.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 07, 2013 16:10 Re: Burisia i Titoś część 2

Kolejna kroplóweczka za nami. Następna w poniedziałek, a następnie mierzenie ciśnienia, pobranie krwi i decyzja.

Titoś postanowił że badań profilaktycznych przeprowadzał nie będzie :twisted:
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 08, 2013 7:53 Re: Burisia i Titoś część 2

JolaJ pisze: Titoś postanowił że badań profilaktycznych przeprowadzał nie będzie :twisted:

no cóż, facet :roll:
Obrazek

Bumiś

 
Posty: 583
Od: Sob maja 12, 2012 8:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 08, 2013 8:06 Re: Burisia i Titoś część 2

Bumiś pisze:
JolaJ pisze: Titoś postanowił że badań profilaktycznych przeprowadzał nie będzie :twisted:

no cóż, facet :roll:

niestety :?
naczekałam się na te siki i nic, jak wróciłam to nasikane były dwie kulki :lol:

ale.... przypomnieć chciałam że dziś mamy dwudziesty dzień bez insuliny :ok: :ok: :ok:
można już śmiało mówić że cukrzyca poszła precz
ataków kaszlu też nie widać
moja dzielna, silna Burisia :1luvu:

Pan Tito już od roczku się nie zatkał :ok: :1luvu:
żeby jeszcze tylko ta zaborczość mu minęła :)
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 08, 2013 18:27 Re: Burisia i Titoś część 2

Ależ dzielne te Twoje koty :ok:
I Ty też :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 12, 2013 20:40 Re: Burisia i Titoś część 2

nie poluj już na te siki 8)
Napisz nam coś :wink:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 12, 2013 22:29 Re: Burisia i Titoś część 2

Przepraszam za zwłokie ale przecież jest pora wieczornej zabawy :oops:
Uwielbiam miny moich kotów na widok wędki którą znają przecież od roku :mrgreen:

U nas nic ciekawego, czas płynie, wakacje się zbliżają 8) , walizki nie mamy, wyjazdowa suszarka nadal nie naprawiona bo upadła rok temu :oops: , ale mam za to już nowe japonki plażówki :ok: czyli część sukcesu jakby nie paczeć.
Wczoraj widziałam się z Julią i na szczęście o nas pamięta, tzn. o moich kiciach głównie :lol:

W piątek z Burisiulką na krewunię. Ych, mam nadzieję że kiedyś mi to wybaczy :D
Ostatnio edytowano Czw cze 13, 2013 7:06 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Przenioslam na NASZE KOTY - opowieści o rezydentach - blaski i cienie życia z kotami
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 14, 2013 19:58 Re: Burisia i Titoś część 2

Gdzieś nas przenieśli :roll:
ale co tam,
z najnowszych wieści... oto co następuje :

kreatynina 1,6 :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance: :dance2:

udało się pięknie zbić do odpowiedniego poziomu :D

zabieg we wtorek, czymajta mię
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 14, 2013 19:59 Re: Burisia i Titoś część 2

Czymamy Cię :ok: :ok: :ok: :ok:
Będzie dobrze :D
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 15, 2013 6:44 Re: Burisia i Titoś część 2

Cieszę się :D Buri ma szczęście, że tak o nią dbasz :kotek: ale pewnie wie o tym.
Obrazek

Bumiś

 
Posty: 583
Od: Sob maja 12, 2012 8:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 15, 2013 8:00 Re: Burisia i Titoś część 2

O nie nie, Buri wie tylko że niepotrzebnie wożę ją na męczarnię 8O
Jak zdejmuję górę transporterka to bidulka jest wciśnięta w kocyk, tak bardzo się boi weta.
No ale co zrobić :(
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 15, 2013 8:17 Re: Burisia i Titoś część 2

A ja nie ściągam u weta góry transportera i nikomu, tzn. wetowi na to nie pozwalam :oops: .
Wyciągam kota ze środka przez drzwiczki i przytulam do siebie. Po zakończeniu wizyty kot sam wchodzi do transportera, bo dzięki temu, że zabiegi są wykonywane poza nim- transporter jest azylem i daje poczucie bezpieczeństwa.
Robię tak od czasu, gdy Maurycy prawie zwiał mi z gabinetu :strach: Zabiegi miał robione właśnie w transporterze więc nie miał gdzie uciec, dlatego pobiegł przed siebie.
To było na samym początku jak jeszcze mi nie ufał. Teraz oczywiście już nie ucieka, ale i tak nie pozwalam na zabiegi w transporterze.
JolaJ pisze:O nie nie, Buri wie tylko że niepotrzebnie wożę ją na męczarnię 8O

Dobrze wie, że to dla jej dobra 8)
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 15, 2013 8:33 Re: Burisia i Titoś część 2

Hm, a ja właśnie dlatego żeby jej nie wyciągać tak robię. Leży sobie na swoim kocyku i ma podawaną kroplówkę.
Nie wiem co lepsze, ale jedziemy tam jeszcze we wtorek, a później pewnie jakieś kontrole od czasu do czasu, bo chcę przypomnieć moją obsesyjną radość z powodu dwudziestego siódmego dnia bez insuliny :mrgreen: a to jest w tym wszystkim dla mnie najważniejsze.
Dla mnie to cud.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 15, 2013 8:37 Re: Burisia i Titoś część 2

Bo to wszystko zależy od kota :D
JolaJ pisze: chcę przypomnieć moją obsesyjną radość z powodu dwudziestego siódmego dnia bez insuliny :mrgreen: a to jest w tym wszystkim dla mnie najważniejsze.
Dla mnie to cud.

:dance:
Cudownie!
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 17, 2013 20:18 Re: Burisia i Titoś część 2

Jutro nasz wielki dzień :strach:
Jedziemy na 12.30 więc rano długo będę udawać głupa że nie zauważyłam iż państwo jest bez śniadania.
Buri słodko śpi nieświadoma czekającego ją jutra.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 18, 2013 7:52 Re: Burisia i Titoś część 2

Zostałam skrzyczana przez Burisię za brak chrupek w umówionym miejscu...
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości