To w takim bądź razie proszę o radę jak zaadoptować Kota,by ten był szczęśliwy a jednocześnie by byli szczęśliwi pozostali bywalcy domu:-)
Na razie kuweta stoi w przedpokoju,choć z racji psa,myśle że jednak powinna stać w sypialni,gdzie pies ma wstęp wzbroniony i tam nie wchodzi.Z kolei żona dała do przedpokoju z racji iż obawia się o moje samopoczucie bo nieprzespanych nocach:-) Jakiś złoty środek?
A tak poza tym,Kotek ma się bardzo dobrze,tylko trzeba go chyba odchudzić bo nawet na łózko nie umie się wgramolić
