kotełki zechciały wypróbować...

[morelowa]

Ta maszyna jest paskudna Ma milion funkcji, ponad 30 ściegów i cholera wie co jeszcze, panel i wyświetlacz - nie lubię jej
Jeszcze nie próbowałam, ale jak widzę ile czynności i urządzeń by założyć nitkę to mi się odechciewa. Co to komputer ma być czy co??

Nie, nie - moje koty ani nie potrzebują, ani nie lubią legowisk. Mają na wszystkich parapetach swoje z O. jeszcze, mają fotele, posłanka i poduszki. A i tak śpią gdzie indziej na ogół.
Pomijając ten drobny szczegół jak duża niechęć moja do robótek ręcznych. Maszyna dlatego mi potrzebna, że muszę np. skrócić firanki i wolałabym właśnie nie robić tego ręcznie - szkoda czasu. I parę tego typu rzeczy . Czyli te proste ściegi mi potrzebne.
Osoba, od której mam maszynę nie próbowała jej uruchomić, bo jest technicznym analfabetą, kolega, który przywiózł coś nawet kiedyś przeszył ale ogólnie się na niej też nie zna .
Może nie popsuję całkiem

[Dorota]

Przyjedź do mnie, to dam Ci maszynę do szycia

[morelowa]

Właśnie mam maszynę.. nie mam szyjącego.

A mogłabyś przywieźć??

[Dorota]

Właśnie mam maszynę.. nie mam szyjącego.

A mogłabyś przywieźć??

Jaaaa?

[Aia]

Ale do szycia potrzebne są 2 ściegi, reszty z tych 30 nie musisz rozpracowywać, niech se będą, Ty się naucz jak szyć prosto i obrębiać i szyjesz tym wszystko
Nitka to i u mnie tańcuje góra-dół, pod, przez i na okrętkę zanim trafi w oko igły Wystarczy podążać za instrukcją

[morelowa]

Właśnie mam maszynę.. nie mam szyjącego.

A mogłabyś przywieźć??

Jaaaa?

Tak. Ty.
Co w tym dziwnego??

Owszem, potrzebuję nawet tylko jednego. Ale ta cała reszta komplikuję maszynę, która przy okazji jest tak ciężka, że obawiam się , iż jej na stół nie postawię

[Aia]

Te nowe też tyle ważą? Myślałam, że sporo je odchudzili.
Moja jest z odlewu żeliwnego, jestem dosłownie w stanie ją tylko unieść, na dwie ręce, na stół. Przeniesienie jej z jednego końca na drugi wymaga postoju, a nawet 2-3