PIĘKNA I TRZY BESTIE...moje słońce zgasło.....

[kotx2]

A ja jak byłam dzieckiem zamiast lalki wolałam pluszowego kotka, takiego troszkę ulepszonego, z rękami i nogami, którego można było ubierać w lalkowe ciuchy i wozić w wózku. Siostra miała tradycyjną lalkę. Efekt: Siostra ma 2 dzieci, ja mam 3 koty

Małgosiu, gratuluję szybkiego oswojenia Alusia Naprawę jestem pod wrażeniem

Też wolałam pluszowe zwierzaki od lalek. Nie ubierałam ich, wystarczyło, że mogłam się przytulić. Efekt.... zero dzieci, osiem kotów i dwa psy

Wygląda na to, że niektórzy tacy się juz rodzą Z przeznaczeniem do zwierzaków

ja mialam jedna lalę i mnostwo zwierzaków :pluszowych,miniaturek itd. efekt jedno dziecko

[puszatek]

A ja jak byłam dzieckiem zamiast lalki wolałam pluszowego kotka, takiego troszkę ulepszonego, z rękami i nogami, którego można było ubierać w lalkowe ciuchy i wozić w wózku. Siostra miała tradycyjną lalkę. Efekt: Siostra ma 2 dzieci, ja mam 3 koty

Małgosiu, gratuluję szybkiego oswojenia Alusia Naprawę jestem pod wrażeniem

Też wolałam pluszowe zwierzaki od lalek. Nie ubierałam ich, wystarczyło, że mogłam się przytulić. Efekt.... zero dzieci, osiem kotów i dwa psy

jesteś ...lepsza ode mnie

[liszyca]

A ja się bawiłam samochodzikami. Nie mam ani jednego, dzieci też nie, za to osiem kotów. Wniosek: na samochody to nie działa.

[kotx2]

A ja się bawiłam samochodzikami. Nie mam ani jednego, dzieci też nie, za to osiem kotów. Wniosek: na samochody to nie działa.

samochody tez kolekcjonowalam

[justyna p]

A ja się bawiłam samochodzikami. Nie mam ani jednego, dzieci też nie, za to osiem kotów. Wniosek: na samochody to nie działa.

Ale sie uśmiałam

[kamari]

Jak wiadomo, kotów mam dużo za dużo i niechętnie się z nimi rozstaję.
Dzięki waszej teorii nagle wszystko zrozumiałam



To są moje "trociniaki". Ten z prawej ma dokładnie tyle lat co ja, "lewego" dostałam na pierwsze urodziny. Cały czas są ze mną. Wygląda na to, że to symptomatyczne

[Erin]

Witajcie wieczorkiem
Ja samochodziki uwielbiałam

[Bazyliszkowa]

Ja uwielbiałam budować z klocków i wbijać gwoździe.
Ale nie zostałam ani architektem, ani budowlańcem.

[kocurzyca41]

Szkoda,że na samochody nie działa,bo ja miałam w dzieciństwie takie marki.....żelaźniaków.Miśki też miałam...tylko za dużo zastrzyków dostały i zgniły....Lalek jakoś nie pamiętam.W wózeczku woziłam chomika...prawdziwego.

[kotx2]

Szkoda,że na samochody nie działa,bo ja miałam w dzieciństwie takie marki.....żelaźniaków.Miśki też miałam...tylko za dużo zastrzyków dostały i zgniły....Lalek jakoś nie pamiętam.W wózeczku woziłam chomika...prawdziwego.

[izka53]

Qrczę, jak udaje mi sie sięgnąć pamięcią, to miałam chyba dwie takie normalne lalki, i full takich malutkich,kilkucentymetrowych - efekt - trójka dzieci i szóste wnuczę w drodze.
w moich czasach nie było maskotek, ale miałam dwie ukochane małpy, chyba tez trociniaki, jak patrzę na misie kamari. Efekt - dwie kocie maupy, nie wiem , które gorsze

[kotx2]

Qrczę, jak udaje mi sie sięgnąć pamięcią, to miałam chyba dwie takie normalne lalki, i full takich malutkich,kilkucentymetrowych - efekt - trójka dzieci i szóste wnuczę w drodze.
w moich czasach nie było maskotek, ale miałam dwie ukochane małpy, chyba tez trociniaki, jak patrzę na misie kamari. Efekt - dwie kocie maupy, nie wiem , które gorsze

[kamari]

Qrczę, jak udaje mi sie sięgnąć pamięcią, to miałam chyba dwie takie normalne lalki, i full takich malutkich,kilkucentymetrowych - efekt - trójka dzieci i szóste wnuczę w drodze.
w moich czasach nie było maskotek, ale miałam dwie ukochane małpy, chyba tez trociniaki, jak patrzę na misie kamari. Efekt - dwie kocie maupy, nie wiem , które gorsze

Jakieś tam lalki miałam, ale jedna była ukochana - szmaciana Ciamciaramcia (nawet pamiętam imię ). Do kompletu miałam sporo młodszego braciszka, czyli najfajniejszą lalkę na osiedlu. Póki nie trzeba było pilnować gówniarza, zamiast bawić się kolegami w czterech pancernych

[Bianka 4]

....zamiast bawić się kolegami w czterech pancernych

Ja byłam Marusią Szkoda, że nie wiem co z podwórkowym Jankiem się dzieje. Chyba któregoś dnia zapytam jego mamę, bo w dalszym ciągu tu mieszka. Tylko nie pamiętam jak on miał naprawdę na imię

[najszczesliwsza]

Czekam na TeŻeta i jedziemy z Kitką na sygnale...
Cholera jeszcze 50 minut, dziecko mam chore, jeszcze Kitka....

Najdłuższe 50 minut...