Koci "trójkąt": Kropcia nie żyje. Adolfina w dt

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 19, 2014 19:16 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Korzystając z chwili czasu cofam się kilka stron i w miarę nadganiam,chociaż tę część wątku
Cudny,przepiękny ten ogród macie mb,ja chce do Ciebie na DT :oops: :oops: :oops: :oops:
Taki luz koty mają,rzeczywiście,jak ktos napisał w trakcie wątku,że same łzy odą z radochy,jak się patrzy gdzie Czaruś trafił z krzaków
Aniu,naprawdę miałaś czuja :1luvu:

Czaruś !!!! ♥ ,a może na razie jeszcze nic.... :oops:

Jesoos,czemu ja wcześniej tego wątka nie widziałam ? :evil:

Bisia :( cudna Kicia,te kolorki .....
I Kasia :(............
Mrusia :(.....

Anna61 pisze:Jasinek ma pazurki i zęby takie, jak moja 15-letnia Lusia. :(

To wygląda ,ze Jasiu by mógł mieć nawet 15 lat już ? 8O

Obrazek

:ryk: bes komętaża :ryk:
Ostatnio edytowano Nie sty 19, 2014 19:37 przez Myszolandia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie sty 19, 2014 19:36 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Ten ogródek jest skromny - jakieś 25 m kw.

W poprzednim mieszkaniu był ogródek 64 m kw. ale jak to opisałam na końcu poprzedniego wątku, mieszkanie okazało się ostatecznie niewypałem pod wieloma względami.

I co ciekawe, a czego nie domyślałam się w poprzednim mieszkaniu - kotom bardzo odpowiada taki ogródek, jaki mamy teraz, czyli taki, z którego widać okolicę, a nie taki jak poprzednio. ogrodzony parkanem z desek. Nawet Kropcia, która zawsze bała się strasznie ludzi - tutaj przyzwyczaiła się do obecności sąsiadów i zrobiła się dużo odważniejsza.

Tyśka po prostu dba o równomierną opaleniznę :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 19, 2014 19:42 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

nieźle skromny,chciałabym miec chociaż taki :oops: a te 64 mkw 8O :oops:
O,poprzednich wątków jeszcze "nie ruszałam",ale pewnie tez przysiądę,bo ciężko odejść od Twoich wątków mb ,serio,wsiąkłam całkowicie :oops: :oops: :oops:
Coś mi mignęło,jakis płot z desek był,ale myślałam,że gdzies z drugiej strony on jest,a to z tamtego mieszkania
A tam dalej też są ogródki,to wygląda,że kilka mieszkań tam jest wzdłuż?bo w pierwszej chwili myślałam,ze Wy w domku mieszkacie

mb pisze:Obrazek

My zabieramy się do spania, a pańcia niech sobie kupi karimatę.

:smiech3:

padłam :ryk:

mb pisze:
Np. dzisiaj, gdy byłam w pracy, Czaruś musiał wskoczyć na regał i strącił czerwony, szklany wazon, znajdujący się na regale - o, ten:

Obrazek

Wazon nie rozbił się - to byłoby zbyt proste.

Wpadł do rezerwowej kuwety Czarusia, stojącej za stołem, a że jest bardzo ciężki, to kuweta została prawie roztrzaskana, a żwirek wyleciał w powietrze, jak gdyby coś wybuchło w kuwecie.

Pod warstwą żwirku znalazło się 2/3 pokoju, krzesła, drapak, półki regału, a na nich płyty, książki i radio.
Sprzątanie trwało około 40 minut :ryk:

ale wazon (piękny zresztą) cały :mrgreen:

A teraz jeszcze na szybko cofnęłam się do końcówki ostatniej strony
Kurde ,niezłe jaja miałas w tamtym mieszkaniu 8O
Ale patrz,rzeczywiście jaki ten świat moze być mały

Obrazek
I cóż ja moge rzec na koniec nadganiania wątku ? :love: :love: :love:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie sty 19, 2014 20:23 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Mieszkamy w bloku.
Ogródków jest 10.

Poprzednie mieszkanie było w mniejszym budynku i ogródków było 4.

Ten obecny wątek jest prowadzony przeze mnie już nie tak ciekawie, jak poprzednie, bo śmierć Bisi i Kasi sprawiła, że jakoś tak "oklapłam" ze wszystkim i dopiero ostatnio wraca mi dawna energia.

A na tej stronie jest jeden z moich ulubionych postów, z pierwszego wątku, jeszcze na czasie - świąteczny :wink:
viewtopic.php?f=46&t=67546&start=165

mb pisze:Oto thriller :wink: świąteczny w czterech aktach pt.
"JASEŁKA U MB":
Akt I.
Cicha, zimowa noc 22/23 grudnia, godz. 3.30. Wydawałoby się, że wszyscy śpią. Znienacka, w rogu kanapy, tuż przy głowie mb, rozlega się dziki wrzask. mb zrywa się w panice i na oślep pędzi do kontaktu. Dzięki światłu jej oczom ukazuje się kula burego futra, kłębiącego się przy poduszce. mb ściąga z wierzchu tejże kuli rozszalałą Bisię, a wtedy widzi drugą część składową futrzanej kuli. Jest nią tłuste pupsko Kasi, wypięte metodą strusia, bowiem głowę Kasia wcisnęła pod poduszkę. Nie uchroniło jej to jednak, jak się później okazało, przed zadrapaniem pod brodą. mb wynosi na chwilę Bisię do łazienki, wyciąga Kaśkę spod poduszki i stara się ją uspokoić. Uspokaja także Mruśkę, która przybiegła zobaczyć, co się dzieje, opuściwszy transporterek Bisi oraz Kropcię. Zapłakana Kasia resztę nocy spędza na szafie, a mb na głaskaniu Bisi, która w podnieceniu nadal chce lać każdego, kto pojawia się w jej polu widzenia. 23 grudnia mija spokojnie, bo mb nie śpi i ręcznie kieruje "kocim ruchem" w mieszkaniu, czyli stara się łapać Kasię, syczącą na Bisię, zanim Bisia dopadnie Kasię. Kropcia też syczy na Bisię, ale ucieka bardzo sprawnie, a Mruśka ma wszystkich gdzieś i spokojnie zajmuje się swoimi sprawami.
Akt II.
Cicha, zimowa noc 23/24 grudnia. mb układa się do snu i zapowiada kotom, że każdy, kto urządzi awanturę w nocy, zostanie wyrzucony na śnieg i mróz. Koty słuchają uważnie i biorą sobie tę zapowiedź do serca - noc mija spokojnie. Wigilia mija także spokojnie, ponieważ mb nadal ręcznie kieruje "kocim ruchem".
Akt III.
Cicha, zimowa noc 24/25 grudnia, godz. 23.00. mb ma zamiar obejrzeć film "Depresja gangstera", którego nigdy nie widziała i wychodzi na minutę do łazienki z pokoju, w którym koty drzemią w różnych miejscach: Kasia i Kropcia na kanapie, Mruśka w szafie, a Bisia na SWOIM fotelu. Znienacka w pokoju rozlega się dziki wrzask. mb wpada do pokoju. Widzi Kropcię i Mruśkę, które patrzą na nią, nadal słyszy dziki wrzask, ale nie potrafi go zlokalizować. Nagle doznaje olśnienia - Kaśka i Bisia biją sie pod fotelem. Trwa to pewną chwilę, zanim mb udaje się wypłoszyć koty spod fotela. Jeszcze trzeba okiełznać Bisię, która uważa, że nie dokończyła Kaśki, która na jej widok dostaje ataku histerii. Następne czynności mb wykonuje podobnie, jak w akcie I. Kaśka jest znowu zapłakana, a Bisia pod wpływem stresu dostaje biegunki - jest to już trzeci przypadek, gdy po awanturze Bisia dostaje rozwolnienia. Oczywiście mb nie ogląda filmu, ale żeby jednak miała trochę rozrywki, Mruśka wymiotuje zbyt obfitą kolacją na prześcieradło. Wobec tego jeszcze zmiana prześcieradła i godz. 2.00 można iść spać. Bisia jest nadal podniecona, więc mb zamyka się w pokoju z pozostałymi kotami i zasypia. Sen nie trwa długo: o 4.00 donośny płacz Bisi pod drzwiami pokoju budzi wszystkich - przecież w pokoju jest JEJ fotel. mb otwiera drzwi, a że Kasia jest na szafie - nic ciekawego już się nie dzieje.
Akt IV.
25 grudnia, noc 25/26 oraz 26 grudnia mijają spokojnie, nawet Kaśka przestaje histeryzować. Pod wieczór 26 grudnia Bisia rozpoczyna rujkę. Chodzi po domu bezustannie mraukając i miaukając, ocierając się pyszczkiem o wszystko oraz domagając się ciągłego wygłaskiwania. Wobec tego mb wygłaskuje ją, wygłaskuje także Mruśkę i Kropcię, które domagają się głaskania, widząc wygłaskiwanie Bisi. Kasia nie domaga się głaskania, ale rozgoryczenie w jej oczach zmusza mb do wygłaskiwania także jej. I tak to właśnie - na nieprzerwanym wygłaskiwaniu czterech kotów - mija mb dzień 28 grudnia.
KONIEC.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 19, 2014 21:18 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

ale extra pomyślane z tymi ogródkami :ok: :ok: :ok:

Dla mnie najważniejsze,że coś piszesz,ja tam nie patrzę kto ile pisze,ważne ,ze pisze,to chociaż jest w miarę ok
Jak widze,ze kogos sporo czasu nie ma,to trochę się martwię,co jest grane

Wcale Ci się nie dziwię,że po kiciach oklapłaś,mi na samo czytanie,ze takie piekne kicie musiały odejść,zrobiło się koszmarnie smutno i to jeszcze takie miziaki,z tego co po zdjęciach widac :(

Jasełka u mb - kapitalne,zwłaszcza akt 2 :ryk:
Przed 3 aktem trza było powtórzyć dwójkę,bys film obejrzała :mrgreen:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie sty 19, 2014 21:36 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Bisia taka bojowa była przed sterylizacją. Po sterylizacji, z dnia na dzień, zrobiła się spokojna i przestała napadać pozostałe koty.

Te ogródki są rzeczywiście wspaniałą sprawą.
Do tego poprzedniego mieszkania przeprowadziłam się specjalnie ze względu na koty, bo Kasia strasznie chciała wychodzić na trawę.
I tak musiałam zmienić na mniejsze, ale pragnęłam, żeby miało ogródek i jakoś mi się udało.
To obecne trafiło mi się przez zupełny przypadek z tym ogródkiem.
Wtedy było jeszcze jedno super z ogródkiem, przy ulicy Bieżanowskiej, ale w tym momencie, gdy musiałam się przeprowadzać, jego cena przekraczała moje możliwości.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 19, 2014 23:01 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

nasza Miśka też zupełnie inna przed sterylka ,a po

Przed była taki mały koci świrus,wszystko było dla niej zabawką,nawet moje włosy ,jak leżałam w poprzek łóżka i sobie dyndały poza nim
Nieraz tak sie bawiła,że czułam się jak przy nakręcaniu włosów na wałki do trwałej ,auć, :ryk:

Po syterylce ,spokojniejsza,ale bardziej zazdrosna o nas,jakieś inne obce zapachy zwierząt,obraza majestatu na mnie ,do małżowiny większy miziak po wyczuciu zapachu,jak obcy kot w zasięgu oczu ,atak i zsikanie się potem.Po tym widziałam,że ma wrażliwą psychikę i tak jest po dziś dzień

Kiedyś na stronie chyba whiskasa było cos takiego jak kocie miauczenie przetłumaczone z naszego,np. miauuuu - znaczyło "jestes tylko mój" itp i kiedyś włączyliśmy ot tak,zobaczyć ,czy Miśka zareaguje ,czy oleje.I właśnie po takim miałku jak wyrwała z półki w biurku na kolana Dużego 8O ,to przez dobrą godzinę nie chciała zejść
Dlatego tez już wtedy wiedziałam,ze nie mogę byc nawet DT

Takie ogródki to boska sprawa,jak ktoś nawet w domku mieszkając ,wyadoptuje kota wychodzącego
Koło domu można taki ogródeczek zrobić,takie ogrodzenie jak Wasze kupić,zainstalować i hej,koci raj

Extra CI się udało z tym mieszkaniem teraz,naprawdę,nie ważne,ze mniejsze,ale odżywasz psychicznie i fizycznie po części też,a kociaki i tak wybieg mają i tak i im pewnie rybka,ze mniejszy
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon sty 20, 2014 8:41 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Bisia przyjechała do mnie na DT, na czas leczenia i potem została.
Według ludzi, którzy oddali ją do azylu, miała około 10 lat, ale mnie wydaje się, że była starsza.

Czaruś po kastracji też się zmienił - tylko w drugą stronę.
Zamiast roztrzęsionego tchórza mamy wesołego rozrabiakę, który poluje na wszystko, co znajdzie się w zasięgu jego łapek, łącznie ze mną :smiech3:

Tamten ogródek znała tylko Kropcia i zastanawiałam się, jak ona zniesie tę zmianę, ale zniosła bardzo dobrze i obecny ogródek też się jej podoba.
Tysia i Czaruś znają tylko ten i są szczęśliwi. Dla Tysi ten ogródek to sens jej życia :smiech3:
Tysia zamieszkała ze mną 1 grudnia 2012 i wtedy nie wypuszczałam ich jeszcze do ogródka, bo prześwity pod ogrodzeniem nie były zabezpieczone. Tysia chyba nie zdawała sobie sprawy z tego, że tam się będzie wychodzić, więc gdy wreszcie mogłam je wypuszczać, to Tysia była przeszczęśliwa.
Teraz żąda wypuszczania nawet podczas przymrozków, a dzisiaj mrauczała pod oknem już od 5-tej, bo u nas ciągle nie ma zimy i kotom się wydaje, że to przedwiośnie - i w zasadzie chyba mają rację.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 20, 2014 21:33 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

na zdjęciach też mi się wydaje starsza niż 10 lat

Kropci to pewnie wsio rybka jaki ogródek,byleby był :lol:
Podejrzewam,ze i moja Pluszanka mając taki ogródek tez by była szczęśliwa,chociaż ona nie przyzwyczajona na dworzu
Na balkonik sobie wychodzi,na okienku jest po nadzorem

hehe,mój Pluszak też sępi balkonika,ale nie ma mowy w takiej picówie
U nas dzisiaj taka ślizgawica,że szok,wszystko oblodzone,jakiś kawałek śniegu popadało,potem marznący deszcz i łyżwy za free mamy
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon sty 20, 2014 22:31 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Gratulacje dla Kropci z okazji rocznicy - chwilę jakaś mnie tu nie było.
:)

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto sty 21, 2014 13:39 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

weatherwax pisze:Gratulacje dla Kropci z okazji rocznicy - chwilę jakaś mnie tu nie było.
:)

Dziękuję w imieniu Kropci :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 21, 2014 13:43 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Myszolandia pisze:U nas dzisiaj taka ślizgawica,że szok,wszystko oblodzone,jakiś kawałek śniegu popadało,potem marznący deszcz i łyżwy za free mamy

U nas dzisiaj tak było.

Nawet nie bardzo zdawałam sobie z tego sprawę. Zaczęłam drobić ostrożnie dopiero wtedy, gdy kilka metrów ode mnie jakiś facet tak się pośliznął, że prawie wyleciał w powietrze i nakrył się nogami, padając z łomotem w błoto :strach:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 22, 2014 18:10 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

ja z młodym do przedszkola a potem do pracy to ujść nie mogłam ,masakra 8O
Wybacz,ze u Ciebie też,ale rozsyłam gdzie się da

Słuchajcie,pilna sprawa,cytuję ( powiększenie moje)

ewa_mrau pisze:uwaga!
pilnie poszukuję kogoś kociego z Włocławka
znajoma jest tam w sanatorium
mieszka tam kotka z małym
mały po spotkaniu z silnikiem samochodowym ma złamaną (wiszącą) łapkę

telefon do koleżanki mam
podam na pw
... mry!
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Sob sty 25, 2014 11:39 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Sen zimowy... :wink:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 25, 2014 14:59 Re: Koci "trójkąt": Kropcia, Tysia i Czaruś

Ale im dobrze, zresztą moim też b.dobrze. W dzień się wyśpią a w nocy rozrabiają. :1luvu:
Obrazek

jasia.stargard

 
Posty: 829
Od: Wto sie 27, 2013 10:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości