Anna61 pisze:mb pisze:Czy oni nadal są "tymczaskami'
Są nadal, bo ludzie boją się białaczki a poza tym Madzia nie nadaje się do adopcji jak to mi Pani doktor powiedziała.
Z tych 4 tymczasów tylko Agatka mogłaby iść do adopcji tyle, że nikt jej nie chce.
Tak myślałam, że tak to jest.
Teraz, jak znowu więcej jestem na forum, to widzę, że nadal wszędzie jest potworna ilość kotów w potrzebie, mimo tych wszystkich akcji sterylizacyjnych, uświadamiania ludzi itp., a adopcji w stosunku do tej liczby kotów - niewiele
Oprócz Ciebie, jest jeszcze kilka znanych mi osób, które pomogły kotom znalezionym w miejscu swojego zamieszkania i też nie udało im się tych kotów wyadoptować. Myślę, że ludzie na ogół interesują się jakimiś skrajnymi przypadkami, a jak już widzą, że kot znalazł dom, choćby tymczasowy, to przestają się nim zajmować, bo uważają, że już po problemie.
Nawet ze mną było podobnie: gdy Anna09 poprosila mnie, żebym zainteresowała się Pumcią, to poszłam zobaczyć Pumcię, tylko dlatego, że mnie o to prosiła i nie miałam zamiaru adoptować Pumci, bo myślałam, że jest wiele kotów, które bardziej potrzebują pomocy, a Pumcia jest jednak pod opieką domu tymczasowego. Dopiero po rozmowie z opiekunką Pumci zrozumiałam, że dom tymczasowy "na stale" to nie jest dobre wyjście dla nikogo.
A Agatka w jakim jest wieku
