kropkaXL pisze:Dziewczyny,to nie jest dół wynikający ze złego nastroju,żona tego starszego pana,który mi pomagał karmić koty ,zrobiła mi i jemu awanturę-o co?-o to ze za dużo czasu razem spędzamy,że ja go podrywam!
Na miłość boską,to starszy pan-ma 76 lat!!!!
Zakazła mu karmic koty i mi pomagać.To jakieś chore,ona zawsze była podła ,ale to co mi dzisiaj powiedziała to po prostu jakiś debilizm!
A pan Jurek strasznie jej się boi i jak zaczął z nią dyskutować ,to powiedziała,że ma się z domu wynosić!!!
Jak ja sobie teraz dam rade z łapaniem kici na sterylkę i z transportem?
Wetki pracują od 11-tej,ja do pracy na 9.00,kici nie moge zabrac do pracy-to placówka medyczna,wolnego wziąć nie mogę,bo sie z terminami nie wyrobię-załamka totalna!-a na dodatek jestem tu sama-znikąd jakiejkolwiek pomocy!
Czy to ta baba która właziła za tobą do mieszkania???


A przy okazji...


