Uschi pisze:Powiedzcie kochani, jak po Sylwestrze? Dzieci się ładnie do gości zachowywały?
(i kiedy sterylka Luny? jakoś mi umknęło, czy są już ustalenia...)
Po Sylwestrze bardzo dobrze.
Dziecka przemiłe były dla gości naszych, Bruno dał sie przekupic smakołykiem bardzo szybko i bez stresu "przebywał w towarzystwie"
Wczoraj było ogóle przysypianie i wszyscyśmy drzemali w łóżku
 . Jak sie okazuje, to bardziej Bruno woli spać przytulony do nas, a nie Lunka, która była wcześniej o to posądzana.
Sterylka Lunki przewidziana na wtorek.
Będą głodować solidarnie!








 . Wczoraj wieczorem, jak byłam w kuchni, przyleźli oboje i głośno miauczeli-michy były puste 
 . Czasami się zastanawiam, jak oni z nami wytrzymują... 