Tosia-Bzyk za TM ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 14, 2009 8:03

trzymamy łapki!

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto kwi 14, 2009 8:23

:!:

izydorka

 
Posty: 9465
Od: Śro lut 04, 2009 21:09
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto kwi 14, 2009 8:33

jestem za daleko, żeby pomóc.....ale kciuki bardzo mocno zaciśnięte trzymam
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 14, 2009 8:39

to niedaleko ode mnie, jak bede potrzebna dajcie znac!

Julka_

 
Posty: 1696
Od: Pt maja 18, 2007 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto kwi 14, 2009 8:59

Świetnie znam i ten blok i teren dookoła, tam rzeczywiście jest mnóstwo miejsc i zakamarków gdzie malutka mogła się skryć, dodatkowo w pobliżu jest cmentarz, warto tam też rozlepić ogłoszenia. Jest ciepło, dużo starszych Pań spędza tam sporo czasu. Kicia mogła tam gdzieś przycupnąć. Pojadę tam po pracy i się rozejrzę, dałam też już sygnał mojej przyjaciółce, która mieszka właśnie na Mozarta 3. Będą się rozglądać i uczulać sąsiadów na maleńką koteczkę bez oczka. Na razie tylko tyle mogę :( Ewar myśl pozytywnie, tam mieszka bardzo dużo życzliwych ludzi, wielu ma zwierzęta. Musi być dobrze. Bananowy się spręża, ludzie wypatrują, nos do góry.
Obrazek Obrazek

MalgosiaD

 
Posty: 746
Od: Pt sty 11, 2008 18:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 14, 2009 9:39

Podrzucę! Może jeszcze ktoś zna te okolice albo mieszka w pobliżu...

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 14, 2009 9:40

Dziękuję bardzo,ale nie mogę przestać się martwić.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56124
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 14, 2009 9:47

doskonale Cię Ewo rozumiem, tak bardzo się o nią martwię
trzeba wierzyć, ze Tosia się znajdzie
dziewczyny z Warszawy napewno pomoga ją znaleźć
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto kwi 14, 2009 9:48

jej ewar tak mi przykro, straszliwie :(


ostatnio tez przykladalam kota w zamknietej bramie. Nie bylo to zbyt odpowiedzialne, ale to kot ktorego znalam, trzymalam tak mocno ze wiedzialam ze mi sie nie wyslizgnie i mialam do pokonania 40 cm z jednego transportera do drugiego. :oops:
W takich sytuacjach trzeba zachowac wyjatkowa ostroznosc.
Chyba nie zdobylabym sie przekladac tak kota ktorego choc troche nie znam bo wiem ze schroniska ze niektore zlapane potrafia wic sie jak piskorz. Trzeba duzego doswiadczenia by takiego kotka utrzymac.


ewr, trzymam kciuki by Tosia sie znalazla, wiem jak sie martwisz, strasznie mi przykro :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 14, 2009 9:50

No to podniose. Mnie kiedys zginal pies, czarna sunia, zalekniona, niepodchodzaca do ludzi, panikujaca. W nocy, w parku. Uciekla swojemu nowemu panu z rak, przerazona. Odnalazla sie, a odzew na ogloszenia przeszedl moje najsmiejsze oczekiwania. Mialam wrazenie, ze szuka jej pol Powisla, gdzie wtedy mieszkalismy. Ludzie dzwonili nawet, zeby sie spytac tylko, czy juz sie znalazla, bo sie martwia. Bedzie dobrze, trzeba wto wierzyc. To nie koniec swiata, wiele osob jej szuka, Trzymamy kciuki. Koty nie robia sobie krzywdy, wiec naprawde nie ma sie co akurat o to martwic.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto kwi 14, 2009 9:58

ja kiedys pomagalam szukac kotki ktora dziewczynie sie wyslizgnela ze zle zamknietego transporterka, pomoglo duzo ogloszen.
Kicia zyla w piwnicach, warto tam takze szukac.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 14, 2009 10:00

gosiar pisze:Koty nie robia sobie krzywdy, wiec naprawde nie ma sie co akurat o to martwic.


:?
wystarczy ze maja rewiry i beda z nich przeganiac nowego kota
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Wto kwi 14, 2009 10:15

Kojarze gdzie to jest. Koniecznie oblepic cmentarz tak jak mowi Malgosia.
A te karmicielki w ktorym dokladnie miejscu wystawiaja jedzenie?
Obrazek Obrazek

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Wto kwi 14, 2009 10:20

Anna_33 pisze:Kojarze gdzie to jest. Koniecznie oblepic cmentarz tak jak mowi Malgosia.
A te karmicielki w ktorym dokladnie miejscu wystawiaja jedzenie?


W którym miejscu i mniej-więcej w jakich godzinach?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto kwi 14, 2009 10:27

dałam znac Bonifacemu, on tez tam mieszka i ma oko na koty
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 28 gości