qpki już się poprawiły.
w miejscu ropnia po szczepieniu (pod skórą) jest martwa tkanka, którą być może trzeba będzie usunąć

póki co, żeby na razie Amberki nie męczyć, będziemy się leczyć maścią wpuszczaną do środka, żeby ta martwa tkanka się ropuściła i poszła w diabły...
wierzymy, że wszystko pójdzie dobrze i nie trzeba będzie poważniej w to ingerować
Amberka, jak zwykle u CC była grzeczniutka jak aniołeczek


następna wizyta w niedzielę.
dzisiaj Amber była na pierwszym "spacerze" na balkonie, gdzie nastąpiło oficjalne zapoznanie z Jamesem.

bez awantur, na spokojnie - obejrzały się, powąchały i każde zajęło się swoimi sprawami... Amberka posiedziała, porozglądała się, a James powcinał owies z korytka...
Kicia-rezydentka straszna awanturnica



