Sabinki 2 - Czarna sie bawi - fotki s. 48.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 20, 2004 20:05

mozesz zmniejszyc ale pod warunkiem, ze jestes pewna, ze jezykiem przy najlepszych warunkach (kolnierz jak najbardziej do tylu zsuniety, wygiecie ciala itd) nie dosiegnie :roll:
zreszta to chyba zalezy od srednicy kolnierza, ja dla Daisy mialam najmniejszy i wycielam jej tylko maly luk z jednej strony, zeby do suchego na podlodze miala jak dosiegnac...

zaczepiala kolnierzem na poczatku o wszystko ale po 1 dobie nauczyla sie perfekcyjnie poruszac... Nic jej nie bylo - bo nawet jak zaczepila to lekko, i cofala sie, zmieniala lekko kurs i szla dalej...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon wrz 20, 2004 20:08

Ona ma ropien na dolnej szczece. To nie kwestia jezora tylko drapania. Zmniejszylam. Tam jezorem nie dosiegnie za nic. Myslicie, ze powinnam ja zakuc i zostawic? Chyba juz sie domyla po wecie? Bos ie pucowala straszliwie...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87854
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon wrz 20, 2004 20:13

zakuc i zostawic, niech sie przyzwyczaja w koncu jutro idziesz do pracy...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon wrz 20, 2004 20:44

O qrde, kołnierz... Biedna Czarna :( . Mam nadzieję, że się szybko przyzwyczai.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon wrz 20, 2004 20:59

Zakulam... chyba mnie nie kocha :-(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87854
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon wrz 20, 2004 21:01

Zuza... Kocha, no. Tylko obrażona jest.
Mysza jak słyszy, że do niej mówię, to macha nerwowo ogonem. Jak do niej podchodzę, to odwraca głowę, a jak chcę pogłaskać, to czasem się kuli, jakby się bała, że znowu coś jej chcę zrobić niedobrego :(
Ale przecież wydobrzeje i jej przejdzie złe nastawienie, prawda? I Czarniutkiej i Myszy też...

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pon wrz 20, 2004 21:04

No musi im obu przejsc :-(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87854
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto wrz 21, 2004 6:17

Bourbon błyskawicznie przyzwyczaił sie do kołnierza i wcale się nie obraził, nawet wskakiwał w nim na półkę na balkonie. I jadł.
A poruszał się tak, jak pisze Beata.

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto wrz 21, 2004 7:03

Sciagnelam Czarnej kolnierz na jedzenie, mycie i kwuetkowanie... :roll: zjesc zjadla, umyc sie czesciowo przynajmiej umyla, ale potem interesowalo ja jedynie drapanie... dziure tam ma straszna, to nie na moje nerwy...
Natychmiast zalozylam kolnierz znowu
Siedzi obrazona na kzresle w kuchni...
I przez ten kolnierz ze mna spala, jakby chciala mi pokazac jaka jest strasznie nieszczesliwa... :roll:
Wieczorem znowu do weta...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87854
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto wrz 21, 2004 8:16

Zuza - nie martw sie. Jak tylko bedzie jej mozna zdjac kołnierz szybciutko zapomni o jakiejkolwiek "krzywdzie". :)
Ata i dwa łobuziaki Czarny i Szary

Ata

 
Posty: 323
Od: Sob lip 03, 2004 20:40
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 21, 2004 9:06

Zuza, będzie dobrze, no... :ok: :ok: :ok: :ok:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 21, 2004 10:22

bedzie dobrze :ok: :ok: :ok:

no i popatrz na dobra strone tego kolnierza - czarniutka z Toba spi :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto wrz 21, 2004 10:45

Zuza... ona troszke sie pomeczy w kolnierzu i bedzie dobrze... zawsze tak jest z tymi zwierzaczkami .. wkurzaja sie na nas, a potem szybko zapominają :wink:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Wto wrz 21, 2004 10:46

Zuza musi być dobrze :) Kciuki mocno trzymam!
Amiś, Antoś, Bambosz, Pepsi i Cola

Sydney

 
Posty: 14742
Od: Pt mar 19, 2004 10:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto wrz 21, 2004 13:21

Trzymamy :ok: za Czarniutką!
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30693
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości