POMOCY! dzika Królewna Bona szuka domku dla siebie

[Kociara82]

Gohag, daj juz spokoj! Koty i forumowicze to rozumieja. Na pewno wybacza

A jak tam krolewna? jeszcze nie na pierwszej? To hop!

[Petka]

Jak się miewa Bona?
Są jakieś postępy?

[Gohag]

za Bonę, ona potrzebuje na pewno sporo czasu aby się odnaleźć. Ale takie wycofane koty też mają szansę, nie każdy potrzebuje myziaka...

[Kociara82]

oczywiscie, ze tak! Gohag, zgadzam sie z Toba! chociaz z reguly ludzie wola miziaki, to jednak szans Boneczki nie przekresla. Kto poda reke krolewnie?

[Petka]

Bona jest przepiękna.... kto da jej szansę?

[Kociara82]

Bona jest przepiękna.... kto da jej szansę?

hop krolewno!

[peate]

ciekawe jak tam się miewa nasza Królewna?
czy grzybek ją oszczędził?
no i jak tam oczka?

[Justa&Zwierzaki]

ciekawe jak tam się miewa nasza Królewna?
czy grzybek ją oszczędził?
no i jak tam oczka?

Grzybka nie złapała ale oczka są nie załadne a pomóc se jej nie da
Wczoraj Korciaczki pogłaskały ją gazetą jak siedziała w szafie i nawet nie nasyczała za pierwszym razem ale drugi raz to juz syczała i sie bała a dziś rano siedziała na pufie

[Korciaczki]

Wczoraj byłyśmy u mruczków i doznałyśmy szoku.
Do pani Justyny zadzwoniła wolontariuszka z tyskiego schroniska i tak sobie we dwójkę przez chwilę rozmawiały, a my siedziałyśmy. Diabeł wygłaskany, Miki miał już dość pieszczot, reszta jakoś poukrywana. Nie było, którego głaskać. Mamy ogromną słabość do Bony (może dlatego, że przypomina nam Morisię i ma naprawdę w życiu pecha). Ona najczęściej przesiaduje w szafie, na ubraniach. Tym razem też tam była. Jedna z nas podeszła do niej, tak tylko żeby popatrzeć na te jej ślipka. Przy Mori zasięgnęłyśmy wiele rad z internetu na temat oswajania dzikich kotów i zapamiętałyśmy, że należy do nich mrugać. Koty jak są zadowlone to mrugają, więc jeśli zobaczą że człowiek jest odprężony to czują się bezpieczne. Mrugamy do Bony za każdym razem i właśnie wczoraj ten DzikiDzik odmrugnął. Wzięłyśmy zwiniętą gazetę, kucnęłyśmy i jedna z nas zaczęła gładzić nią po grzebicie. Z początku kicia fuczała, ale widać że podobało jej się to ,,głaskanko" Po chwili zaczęla ugniatać jedną łapką sweter, na którym leżała Trwało to jakieś 1,5 minuty...

Może jeszcze, jeszcze kiedyś przekona się to tych dwunożnych ,,potworów"?

Bona jest cudna

[peate]

ugniatała łapką sweter
ale super
ciekawe czy na koniec nie przyłożyła jednak łapką gazecie
ale może faktycznie jest jakaś nadzieja ...
może zapamięta sobie, że człowiek potrafi też dotykać nie zadając bólu
Korciaczki, Justyna wielkie dzięki i trzymajcie tak dalej

[Korciaczki]

ciekawe czy na koniec nie przyłożyła jednak łapką gazecie

Ano przyłożyła...

[Korciaczki]

Bona w szafie:

[Kociara82]

Miki miał już dość pieszczot

Jak to mozliwe??!! Nie wierze!! Korciaczki, co wyscie mu zrobily?!

reszta jakoś poukrywana. Nie było, którego głaskać.

Ostatnio tez zastalam taka sytuacje i bylam zaszokowana,co tak pusto u Justy

Przy Mori zasięgnęłyśmy wiele rad z internetu na temat oswajania dzikich kotów i zapamiętałyśmy, że należy do nich mrugać. Koty jak są zadowlone to mrugają, więc jeśli zobaczą że człowiek jest odprężony to czują się bezpieczne.

Dobrze wiedziec na przyszlosc

Wzięłyśmy zwiniętą gazetę, kucnęłyśmy i jedna z nas zaczęła gładzić nią po grzebicie. Z początku kicia fuczała, ale widać że podobało jej się to ,,głaskanko" Po chwili zaczęla ugniatać jedną łapką sweter, na którym leżała Trwało to jakieś 1,5 minuty...

Ugniatanie to tez podobno oznaka odprezenia. Czyli same dobre wiesci

Może jeszcze, jeszcze kiedyś przekona się to tych dwunożnych ,,potworów"?

"zaczarowalyscie: Diabelka, ze az zlagodnial, moze wiec kiedys uda Wam sie i z Bona?

Korciaczki zmiencie pseudo na zaklinaczki kotow hehehe

[peate]

popatrzcie tylko jaką Królewna przeszła drogę ...






i jak wypiękniała

[peate]

popatrzcie tylko jakie Królewna zrobiła postępy ...






i jak wypiękniała