Monostra pisze:A Lotnia, patrząc mi w oczy, nalała równo o 18.00 - o tej godzinie zamykają laboratoria, gdzie mogę oddać mocz zwierzaka.
Cd. łapanki we czwartek.



Zaczynam z zapartym tchem śledzić tą rozgrywkę o jej siurki

Joasia
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Monostra pisze:A Lotnia, patrząc mi w oczy, nalała równo o 18.00 - o tej godzinie zamykają laboratoria, gdzie mogę oddać mocz zwierzaka.
Cd. łapanki we czwartek.
Monostra pisze:Miałam ja na balkonie siatkę, w siatce papier, w papierze woreczek, a w woreczku cebulki lilii w wiórkach. W dużej ilości wiórków. Rano młodziaki wyszły na balkon. Wiórki były na całym balkonie, wbite w kocie futra (tarzały się dranie), wniesione do domu i wczepione w dywan. Co dodają do tych wiórów?! To było gorsze niż waleriana - nie dało się kotów od tego odciągnąć. Wyczesywanie trocin z futer trwało z godzinę, a łobuzy jeszcze mruczały z zadowolenia, bo czesać się lubią.
Egzekucja została odroczona do czasu sprawdzenia, czy lelije wykiełkują, bo cebulki też nadgryzione, a pewne jest, że nie zębem czasu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości