Odeszła sparaliżowana Fruzia - była kochana - do końca...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 05, 2007 9:39

no to niesiemy kocinkę w górę, po wspaniały dom

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 05, 2007 10:47

DOKTORZE MADEJSKI - JEST PAN WIEEEEEEELKI. nie ma slów, aby wyrazic wdziecznosc :flowerkitty:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Śro wrz 05, 2007 10:53

UWAGA: czy moze ktos dla TULISI (tak nazwalam tego cudnego kocurka) zrobic takie dosc proste urzadzenie? Widzialam w jakims programie. To taki powozik, ktory zaklada sie czworonogom, u ktorych sa sparalizowane dwie tylne lapki. Powozik ma dwa kolka, mocuje sie na pupci delikwenta i kocurek (piesio) ciagna ten powozik przednimi lapciami. Moga sie wiec same poruszac. A moze mozna to gdzies kupic?

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Śro wrz 05, 2007 21:05

Az sie poplakalam czytajac ten watek :cry:

Kasia_1991

Uwaga
 
Posty: 5929
Od: Nie mar 18, 2007 12:58

Post » Czw wrz 06, 2007 2:35

podniosę

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Czw wrz 06, 2007 7:09

Bannerek usunięty po awarii
Ostatnio edytowano Sob lis 03, 2007 1:01 przez graszka-gn, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Czw wrz 06, 2007 7:51

wczoraj dzwonilam, ale dr. Madejski jest na urlopie. Kto zajmuje sie Tulisia? (2 tygodnie!!). Znow odlezyny? A spacerki?

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Czw wrz 06, 2007 8:32

Tyle osób z Warszawy, może ktoś znalazłby chwilę na ćwiczenia.

Wózeczek, jeśli pomógłby kocinie - jak najbardziej, można by zrobić zbiórkę. Może wogóle jest potrzebna kasa.

I może - nie ujmując nic wspaniałemu wetowi, który sią nią zajął - jakieś mailowe konsultacje, we Wrocku jest wet, chirurg, specjalista - kręgosłupy, podobno bardzo ok. Kiedyś w sprawie psiaka z dogo dość sporo z nim rozmawiałam, przy czym dziwczyny z dogo potem psiną się super zajęły.

Oj, żeby ktoś zechciał ją pokochać. Ja niestety przy mojej bandzie Ogonów moge tylko trzymac kcuki i myśleć, co by tu.
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 06, 2007 12:45

No wlasnie.. czy ktos byl u naszej BOHATERKI ostatnio (dzisiaj, wczoraj?). Napiszcie jak rehabilitacja, czy sa szanse, ze bedzie chodzic. Skoro w ogole nie chodzila (nozki sparalizowane), a teraz stoi (dzieki wetowi Madejskiemu) to moze jest szansa, ze wkrotce wybierze sie na spacerek samodzielne. Jesli nie, konsultacje, a w ostatecznosci wozeczek.
Nie podoba mi sie, ze tak ucichlo wokol BOHATERKI..

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Czw wrz 06, 2007 13:09

dzwonilam przed chwila na dwa ppodane numery tel. Zaden nie odpowiada. Czy ktos wie, gdzie (dokladnie) jest to schronisko, w ktorym przebywa BOHATERKA?

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Czw wrz 06, 2007 15:41

hop do góry bidulko

sweet-a

 
Posty: 5059
Od: Pon lip 02, 2007 12:42
Lokalizacja: ok.Grudziądza, woj. Kuj - Pom

Post » Czw wrz 06, 2007 16:34

Witam po raz pierwszy :)
Niecałe 6 lat temu zamieszkał ze mną Pełzak - kot z uszkodzonym kręgosłupem, dlatego ten wątek mnie zainteresował. Pełzak od początku miał przewagę prostowników nad mięśniami odpowiedzialnymi za zginanie i w związku z tym nie miał odruchu właściwego stawiania tylnych łap (ma zawsze podkurczone stopy), ale doskonale sobie radzi pełzając w zawrotnym tempie. Tulisia jest w stanie właściwie postawić łapki, więc myślę że ma jeszcze szanse na prawie normalne chodzenie.
W którymś momencie się interesowałam wózkami dla kotów i znalazłam wtedy w necie informację, że ktoś w Polsce takie wózki dla psów (... ale czy tylko?) robi - niestety nie jestem wstanie odtworzyć takiej tej informacji - kto, gdzie i za ile? :oops:
Po prostu doszłam do wniosku, że Pełzakowi taki wózek by tylko przeszkadzał we wspinaniu się na krzesła, fotele, tapczany, w przeskakiwaniu z jednych na drugie.
Taki wózek w przypadku tej kotki może mógłby pomóc w rehabilitacji, ale musiałby to być typ wózka, który by prowokował ją do przestawiania tylnych łap. Dobrą metodą na sprowokowanie kota do (niekoniecznie świadomego) poruszania tylnymi łapami jest szczypanie w końcówkę ogona.
Dziwią mnie też jej odleżyny - skąd się biorą? Czy ona nie ma możliwości poruszania się, nie ma miejsca, brak chęci ? Pełzak w żadnym momencie nie miał odleżyn - od samego początku przejawiał olbrzymią potrzebę ruchu. W jego przypadku to przetarcia futra i skóry są problem ( na szczęcie tylko zimą, bo jak tylko pogoda na to pozwala to jest palikowany w ogrodzie, a na trawie problem sam znika).
I jeszcze jedno, jeśli ma sie nią ktoś zaopiekować to chyba najważniejsze jest wyjaśnienie na ile silne ma zwieracze odbytu - sądząc po informacji, ze musi być wyduszana co 2-3 godziny nie najlepiej u niej z tym :(. I to wg mnie może być największą przeszkodą w znalezieniu opiekuna dla niej, a nie kłopoty w poruszaniu się.
A tak na zachętę to Pełzak jest NAJGRZECZNIEJSZYM kotem jakiego kiedykolwiek miałam, zgadzającym się potulnie na moje wybryki typu wizyty u weterynarzy, jazdy samochodem, pociągami, wyjazdy wakacyjne, spacery brzegiem morza itd...

MaKota

 
Posty: 8
Od: Pt sie 10, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 06, 2007 18:01

dodzwonilam sie do dr. Madejskiego. Jest na rybach. Bedzie w klinice 17.09. Tulisia jest pod opieka innego lekarza. Wet Madejski powiedzial, ze rehabilitacja jest dluga i bedzie dluga.... Na razie tylko tyle....

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pt wrz 07, 2007 11:15

Postaram się poumieszczać Małą na innych forach poza miau i dogo
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 07, 2007 13:10

mamucik,
wielkie dzieki - wszedzie z Tulisia, gdzie sie tylko da :P :P :P :P
sa ludzie, ktorzy maja doswiadczenie z takimi bidami. Otworzcie serca :!: :!: :!:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek i 50 gości