Bez Bombilli i reszty - Kropcia i Tysia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 09, 2012 22:22 Re: Bombilla i reszta - weekend z wetem

Po Bisi to widać, że coś jej dolega, tak moja Madziulka leżała, po Kaśce i Kropce nie widać tego.

Dziewczynki widać zadowolone, czyżby upał im nie przeszkadzał? :roll: :wink:

U mnie lubią pić z fontanny i ostatnio jeszcze dokupiłam im poidełko, bo chciałam aby Bunia jedno miała dla siebie jak była taka chora.
http://wstaw.org/m/2012/07/08/DSCN6165.JPG :mrgreen:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto lip 10, 2012 18:27 Re: Bombilla i reszta - weekend z wetem

Anna61 pisze:Po Bisi to widać, że coś jej dolega, tak moja Madziulka leżała, po Kaśce i Kropce nie widać tego.

Dziewczynki widać zadowolone, czyżby upał im nie przeszkadzał? :roll: :wink:

U mnie lubią pić z fontanny i ostatnio jeszcze dokupiłam im poidełko, bo chciałam aby Bunia jedno miała dla siebie jak była taka chora.
http://wstaw.org/m/2012/07/08/DSCN6165.JPG :mrgreen:

Dziewczynom bardzo podoba się ta pogoda, nawet Kasia, jak nigdy dotąd, przesiaduje na zewnątrz prawie cały czas.
Tylko Bisia woli być w domu, bo jest za słaba na taki żar.
Mam jednak nadzieję, że jeszcze się wzmocni.

Nasze poidełko jest już od dawna schowane, podobało się tylko przez jakiś miesiąc.
Duże miski są najfajniejsze :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 12, 2012 10:59 Re: Bombilla i reszta - weekend z wetem

I u nas fontanna leży w szafie :) Zresztą trochę denerwujące było rozkręcanie tych wszystkich elementów co kilka dni do mycia - zawsze zrzucałam ten obowiązek na Jarka :oops:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw lip 12, 2012 11:03 Re: Bombilla i reszta - weekend z wetem

W tym roku, jak wyjęłam fontannę, to koty raz tylko wykazały zaintersowani. Teraz, owszem, chodzą do miski przy fontannie wyjadać chrupki, ale wody nie piją stamtąd :( I po co ja nowe filtry kupiłam? :p
A rozkręcanie tego do mycia - faktycznie, okropne!

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw lip 12, 2012 11:41 Re: Bombilla i reszta - weekend z wetem

Dziewczyny, fontanny są genialne.
Trza tylko pilnować, żeby o nich nie zapomnieć, bo pompki mogą tego nie przeżyć ;)

CatMate - http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... nna/162333
Drinkwell Platinum - http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... nna/147053, filtry ostatnio bodaj na Anomalii kupowałam. Troszkę wiecej do rozkręcania, ale pikuś.

Zresztą poidełko CatIta jest naprawdę masakryczne, jeśli chodzi o jego czyszczenie, rozkręcanie, skręcanie i w ogóle...

edit:
PS. Wpis nie jest sponsorowany :)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw lip 12, 2012 12:10 Re: Bombilla i reszta - weekend z wetem

Ja mam takie coś: http://animalia.pl/produkt,3778,catit-p ... w-30l.html i w zeszłym roku koty użytkowały chętnie, a teraz ignorują :( Może im się znudziło? Chociaż na zimę było schowane.

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pt lip 13, 2012 9:55 Re: Bombilla i reszta - weekend z wetem

My mamy właśnie CAT MATE.
Schowane :lol:
I jeszcze filtr na zapas :twisted:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 13, 2012 9:56 Re: Bombilla i reszta - weekend z wetem

Półtora roku...

Trudno uwierzyć :(


Obrazek

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 13, 2012 10:04 Re: Bombilla i reszta - weekend z wetem

Czas szybko leci.... :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lip 13, 2012 10:31 Re: Bombilla i reszta - weekend z wetem

Pumcia [*] :(

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pt lip 20, 2012 21:22 Re: Bombilla i reszta - weekend z wetem

Jak zdrowie dziewczynek?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto lip 24, 2012 8:42 Re: Bombilla i reszta - weekend z wetem

Wygląda na to, że mamy szansę na uporanie się z kocimi kłopotami zdrowotnymi.

Kropcia, z wyleczonym pyszczkiem, objada się i cieszy życiem.

Bisia od dwóch tygodni jest na diecie naturalnej: gotowana ryba (ulubione: sola, dorada, flądra, morszczuk) oraz surowa wołowina. Oczywiście, wołowina jest smaczniejsza.
Na tej diecie Bisia już obrosła gęstym futerkiem i nowym ciałkiem - od główki do talii :wink: , a tylne nóżki są jeszcze szczupłe. Jednak w tej sytuacji można mieć nadzieję, że też nabiorą prawidłowych kształtów :wink:
Poza tym Bisia od dwóch tygodni nie wymiotuje i robi wzorcowe kupki, co drugi dzień :D

A z Kasią to jest tak, że skomplikowana psychika Kaśki skomplikowaną psychiką Kaśki, a najważniejsze jednak jest picie wody.

Gdy ostatnio były te upały, to Kasia piła mnóstwo sama z siebie: z misek na podłodze i z tej na szafie. Siusiu było czyściutkie, 2-3 razy na dobę - żadnych problemów.
Upały się skończyły, Kasia zaczęła omijać miski z wodą "szerokim łukiem" i znowu zaczął się horror: krwiomocz, podrażnienia pęcherza, niby przytkania itp.
Poza tym powstaje błędne koło (zaobserwowałam, jak to działa): Kasia nie pije, odwadnia się, podrażniony przewód pokarmowy zaczyna dokuczać, więc Kaśka je trawę, żeby zwymiotować, wymiotuje i odwadnia się jeszcze bardziej :evil:

Od piątku zaczęłam dopajać Kaśkę z buteleczki i w ciągu jednej doby problemy ustąpiły.
Tak więc, mimo że to się BARDZO nie podoba, będziemy uzupełniać braki buteleczką i to solidnie, bo nie mam zamiaru oskarżać się kiedyś o to, że z powodu mojego zaniedbania Kasia zrujnowała sobie nerki.

Marzy mi się, że w sierpniu nie trzeba będzie chodzić do weta, bo po tym wszystkim, co przeszłyśmy ostatnio, ja do wypłaty muszę przeżyć o suchym chlebie z odrobiną białego sera i o herbacie, którą podkradłam w pracy kierownikowi :ryk:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 24, 2012 8:53 Re: Bombilla i reszta - coś jakby lepiej

No proszę, Bisia to teraz jest jak księżniczka, wszystko co najlepsze je, :D ja to już nie pamietam kiedy ostatnio rybę jadłam. :oops:
Dobrze, że Bisia chce to jeść, bo choćbym nie wiem jak prosiła, to moja Bunia nie tknie nic z mięsa, jak tylko surowego fileta rybnego.

Marysiu, Kaśka Ci się nie zachłystuje przy pojeniu?
Jaką masz do tego buteleczkę?

Pytam, bo może Wicia i Misię bym tak spróbowała do poić, choć Wituś dużo pije ale Misia mało.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40426
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto lip 24, 2012 9:20 Re: Bombilla i reszta - coś jakby lepiej

Ja również ostatnio bardzo zwracam uwagę na wodę - czasem "zwykłe" i proste środki okazują się mieć kluczowe znaczenie dla zdrowia. Sytuacji nie zazdroszczę i niestety doskonale rozumiem :( ostatnio rozmawiałam długo z kotami, że obowiązkowo mają być zdrowe, bo wszystko w ich łapach: wet albo żwirek - wybór należy do Ciebie :twisted: :wink:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto lip 24, 2012 9:28 Re: Bombilla i reszta - coś jakby lepiej

mb, cieszę się, że dziewczyny zdrowe (bądź zdrowsze ;) ), a co do reszty - łączę sie w bólu. Może jakiś mały ruch społeczny: Wycyckani przez koty? ;)
Jakiś czas temu na FB znalazlam czeska stronkę o szumnej nazwie: Bůh stvořil veterinu, aby udržovala kočku zdravou a člověka na mizině, co znacza - jeśli dobrze kumam język sąsiadów (ich nia TV miała atrakcyjniejszy program telewizyjny w czasach mojego dzieciństwa - nie wiem, jak teraz ;) ) - Bóg stworzył weterynarię, żeby kot był zdrowy, a człowiek spłukany :twisted: . No.

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, MB&Ofelia i 25 gości