ab. pisze:Poka zegarek.
Aguś, ja mało oryginalna jestem.
Kiedy zaczęłam w 2004r swoją pierwszą pracę (gdzie pracuję do tej pory

) - za swoją pierwszą wypłatę kupiłam sobie właśnie zegarek. Marzył mi się taki z granatową tarczą i padło na ten:

Od ponad 10 lat służy mi nieprzerwanie i nigdy nie zawiódł, a do tego wciąż tak samo mi się podoba.
Ale od dnia ślubu, trochę przerzuciłam się na złoto, noszę zaręczynowy złoty, inny od męża złoty, obrączkę złotą i pierścionek od Dziadka też złoty. Do tego 3 złote bransoletki... no i lekko mi ten mój ukochany zegarek nie pasował

Więc... kupiłam taki sam, tylko pozłacany

Jedyna zmiana to brązowy pasek, a nie bransoletka. O taki:

Dla mnie ten model Casio jest po prostu ponadczasowy, a sama marka jest moją ulubioną, właśnie od dnia zakupu tego srebrnego zegarka
